Odpowiedzi

[filip13]

no i mecz z mielcem się zbliża

ojojojoj "stał" mi sie napisało, dałoby się zmienić?

Ten post edytował filip13 sob, 22 gru 2007 - 19:16

[:)]

kkstalmielec.net

Siatkarki mieleckiej Stali w tym sezonie nie wygrały jeszcze na wyjeździe. Nic więc dziwnego, że na wyjazdowe zwycięstwo mają chrapkę jak mało kto. Zapowiadają zresztą otwarcie, że w sobotę w Dąbrowie Górniczej, w bezpośrednim starciu z beniaminkiem Ligi Siatkówki Kobiet zrobią wszystko, by postawić na swoim.

- Nie będę ukrywał, że do Dąbrowy Górniczej jedziemy po punkty. Bo gdzie je mamy zdobywać, jak nie w takich meczach jak z Dąbrową? - pyta trener Stali, Roman Murdza. - Z Dąbrową znamy się jak dwa łyse konie. Graliśmy przed sezonem wiele razy. Jest to zespół, który leży w naszym zasięgu. Nie lekceważymy go jednak. O jego wartości i sile przekonała się między innymi Gedania, z którą my przegraliśmy przed tygodniem. Dla nas operacja ''Dąbrowa Górnicza'' rozpoczęła się w środowe popołudnie. Nie przygotowujemy nic specjalnego na ten mecz, żadnej tajnej broni czy tajnej taktyki. Musimy po prostu być konsekwentni w każdym elemencie. Nie możemy sobie pozwolić na jakieś przestoje czy rozluźnienia. Szanuję naszego przeciwnika. Wierzę jednak w to, że z Dąbrowy nie powrócimy z pustymi rękoma. Chcemy 2007 rok zakończyć wygraną.

Pełna mobilizacja

O pierwszym zwycięstwie na wyjeździe w obecnym sezonie ligowym marzy nie tylko trener Murdza. O tym myślą i marzą również i same siatkarki z Mielca. - Nie lekceważymy jednak dziewczyn z Dąbrowy - mówi skrzydłowa Stali, Agata Wilk. - Ze swej strony mogę tylko zapewnić, że do sobotniego meczu podejdziemy bardzo poważnie i niezmiernie zmobilizowane. Chcemy wygrać i tym samym zrobić sobie i kibicom fajny noworoczny prezent. Oby tylko nam się udało.

Bez rozgrywającej

W drużynie beniaminka z Dąbrowy Górniczej nie ma siatkarskich gwiazd. Jest za to kilka zawodniczek, które w przeszłości reprezentowały barwy mieleckiej Stali i znane są ze swojej niebywałej waleczności. Ewa Cabajewska, Katarzyna Wysocka, Marta Czerwińska i Małgorzata Lis to siatkarki, które w przeszłości zdobywały punkty dla Stali. Szkoleniowiec ekipy z Dąbrowy Górniczej przed spotkaniem ze Stalą ma niezły orzech do zgryzienia. Mecz tuż-tuż, a on jeszcze nie wie kto wystąpi w jego zespole na rozegraniu. Pierwsza rozgrywająca, Ewa Cabajewska, nabawiła się ostatnio przykrej kontuzji kolana, a jej zmienniczka, Ewa Matyjaszek, również nie jest w pełni sprawna i w piątek ma mieć robiony rezonans magnetyczny. Wszystko więc wskazuje na to, że obydwie raczej w sobotę nie wystąpią. Wszystko ma się jednak wyjaśnić na piątkowym treningu.

Pomoc kibiców

Do Dąbrowy Górniczej jadą również kibice z Mielca. Na mecz Stali z beniaminkiem LSK uda się 20 kibiców, którzy będą żywiołowo dopingować swoją drużynę. Dla mieleckich kibiców będzie to drugi wyjazd w tym sezonie. Pierwszym był wyjazd do Muszyny, skąd niestety siatkarki Stali Mielec nie przywiozły żadnego punkta. Tym razem kibice liczą na komplet punktów. - Jedziemy do Dąbrowy po 3 pkt. W meczach przedsezonowych wygrywaliśmy już kilka razy z MKS-em i podczas sobotniego meczu nie będzie inaczej. Będziemy starali się pomóc dziewczynom gorącym dopingiem. - mówi jeden z kibiców mieleckiej Stali.

źródło: Super Nowości / inf. własna