![]() |
![]() |
![]()
Post
#1
|
|
![]() UZYTKOWNIK ![]() Grupa: Użytkownik Postów: 25 Dołączył: wto, 28 lis 06 Skąd: Gołonóg Nr użytkownika: 347 ![]() |
Ja też mam nadzieję, że wreszcie w naszym mieście nastanie czas pozytywnych zmian, oprócz tego, że Fundusze Unijne są niewykorzystywane, drogi beznadziejne, aquapark w upadłości, miasto zadłużone, istnieją jeszcze takie prozaiczne z pozoru problemy jak na przykład tylko jeden żłobek na miasto liczące 130 tyś. mieszkańców. Jest to istotna bariera dla młodych matek, które chcą wrócić do pracy zawodowej. Kolejka na liście rezerwowej do żłobka liczy ponad 70 osób, pewnie byłoby więcej ale większość zrezygnowała z zapisywania się na tą listę. Wychodzi mi, że 5% matek dzieci w wieku 0-3 lat ma szansę na korzystanie ze żłobka. Piszę o tym, bo jest to dla mnie osobiście w tej chwili bardzo ważna sprawa, jestem jedną z takich własnie matek, co prawda pracuję, ale obecnie znalazłam się w sytuacji bez wyjścia, prawdopodobnie będę musiała z pracy zrezygnować, bo nie mam co zrobić z dzieckiem. I chyba będziemy żebrać na ulicy bo z jednej pensji nie da się wyżyć. To jest polityka prorodzinna w naszym mieście.
Mam nadzieję, że nowa Rada i nowy Prezydent Miasta zajmą się również takimi sprawami. Ten post edytował kwintosz wto, 28 lis 2006 - 17:44 |
|
|
![]() |
![]()
Post
#2
|
|
![]() IX :) ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: ADMINISTRATOR Postów: 9,260 Dołączył: pią, 15 sie 03 Skąd: DG IX Nr użytkownika: 8 Płeć: Mężczyzna GG: 1234567 Skype: test Tlen: test ![]() |
CYTAT ![]() Listy rezerwowe w żłobkach pękają w szwach dziś Ponad 130-tysięczna Dąbrowa Górnicza ma tylko jeden publiczny żłobek i jeden oddział żłobkowy w przedszkolu. Jest jeszcze Niepubliczny Żłobek Misia Uszatka. I takich powstaje coraz więcej. Mają być alternatywą dla gminnych placówek. Pod warunkiem, że ich właściciele dogadają się z władzami. Bo rodziców, których stać na opłaty jest niewielu. - W województwie śląskim jest zarejestrowanych 26 żłobków (publicznych i niepublicznych) - mówi Renata Kostiw-Rydzek z Urzędu Marszałkowskiego w Katowicach. W marcu ruszają oficjalne zapisy do żłobków i przedszkoli, ale rodzice o wiele wcześniej zaklepują w nich miejsca. Są już nawet listy rezerwowe. - Kiedy tylko się przeprowadziłam do Dąbrowy Górniczej, od razu myślałam o żłobku. Mój synek miał wtedy trzy miesiące, a ja musiałam iść do pracy, tak samo mąż. Chciałam oddać dziecko do żłobka, ale okazało się, że w najbliższym czasie nie ma na to szans. Gdyby nie rodzice, musiałabym zatrudnić opiekunkę - mówi Izabela Czarnecka. Zainteresowani umieszczeniem swych pociech w żłobku mieszkańcy Dąbrowy zaczęli protestować. Głosy dotarły do magistratu. Nacisk był tak duży, że urzędnicy nie mogli go zlekceważyć. - W połowie stycznia zorganizowaliśmy konkursy na oferty firm, które chciałby zając się taką działalnością%07- mówi Przemysław Kędzior z dąbrowskiego UM. Konkurs rozstrzygnięto kilka dni temu i wkrótce urząd podpisze umowę z Niepublicznym Żłobkiem Misia Uszatka. Na podstawie tej umowy miasto będzie finansowało 32 miejsca w żłobku. - Zapisanych mamy 28 maluchów. Koszt pobytu dziecka to 500 złotych, plus koszty wyżywienia. Jeśli podpiszemy umowę z miastem, to do każdego dziecka dofinansowanie będzie wynosiło około 600 złotych. Koszty, jakie rodzice będą ponosili będą więc podobne do kosztów, jakie są w przedszkolach publicznych- mówi Marta Solarska-Kasprzyk, dyrektorka Niepublicznego Żłobka. Czy dofinansowanie obejmie jeszcze obecnie uczęszczające maluchy, czy dopiero od następnego roku szkolnego? Na to pytanie nie potrafi jeszcze odpowiedzieć. Jakie są szanse, na to że rodzicom uda się umieścić swoje dziecko na dofinansowane miejsce w niepublicznym przedszkolu? - Podstawowe kryteria to wiek do trzech lat i zamieszkanie na terenie Dąbrowy Górniczej - dodaje Kędzierski. Szanse wielkie więc nie są, bo te kryteria spełnia bardzo wiele dzieci. Tymczasem w Żłobku Miejskim w Dąbrowie Górniczej lista jest już pełna. W tym jedynym publicznym żłobku w mieście jest 55 miejsc. W zeszłym roku miasto dopłaci do tego interesu ponad 700 tysięcy zł. Na przyjęcie dziecka czeka się tu około roku. Mimo że oficjalne zapisy zaczynają się w marcu, najlepiej zaklepać miejsce już pod koniec sierpnia, kiedy wiadomo, ile miejsc się zwolni, przez dzieci przechodzące do przedszkola. Magdalena Nowacka -------------------- ![]() |
|
|
![]() ![]() |
![]() |
Wersja Lo-Fi | Aktualny czas: sobota, 11 października 2025 - 14:04 |