Odpowiedzi

[Master]

Wczoraj bylem na meczu koszykowki (juz po raz drugi) w nowej Hali w Parku Hallera. Wybralem sie tam z kilkoma ziomkami (w tym z Miskiem).
MMKS gral z liderem 2 ligi Sokolem Lancut (Dabrowa wygrala 76-67).
Ale bylem bardzo mile zaskoczony frekwencja, nie spodziewalem sie tak licznej publicznosci i takiej atmosfery, na meczu bylo wedlug mnie okolo 800-1000 osob, co zwazywszy ze byl to drugi mecz rozegrany przez MMKS na nowej hali , jest bardzo dobrym wynikiem , poniewaz niewiele osob wie kiedy i w jakich porach odbywaja sie te spotkania.
Jednak wstep wolny rowniez odgrywa z pewnoscia duza role i widzow jest dzieki temu tak duzo.

Ale teraz widac jak duze jest zapotrzebowanie w Naszym Miescie na dobre ligowe rozgrywki sportowe.
I budowa tej Hali byla bardzo dobrym posunieciem.

Kolejny mecz 6 marca(sobota) MMKS Dabrowa G. - Zaglebie S., mowcie znajomym, sadze ze bedzie bardzo duzo ludzi , i bedzie dobra atmosfera.
Pozdro i Do Zobaczenia. 8) 8) 8)

Ten post edytował kwintosz pon, 27 lis 2006 - 14:54

[Hator]

z DZ

Koszykarze II-ligowego MMKS-u Dąbrowa Górnicza po raz drugi w okresie ostatnich dwóch tygodni wykorzystali atut własnego parkietu. Po pokonaniu Piotrówki Radom równie łatwo poradzili sobie z GKS-em Sitkówka-Nowiny, wygrywając pewnie 81:54.
REKLAMA

Przewaga gospodarzy nie była zagrożona nawet przez moment, choć pod koniec drugiej kwarty rywale zaczęli dość szybko i skutecznie odrabiać straty. Początek spotkania to dominacja gospodarzy, którzy objęli prowadzenie 12:4. Trudni do powstrzymania byli zwłaszcza podkoszowi gracze dąbrowskiej ekipy Marcin Weselak i Tomasz Deja, zdobywając raz za razem cenne punkty. W drugiej kwarcie celnym rzutem za 3 pkt popisał się w drużynie Sitkówki-Nowin Kamil Wasik, a po trafieniu Szymona Rzońcy zrobiło się tylko 25:22. Wtedy na boisku pojawił się narzekający na lekką kontuzję rozgrywający Radosław Basiński, który poprowadził MMKS do wygranej. Świetnymi akcjami popisywał się także Piotr Zieliński, zaliczając kilka wsadów.

Po przerwie dominacja miejscowych koszykarzy była już wyraźna, a rywale nie mieli pomysłu na zmniejszenie strat. Trzecia kwarta rozpoczęła się od prowadzenia MMKS-u 19:5, co dało mu bezpieczną przewagę 60:35. W ostatniej odsłonie na parkiecie pojawili się nominalni zmiennicy graczy pierwszej piątki dąbrowskiej ekipy, ale także radzili sobie dobrze, a całe spotkanie zakończyło się wynikiem 81:54.

- Pierwsza połowa była w miarę wyrównana, ale kiedy na boisko wszedł Basiński wszystko wróciło do normy i nie mieliśmy problemów z powiększaniem przewagi. Cała drużyna zagrała dziś dobre spotkanie, a co ważne skutecznie zaprezentowaliśmy się w walce pod koszami, notując wiele ważnych zbiórek - podkreślił szkoleniowiec MMKS-u, Wojciech Wieczorek.

Punkty dla MMKS zdobyli: Weselak 18, Adamczyk 11, Zieliński 10, Wójcik, Deja i Basiński po 8, Gradzik 6, Szczypka 5, Zawierucha 3, Koziński 2.