Odpowiedzi

[Bathurst]

Dzisiaj ignorancja klientÓw przez "Panie z banku"w banku PKO przy ul. PiŁsudskiego siĘgnĘŁa zenitu :evil: :evil: :evil:

Kolejka conajmniej 30 osÓb, przy jednym okienku mŁody kasjer ktÓry robi co moŻe, a okienku obok siedziaŁo 5 Pań!!!!! Jedna robiŁa coŚ z komputerem, druga coŚjej tam tŁumaczyŁa a pozostaŁe poprostu staŁy i asystowaŁy z zaŁoŻonymi rĘkami z wymalowanĄ tĘpotĄ na twarzach, szkoda Że Żadna nie pomyŚlaŁa o tym Żeby podejŚĆ do pustego okienka i zaczĄĆ "rozbrajaĆ" kolejkĘ!!! Co za bezmÓzgi!!!!Jak bym byŁ ich szefem to chyba bym im nogi z dupy pourywaŁ!!! Co za totalna zlewka ludzi!!! To juŻ nie pierwszy raz w tym banku, innym razem pani w tym banku nie dokonaŁa bardzo waŻnego przelewu dla mnie bo......zapomniaŁa powiedzieĆ koleŻance przed urlopem....powiedziaŁa to mi z takĄ lekkoŚciĄ. A ja o maŁy wŁos straciŁbym Ładnych parĘzŁotych.
Odradzam ten bank!!!Nie idzcie tam!!!
Znacie jakĄŚ fajnĄ placÓwke? ChĘtnie siĘprzeniosĘ

[rafi]

W mBanku mozna ustalic dzienny/miesieczny limit wyplat z bankomatow badz transakcji bezgotowkowych.

Ja natomiast mam zle wspomnienia zwiazane z bankiem tradycyjnym (BPH). W BPH (oddzial na 3 Maja) swego czasu czekalem na pisemne potwierdzenie stanu konta 2 dni i musialem za to zaplacic 40 zlotych (choc w BSK za podobna usluge zaplacilem 10 zlotych i zaswiadczenie uzyskalem na poczekaniu, w trzech egzemplarzach) . Pieniadze z bankomatu musialem wyplacac na raty, bo limit wynosil chyba 3000 zl dziennie. Co wiecej, pierwsza karte przyslano mi blednie wydrukowana, a do drugiej podano mi zly PIN. Na umowe kredytowa tez czekalem kilka dni (choc wedlug zapewnien pracownicy miala byc w ciagu jednego dnia), bo nie mial kto zaniesc pisma do podpisu do naczelnika banku (sic!). Dopiero ostra interwencja przyniosla skutek. To, ze oddzial jest czynny do 17 tylko poglebia frustracje klienta. Co wiecej, bedac w Warszawie i chcac wyplacic gotowke, trafilem na zepsuty bankomat przy oddziale banku. Pracownica poinformowala mnie, ze najblizszy bankomat znajduje sie na ulicy X. Jak jej wspomnialem, ze jestem przyjezdny i nie znam miasta, tylko sie glupio usmiechnela (choc powinna zaproponowac wyplate gotowki w oddziale).
Az sie boje, co bedzie, gdyby doszla do skutku fuzja BPH z Pekao.