![]() |
![]() |
![]()
Post
#1
|
|
![]() UZYTKOWNIK ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: Użytkownik Postów: 336 Dołączył: pią, 01 cze 07 Skąd: Gołonóg Nr użytkownika: 717 Płeć: Mężczyzna GG: 1385735 Skype: parulski1 Tlen: filipparulski1 ![]() |
No i powoli będzie się zbliżał nasz 4 mecz w LSK z gedanią Gdańsk. miejmy nadzieje że zakończy sie wynikiem korzystnym dla nas bo kiedys w tym LSK punkt trzeba zdobyć
![]() nie wiem jak wy ale ja jestem pozytywnie nastawiony na ten mecz, choć Gedania jest nieobliczalna ![]() ![]() -------------------- ![]() nasza miłość nasza duma, wiara co przetrwała w nas!!! |
|
|
![]() |
![]()
Post
#2
|
|
![]() IX :) ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: ADMINISTRATOR Postów: 9,260 Dołączył: pią, 15 sie 03 Skąd: DG IX Nr użytkownika: 8 Płeć: Mężczyzna GG: 1234567 Skype: test Tlen: test ![]() |
musza tym razem powalczyc
CYTAT energa-gedania.pl
Trzy mecze w sześć dni To będzie najbardziej forsowny okres dla siatkarek Energi Gedanii w tym roku. W ciągu sześciu dni gdańszczanki rozegrają trzy mecze Ligi Siatkówki Kobiet, a ponadto na trasie Gdańsk-Poznań-Gdańsk-Dąbrowa Górnicza-Gdańsk przemierzą około dwa tysiące kilometrów. W poniedziałek podopieczne Leszka Milewskiego zmierzą się na wyjeździe z AZS AWF. Bezpośrednią transmisję przeprowadzi Polsat Sport i nasza strona internetowa. Na początku sezonu terminarz wyznaczony przez LSK jest traktowany przez zespoły... umownie. Energa Gedania od inauguracyjnego meczu z 21 listopada (2:3 w Bydgoszczy) nie grała ani razu, a na przykład Winiary Kalisz zdążyły w tym czasie wziąć udział aż w czterech pojedynkach ligowych. - Takie nagromadzenie terminów nie wychodzi na dobre nawet tak klasowej drużynie, jak mistrzynie Polski. W sobotę było wyraźnie widać, że niektóre zawodniczki są zmęczone. Stąd przegrana w Bielsku. Teraz my musimy się z tym problemem zmierzyć - ocenia trener Milewski. Poniedziałek Poznań, środa gdańska inauguracja LSK z Muszynianką, a w sobotę Dąbrowa Górnicza - tak wygląda rozkład gier gedanistek. Dwa z tych spotkań gdańscy kibice będą mogli zobaczyć na żywo. Z pierwszego transmisję zapowiada Polsat Sport, a drugie odbędzie się w hali przy ul. Kościuszki (początek godzina 18.00). Na razie Energa Gedania z jednym punktem plasuje się na ósmym miejscu. Akademiczki z dorobkiem trzech punktów w dwóch meczach zajmują szóstą pozycję. - Nie mamy planu minimum na ten tydzień, a tylko maksimum. Poznań i Dąbrowa to drużyny, z którymi musimy wygrywać, a z Muszynianką trzeba spróbować powalczyć. Nagromadzenie gier i długie wyjazdy to porównywalne obciążenia. Brakuje czasu na regenerację sił, należytą odnowę biologiczną oraz trening. Aby wcisnąć do tego napiętego terminarza zajęcia, wyznaczyłem je w dniu meczów, w tym również w Poznaniu i Dabrowie Górniczej. Tylko piątek będzie wolny, bo tego dnia czeka nas długa podróż - dodaje gdański szkoleniowiec. Zespoły z Gdańska i Poznania znają się chyba najlepiej w całej LSK. A wszystko przez przepływ zawodniczek. W akademickich szeregach grają obecnie cztery eksgedanistki: Justyna Ordak, Karolina Wiśniewska, Aleksandra Kruk i Emilia Reimus. Te dwie ostatnie przeniosły się tam w wakacje. Natomiast z siatkarek Energi Gedanii grę w poznańskich barwach mają za sobą: Ewa Kasprów, Elżbieta Skowrońska i Katarzyna Wellna. W okresie przygotowawczym drużyny grały ze sobą trzykrotnie. W Pucharze Polski gdańszczanki wygrały na własnym parkiecie 3:2. Do historii klubu przeszedł trzeci set, w którym gospodynie zwyciężyły 26:24, choć przegrywały w nim wcześniej aż 4:14 i 19:24! Ponadto gedanistki wygrywały z akademiczkami w turniejach towarzyskich 3:1 (Poznań) i 3:2 (Gdańsk). Jakie te wyniki mają znaczenie w kontekście poniedziałkowego meczu? - Pokazują tylko, jak bardzo są to wyrównane zespoły. W meczu między nimi każdy wynik i liczba setów jest możliwa. Ja oczywiście liczę, że zwycięska passa będzie kontynuowana - zapewnia trener Milewski. Letnie sukcesy były ważne, gdyż pozwoliły zapomnieć o nieudanych bojach z AZS AWF w poprzednim sezonie. Co prawda pierwszy mecz w Poznaniu został wygranych 3:1, ale później były trzy porażki z rzędu, w tym dwie u siebie (1:3, 1:3, 0:3) i przegrany bój o prawo gry o piąte miejsce na mecie sezonu. Niestety, do poniedziałkowego pojedynku Energa Gedania nie będzie mogła przystąpić w pełnym składzie. W jedenastoosobowym składzie z powodu zapalenia stawu łokciowego zabrakło Bereniki Tomsi. Jako, że rehabilitację przechodzi też Karolina Suwińska, na środku gdańskiego bloku stanie "ściana wschodnia", czyli Ukrainka Natalia Ziemcowa i Białorusinka Natalia Kondracjewa. Ta pierwsza właśnie w meczu z poznaniankami, w połowie września w Gdańsku przekonała o swojej przydatności do zespołu, a dwa tygodnie później, również bez Tomsi, Energa Gedania wygrała w Poznaniu. A przecież historia lubi się powtarzać... -------------------- ![]() |
|
|
![]() ![]() |
![]() |
Wersja Lo-Fi | Aktualny czas: niedziela, 12 października 2025 - 01:15 |