![]() |
![]() |
![]()
Post
#1
|
|
![]() Ja tutejszy, z bagna ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: Moderator Sport Postów: 841 Dołączył: czw, 07 gru 06 Skąd: D.G. Nr użytkownika: 359 Płeć: Mężczyzna GG: 1276813 ![]() |
Jak w temacie, opinie, komentarze na temat spotkań rozegranych u nas.
pozdr... -------------------- To, co w pojedynkę jest ciężką próbą, w grupie przyjaciół staje się żartem.
|
|
|
![]() |
![]()
Post
#2
|
|
![]() Sportowa Dąbrowa ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: MODERATOR Postów: 2,882 Dołączył: śro, 08 lis 06 Skąd: Śródmieście Nr użytkownika: 267 Płeć: Mężczyzna ![]() |
CYTAT KOSZYKÓWKA Wielka klapa MKS-u Zamiast pewnego zwycięstwa, które dla kibiców i sztabu szkoleniowego byłoby miłym mikołajkowym prezentem, wszyscy musieli przełknąć w sobotę gorycz niespodziewanej porażki. Koszykarze MKS-u w niczym nie przypominali zgranego zespołu, który właśnie pokonał na wyjazdach Znicza Pruszków i rezerwy Prokomu Sopot, i był o krok od triumfu nad liderem z Krosna. W efekcie po bardzo słabym spotkaniu AZS PWSZ OSRiR Kalisz wywiózł z Dąbrowy cenne zwycięstwo 57:54, notując dopiero piąte zwycięstwo w 13 rozegranych meczach. Tak sensacyjnego rozstrzygnięcia nie spodziewali się chyba nawet najwięksi pesymiści. Gospodarze mieli kłopoty od początku. Minimalne prowadzili po pierwszej kwarcie 13:11. Kolejna odsłona zaczęła się fatalnie dla MKS, który zdobył 4 oczka, a rywale aż 10. AZS objął prowadzenie 21:17. Paweł Bogdanowicz i Tomasz Milewski uratowali jednak remis. Było po 14, a w meczu 27:25. Prawdziwy dramat rozpoczął się w trzeciej części gry. W dąbrowskiej ekipie mnożyły się straty, niecelne podania, a gospodarze nie mogli trafić do kosza nawet z najbliższej odległości. Na to czekali akademicy, którzy aż cztery razy trafili za 3 oczka. W tym Przemysław Późniak równo z końcową syreną. Wygrali ten fragment 21:10, prowadząc 46:37. Widmo porażki podziałało mobilizująco na gospodarzy, którzy w ostatnich 10 minutach ruszyli do szturmu. Rzuty Bogdanowicza, Malcherczyka i Basińskiego doprowadziły do remisu po 50, ale rywale nie dali sobie wydrzeć triumfu. W odpowiedzi za 3 pkt trafił Kalinowski, a na 25 sekund przed końcem podobna sztuka udała się ponownie Późniakowi. Dąbrowianie odrobili część strat i mogli nawet wygrać, ale znów dała o sobie znać słaba skuteczność. Sukces przyjezdnych przypieczętował celnym rzutem wolnym Robert Morkowski. - Trudno powiedzieć, co tak naprawdę się stało i czym ta porażka została spowodowana. Wiedzieliśmy, że to będzie niełatwy, a zarazem bardzo ważny mecz, ale nic z tej wiedzy nam nie przyszło. Chcieliśmy się jak najlepiej zaprezentować po dobrych występach wyjazdowych. Jest nam po prostu przykro - mówił po meczu trener MKS, Wojciech Wieczorek. MKS z 8 wygranymi i 6 porażkami (22 pkt) utrzymał piąte miejsce, ale rywale naciskają coraz bardziej. Pięć zespołów traci tylko punkt. Dąbrowian czekają natomiast trudne mecze wyjazdowe. Jutro zmierzą się w Białymstoku z Żubrami, a za tydzień w Tychach z Big Starem. Piotr Sobierajski - POLSKA Dziennik Zachodni No szkoda meczyku, ale jakby wszyscy faworyci zawsze wygrywali to nie byłoby żadnych emocji, a taki zimny prysznic przyda się zawodnikom na dalsze rozgrywki. Master oni mają wyznaczony cel i nie jest to fotel lidera. Czasami takie wygórowane wymagania obracają się przeciwko druzynie. -------------------- |
|
|
![]() ![]() |
![]() |
Wersja Lo-Fi | Aktualny czas: sobota, 11 października 2025 - 17:43 |