![]() |
![]() |
![]()
Post
#1
|
|
![]() UZYTKOWNIK ![]() ![]() ![]() Grupa: Użytkownik Postów: 162 Dołączył: wto, 19 sie 03 Skąd: Dąbrowa Górnicza (CENTER) Nr użytkownika: 9 ![]() |
Piszcie jakie fajne kawaŁy trza sie troszke poŚmiac od czasu do czasu :)
-------------------- Naprzód do walki o wysokie urodzaje, o rozkwit rolnictwa ! Do walki o szczęście i dobrobyt narodu !
|
|
|
![]() |
![]()
Post
#2
|
|
![]() Echhhhhh ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: ADMINISTRATOR Postów: 512 Dołączył: wto, 05 sie 03 Skąd: LONDON Nr użytkownika: 2 Płeć: Mężczyzna ![]() |
Komarzyca wracaŁa z nocnej eskapady. NalataŁa siĘo wiele wiĘcej niŻ zwykle, wiĘc marzyŁa tylko
o drzemce i spokojnym strawieniu krwistej kolacji... Kornik pracowaŁ od kilku godzin w swojej drewutni. MiaŁ sporo zleceĹ i zaczĄŁ drĄŻyĆ jeszcze w nocy, Żeby zdĄŻyĆ z zamÓwieniami. ZrobiŁ sobie przerwĘna rozprostowanie zmĘczonych odnÓŻy. Od kilku dni miaŁ w gŁowie dziwnĄ pustkĘi zastanawiaŁ siĘ, czy nie spotkaĆ kumpli kornikÓw i nie zalaĆ porzĄdnie robaka. Nagle stanĄŁ jak wryty. DrogĄ kroczyŁa ponĘtna komarzyca, ktÓra przystanĘŁa i z uznaniem omiotŁa wzrokiem muskularne ciaŁo kornika... Bzzzz... szepnĘŁa komarzyca. Bezy bezy... wyjĄkaŁ kornik. Tak siĘzakochali od pierwszego bzykniĘcia. Romans musiaŁ staĆ siĘgŁoŚny na prowincjonalnej ŁĄce. Owadzia plotka rozprzestrzenia siĘz szybkoŚciĄ pasikonika i choĆ Żyje krÓtko jak jĘtka jednodniÓwka, potrafi dotrzeĆ do ucha kaŻdego zainteresowanego. Nic nie pomagaŁy awantury i groŻby bo kto to widziaŁ komarzycĘi kornika, same kŁopoty z tego bĘdĄ. Skoro mŁodzi nie potrafili bez siebie ŻyĆ, rodziny same postanowiŁy uciĄĆ sprawie Łeb. Skazani na banicjĘnie rozumieli, dlaczego wszyscy byli przeciwko tej miŁoŚci - szalonej namiĘtnej, cudownie sŁodkiej. ŚwiatŁo zrozumienia spŁynĘŁo nagle, kiedy pewnego chŁodnego popoŁudnia komarzyca powiŁa dzieciĘ. Rodzice dŁugo pochylali siĘw milczeniu nad kolebkĄ, nie wiedzĄc jak skomentowaĆ zaskakujĄcĄ zawartoŚĆ zawiniĄtka. Wreszcie odezwaŁ sie kornik: - BIEDNE MALEĄSTWO, NA CAŁYM TYM PODŁYM ŚWIECIE TYLKO MAMA I TATA BĘDĄ CIĘ KOCHAĆ... Z koronkowego becika wyglĄdaŁ z zaciekawieniem maŁy, zŁoŚliwooki komornik. Pamietnik Żony ViagroŻercy DzieĹ 1. Dzisiaj ŚwiĘtowaliŚmy 25 rocznicĘnaszego Ślubu.. W sumie ŚwiĘtowania to tam za duŻo nie byŁo. Kiedy nadszedŁ czas, by powtÓrzyĆ naszĄ noc poŚlubnĄ, ZdzisŁaw zamknĄŁ siĘw Łazience i pŁakaŁ. DzieĹ 2. DziŚ wyznaŁ mi swÓj najwiĘkszy sekret. PowiedziaŁ, Że jest impotentem i Że chce, abym dowiedziaŁa siĘo tym pierwsza. TeŻ mi odkrycie! Czy on naprawdĘmyŚlaŁ, Że tego nie zauwaŻyŁam? DzieĹ 3. To maŁŻeĹstwo przeŻywa powaŻne kŁopoty. PrzecieŻ kobieta teŻ ma swoje potrzeby !!! DzieĹ 4. ZdarzyŁ siĘcud! Jest coŚ, co nam pomoŻe! Viagra! PowiedziaŁam mu, Że jeŚli zaŻyje ViagrĘ, wszystko bĘdzie tak, jak w naszĄ noc poŚlubnĄ. MyŚlĘ, Że zadziaŁa. ZamieniŁam mu Prozac na ViagrĘ, spodziewajĄc siĘpodnieŚĆ nie tylko jego nastrÓj. DzieĹ 5. BŁogoŚĆ! Absolutna bŁogoŚĆ! DzieĹ 6. CzyŻ Życie nie jest cudowne? TrochĘtrudno mi pisaĆ, gdy ciĄgle to robimy. ) DzieĹ 7. Wszystko mu sie kojarzy z jednym! Na przykŁad wczoraj w miĘsnym sklepowa mÓwiŁa coŚ na