Odpowiedzi

[Kwasny]

Witam.


Ostatnio paru znajomych, wiedzac,ze siedze na forum pyta mi sie, czy daloby sie zdzialac cos z lodowiskiem w naszym miescie.
Osobiscie jestem za. Naprawde bardzo duzo ludzi w okresie zimowym chcialoby pojezdzic na lyzwach, a ze w naszym miescie nie oferuje nikt takiej rozrywki, zmuszeni sa jezdzic do sasiedniego sosnawca badz do katowic..
Sam bym z checia sie przeszedl na lyzwy (choc wieki nie jezdzilem).

Nie uwazacie,ze to bylby dobry pomysl ? Przynajmniej na zimowe miesiace ?

Ten post edytował kwintosz czw, 18 paź 2007 - 22:31

[kwintosz]

Taaa... jak w temacie o tym już pisano na forum hihi

Przed Pałacem Kultury Zagłębia pojawi się lodowisko

Za około 280 tysięcy złotych miasto ma zamiar wydzierżawić na rok syntetyczne lodowisko, które nie wymaga wody, zamrażania i wygładzania tafli. Podobne działa tylko koło krakowskiego Centrum Handlowego M-1 i cieszy się ogromną popularnością. Nasze ruszy w grudniu.

W poprzednich latach w Dąbrowie Górniczej powstawały zwykłe lodowiska (m.in. przy halach sportowych), ale ich trwałość była uzależniona od kaprysów aury. Teraz ma się to zmienić, a latem na łyżwach będą mogli tu pojeździć także... plażowicze, wypoczywający nad jeziorem Pogoria.

- Rozważaliśmy wiele koncepcji, ale zorganizowanie tradycyjnego lodowiska pochłonęłoby ogromne sumy. Samo przyłącze energetyczne to wydatek rzędu 100 tysięcy złotych, a miesięcznie na prąd trzeba byłoby przeznaczyć około 20 tysięcy złotych. Poza tym nigdy nie wiadomo, jak długo mieszkańcy mogliby się z takiej ślizgawki cieszyć. Nowe rozwiązanie daje nam natomiast ogromne pole manewru - podkreśla Marcin Bazylak, naczelnik wydziału strategii, promocji, kultury i sportu Urzędu Miasta.

Najnowocześniejsze lodowisko ma mieć wymiary 20 na 30 metrów, co daje 600 metrów kwadratowych tafli. Jednocześnie ślizgać będzie się mogło na nim około sto osób. Na miejscu ma być także wypożyczalnia łyżew oraz odpowiednie zaplecze.

- Zdecydowaliśmy się na roczną dzierżawę, bo chcemy zobaczyć, czy ten pomysł się sprawdzi. Od razu jednak chcemy zastrzec sobie prawo wykupu ślizgawki na własność, z uwzględnieniem rat za dzierżawę - mówi Dagmara Molicka, dyrektorka Centrum Sportu i Rekreacji, które będzie odpowiedzialne za funkcjonowanie lodowiska.

Konstrukcja ma ponoć same plusy. By rozłożyć ją na placu przed Pałacem Kultury Zagłębia, nie trzeba demontować ławek ani kwietników. Wystarczy wyrównanie podłoża.

- Tafli nie trzeba co godzinę wygładzać. Cały czas zachowuje przyczepność i poślizg, a do tego ma 20 lat gwarancji. Można ją rozłożyć w dwa dni - zachwala Dagmara Dratwińska-Dziak z CSiR-u.

Wydatki na zakup lodowiska częściowo mają się zwrócić z reklam, które można będzie umieścić na bandach. - Będziemy mieć około 40 powierzchni reklamowych, które zaoferujemy nie tylko wielkim przedsiębiorstwom, ale przede wszystkim lokalnym firmom. Ceny za korzystanie z tej atrakcji będą przystępne. Chcemy, by lodowisko było czynne od godziny 9 do 22, więc oprócz meczów hokeja, czy zawodów łyżwiarskich będą także wyjścia promocyjna dla szkół. Pomysłów nam nie brakuje - zapewnia Sławomir Oleksiak z działu marketingu CSiR-u.

W lecie ślizgawka ma stanąć koło jeziora Pogoria albo w Parku Hallera.

Jak gwiazdy na lodzie
W nowoczesnej technologii wykonano w ciągu ostatnich kilku lat 50 lodowisk, z czego większość w USA. Na takiej tafli występują zawodnicy w TVP 2 "Gwiazdy tańczą na lodzie". Tafla składa się ze specjalnych paneli o wymiarach 137 na 244 cm i grubości 1,9 cm. Każdy waży około 61 kg. Całość montowana jest na płytach wiórowych. Tafli nie przeszkadza deszcz, a poza utrzymaniem czystości nie wymaga specjalnej konserwacji. Do użytku nadają się obie strony paneli, które można przekładać. Syntetyczne lodowiska mogą powstać w przydomowych ogrodach, nadają się także do hokeja, czy zawodów łyżwiarskich.
Piotr Sobierajski - Dziennik Zachodni

To jest zajebisty pomysł, jeśli wypali to pogratuluje szczerze autorowi tego pomysłu Chociaż szczerze powiedziawszy, zastanawiam się jak się na takiej tafli jeździ..? no i chyba z tą Pogorią to troche przesada I czy przypadkiem, gdzieś ten urok takich prawdziwych ślizgawek gdzieś nie uleci? Malutki mrozik, lekko pruszący śnieg, muzyka.. to ma swój klimat, tak jak te siniaki i obolałe kończyny po przypadkowych upadkach.
Zazdroszczę bardzo Gliwicom. Trzeba przyznać, że mają ładne lodowisko kryte, z którego Politechnika ma świetny użytek a ślizgawki cieszą się tam niezwykłą popularnością. Czasami nawet nie chcą wpuszczać bo za dużo osób jest chętnych. Co prawda w mieście tym jest od groma studentów, więc to zrozumiałe.

Nigdy nie byłem na ślizgawce na Stadionie Zimowym w Sosnowcu. Wie ktoś jak tam jest? Ilość ludzi, warunki, jakość lodu, stan łyżew w wypożyczalni? Mam ochotę się wybrać..

Ten post edytował kwintosz wto, 09 paź 2007 - 01:30