![]() |
![]() |
![]()
Post
#1
|
|
UZYTKOWNIK ![]() ![]() Grupa: Użytkownik Postów: 58 Dołączył: wto, 13 lis 07 Nr użytkownika: 880 Płeć: Kobieta ![]() |
witam serdecznie
chciałabym poruszyć temat samochodów nauki jazdy "L" poruszających się niezmiernie wiele po naszym mieście - czy ktoś może coś z tym zrobić???????????? przede wszystkim nie pozwolić tym z Olkusza czy Częstochowy/Myszkowa zdawać egzaminu u Nas - bez przesady mają Częstochowę i Kraków ale oczywiście kursanci boją się zdawać w dużych miastach bo ryzyko nie jesteście w stanie zdać w dużej aglomeracji to potem wcześniej czy później napotkacie takową trudność w życiu na drodze i życzę aby nie skończyła się tragicznie dla Was i dla Innych uczestników ruchu. pisze ten post z nadzieją że ktoś wyżej postawiony może przeczyta i się zastanowi nad problemem - uważam coraz bardziej narastającym i przytłaczającym Nasze miasto. Ja wypowiedziałam walkę sama i już kilka osób nie zdało przeze Mnie na egzaminie w DG - nie powiem czym jeżdżę żeby nie było ![]() |
|
|
![]() |
![]()
Post
#2
|
|
![]() Smokin' nigga ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: Użytkownik Postów: 2,125 Dołączył: sob, 01 maj 04 Skąd: DG Centrum Nr użytkownika: 85 Płeć: Mężczyzna GG: 2275899 Tlen: vacu ![]() |
CYTAT Nie wiem co macie do L-ek to niby gdzie mają jeżdzić? w będzinie czeladzi gdzie niema WORDu i na pewno nie bedzie tam egzaminu? No zaraz zaraz - to kursanci uczą się jeździć czy zdać egzamin? Bo imho to pierwsze więc powinno im być wszystko jedno gdzie jeżdżą... Tymczasem jadąc "standardowymi" trasami egzaminatorów można spotkać karawany elek przeplatane z rzadka "normalnymi" autami (vide okolice Lidla, końcówka Alei od strony targu - tam gdzie wszyscy uczą się zawracać itd.). CYTAT Jeśli komus puszczają nerwy to jest podstawa by zgłosic to oragnu, który wydał takiej osobie PJ. Organ ten następnie może skierować osobę na badania psychologiczne, które stwierdzą zdolność (lub niezdolnośc) do prowadzenia pojazdów. Tak tak marcin, przepraszam Cię ale uprawiasz "pieprzenie kotka za pomocą młotka". Że co, jak mam czasem nerwy to do psychiatryka mam iść od razu? Ja tu mogę bez trudu podlinkować parę Twoich postów z tego forum, po których - wedle takich kryteriów - powinieneś trafić do zakładu zamkniętego ![]() CYTAT Co do samych L-ek, to gdzie mają się uczyc? Na polach, pustych drogach, placach? Chciałbys potem na drodze spotkać takiego "kierowce"? Ja nie! Ale do jasnej ciasne czy muszą wszyscy w jednym miejscu się tłoczyć? CYTAT Bo jakos każdy sie tych L-ek czepia a nie widzi swoich błedow! Toleruje się pijanych za kółkiem, debili co przez miasto jadą ile fabryka dała. Większość jeździ szybciej niż stanowia przpisy. Normalnoscia jest wyprzedzanie na pasach, na podwójnej ciągłej. Większość nie zna pojęcia "prędkośc bezpieczna"., nie potrafi panowac nad autem w zimie. Ale L-ka to zło! Ich trzeba zgnoic, zniszczyć, zepchnąć z drogi! A ja mówię NIE! Acha, więc jak krytykuję nadmierną ilość elek i niski poziom instruktorów to od razu jestem pijak, pirat i nieuk, tak? I niby nauka w "eLce" moje wady by wyeliminowała, tak? To Cię rozczaruję, bo elką jeździłem i jak widać: efektu - zero ![]() CYTAT Teraz to mnie obrażasz! Pisze o tym co widzę na drodze. Ale lepiej całe zło na L-ki zrzucić. A "problem" L-ek to problem wszystkich miast, gdzie są WORD-y. A co mają powiedziec w takiej np. Warszawie? Tam też L-ki jeżdżą. I też ludzie wracaja zmęczeni z pracy. Po pierwsze nie całe zło ale część ![]() Po drugie skąd mamy wiedzieć co mają powiedzieć w Stolycy jak mieszkamy w DG? Ale chyba mają większe miasto i może w tej masie aut elki giną po prostu? |
|
|
![]() ![]() |
![]() |
Wersja Lo-Fi | Aktualny czas: niedziela, 12 października 2025 - 00:11 |