temat grubej kieŁbasy, a ZdzisŁaw wziĄŁ to do siebie. MuszĘprzyznaĆ, Że to jest bardzo zabawne - wydaje mi siĘ, Że nigdy przedtem nie byŁam tak szczĘŚliwa. DzieĹ 8. SĄdzĘ, Że wziĄŁ zbyt duŻo przez weekend. Zamiast skosiĆ trawnik, eksperymentowaŁ z "nowym przyjacielem" jako wykrywaczem kŁamstw. Jestem juŻ trochĘbolaŁa. DzieĹ 9. Nie miaŁam kiedy napisaĆ. MÓgŁby mnie dopaŚĆ. DzieĹ 10. Dobra, przyznajĘsiĘ. Ukrywam siĘ. Najgorsze jest to, Że popija ViagrĘwhisky! Co mam robiĆ? CzujĘsiĘkompletnie zaŁamana... DzieĹ 11. ŻyjĘz czymŚ w rodzaju skrzyŻowania Murzyna z wiertarkĄ udarowĄ. ObudziŁam siĘdzisiaj rano dosŁownie przyklejona do ŁÓŻka.. Nawet pachy mnie bolaŁy. On jest kompletnĄ ŚwiniĄ. DzieĹ 12. ŻaŁujĘ, Że nie jest homoseksualistĄ. Nie robiĘmakijaŻu, przestaŁam czyŚciĆ zĘby, ba, nawet juŻ siĘw ogole nie myjĘ. To na nic. Nadal przychodzi! Nawet ziewanie staŁo siĘniebezpieczne... DzieĹ 13. Zawsze gdy zamykam oczy, ZdzisŁaw podstĘpnie atakuje! To jak pÓjŚcie do ŁÓŻka z pĘdzĄcym pociskiem. Ledwie chodzĘ... JeŚli znÓw wyskoczy z tym swoim "Oops, przepraszam", chyba zabijĘdrania. DzieĹ 14. ZrobiŁam juŻ chyba wszystko, by przystopowaŁ. Nic nie skutkuje. Nawet zaczĘŁam ubieraĆ siĘjak zakonnica, ale wydaje mi siĘ, Że jest jakby jeszcze bardziej napalony. Pomocy! DzieĹ 15. MyŚlĘ, Że bĘdĘmusiaŁa go zabiĆ. Zaczynam trzymaĆ siĘwszystkiego, na czym usiĄdĘ. Koty i psy omijajĄ go z daleka, a nasi przyjaciele w ogÓle juŻ nas nie odwiedzajĄ. UbiegŁej nocy powiedziaŁam mu "pieprz siĘ". I zrobiŁ to. DzieĹ 16. DraĹ zaczĄŁ narzekaĆ na bÓle gŁowy. Mam nadziejĘ, Że duŻa rzecz" wreszcie eksploduje. ZasugerowaŁam mu odstawienie Viagry i zaŻywanie Prozac'u. DzieĹ 17. PodmieniŁam piguŁki ale nie zauwaŻyŁam specjalnej rÓŻnicy... O matko!!! ZnÓw tu idzie!!!!!!!!!!! DzieĹ 18. WrÓciŁ na Prozac. KawaŁ lenia, przez caŁy dzieĹ siedzi przed telewizorem z pilotem w rĘce i oczekuje, bym mu gotowaŁa, sprzĄtaŁa, podawaŁa piwo, prasowaŁa koszule... BŁogoŚĆ. Absolutna bŁogoŚĆ!!! Idzie gepard przez dŻunglĘi sŁyszy woŁanie: - Na pomoc!. Patrzy, a tu sŁoĹ wpadŁ do rozpadliny i nie moŻe wyjŚĆ; prosi: - PomÓŻ mi wyjŚĆ. - No dobra - odpowiada gepard podajĄc ŁapĘ. SŁoĹ jest za ciĘŻki, wiĘc gepard proponuje: - SŁuchaj skoczĘpo mojego przyjaciela jaguara, to razem ciĘwyciĄgniemy. PoszedŁ i po pewnym czasie wrÓciŁ z jaguarem i razem wyciĄgnĘli sŁonia. MinĄŁ tydzieĹ, idzie sŁoĹ przez dŻunglĘi sŁyszy woŁanie o pomoc. Patrzy, a tu gepard wpadŁ do rozpadliny. Prosi wiĘc: - PomÓŻ mi, sŁoniu. - No jasne, mÓj przyjacielu - odpowiada sŁoĹ - podam ci mojego czŁonka, zŁapiesz siĘgo i ciĘwyciĄgnĘ. SŁoĹ podaŁ czŁonka gepardowi. Ten zŁapaŁ siĘi wyszedŁ z dziury. Jaki z tego moraŁ? Jak masz duŻego czŁonka, to nie potrzebny ci jaguar. Przychodzi murzyn do chirurga plastycznegoo i mowi: -Chce byc kwiatkiem Chirurg na to: -Jak to kwiatkiem? -No tak, poprostu -Dobra, da sie zalatwic... Po operacji murzyn sie budzi i patrzy na rece, nogi a tu wszystko na swoim miejscu oprocz penisa -Ej! No mialem byc kwiatkiem, a wy mnie wykastrowaliscie!!! -No co? - "CZARNY BEZ"!! :11: :11: :11: |
|
|
![]() ![]() |
![]() |
Wersja Lo-Fi | Aktualny czas: sobota, 11 października 2025 - 20:56 |