![]() |
![]() |
![]()
Post
#1
|
|
![]() Sportowa Dąbrowa ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: MODERATOR Postów: 2,882 Dołączył: śro, 08 lis 06 Skąd: Śródmieście Nr użytkownika: 267 Płeć: Mężczyzna ![]() |
ze strony lsk.net
CYTAT Startuje PlusLiga Kobiet
Stało się już tradycją, że beniaminek ekstraklasy podejmuje w pierwszej kolejce rozgrywek obrońcę tytułu. Tym razem Impel Gwardia Wrocław gościć będzie Muszyniankę-Fakro Muszyna. Transmitowany przez telewizję mecz rozegrany zostanie w niedzielę. Do inauguracji pierwszego sezonu PlusLigi Kobiet dojdzie dzień wcześniej w Dąbrowie Górniczej, gdzie miejscowy MKS podejmie Gedanię Żukowo. "Rok wcześniej MKS był beniaminkiem ekstraklasy - powiedział dyrektor PlusLigi Kobiet Jacek Kasprzyk. - W pierwszym sezonie zespół ten zajął piąte miejsce i stał się swego rodzaju sensacją rozgrywek. Teraz dokonał kilku poważnych wzmocnień i jak sądzę odegra solidną rolę w tym sezonie." Jak mówi dyrektor Kasprzyk do sezonu 2008/09 "przystępujemy z samymi radościami." "Mamy strategicznego sponsora firmę Polkomtel - powiedział. - Gdy do tego dodamy naszego wieloletniego partnera Blachy Pruszyński oraz innych dobrodziejów, to naprawdę mamy z czego cieszyć się. Mecze PlusLigi Kobiet pokaże telewizja Polsat. Od listopada dojdą jeszcze rozgrywki Ligi Mistrzyń oraz o inne europejskie puchary. Siatkówki kobiecej będzie bardzo dużo. Życzę kibicom bardzo dużo emocji oraz sportowych wrażeń i wierzę, że rozgrywki takowych dostarczą." Najwyższa przeciętna wieku jest w zespole z Muszyny, a najniższa w Gedanii Żukowo. Muszynianka-Fakro oraz BKS Aluprof Bielsko-Biała są wymienione w gronie największych faworytów rozgrywek. "Na pewno nie należy zapominać o Farmutilu Piła - dodaje dyrektor Kasprzyk. - Zespół ten na pewno jest silniejszy niż przed rokiem kiedy zdobył Puchar Polski, co przez wielu zostało uznane jako olbrzymie zaskoczenie." Przypomnijmy, że prowadzony przez trenera Jerzego Matlaka Farmutil Piła zdobył w Szamotułach Superpuchar - był to najpoważniejszy sprawdzian dla czołowych zespołów w okresie przygotowawczym. Będzie to pierwszy sezon rozgrywek PlusLigi Kobiet. W trzech poprzednich była Liga Siatkówki Kobiet, która mocno przyczyniła się do popularyzacji tej dyscypliny w naszym kraju. Program I kolejki PlusLigi Kobiet: sobota MKS Dąbrowa Górnicza - Gedania Żukowo (17.00) Calisia Kalisz - Stal Mielec (17.30) Pronar Zeto Astwa AZS Białystok - Farmutil Piła (18.00) niedziela Impel Gwardia Wrocław - Muszynianka-Fakro Muszyna (15.00) poniedziałek BKS Aluprof Bielsko-Biała - Centrostal Bydgoszcz (18.30) -------------------- |
|
|
![]() |
![]()
Post
#2
|
|
UZYTKOWNIK ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: FdZD Postów: 2,625 Dołączył: śro, 13 lip 05 Skąd: Mydlice Południe Nr użytkownika: 152 Płeć: Mężczyzna GG: 7413760 ![]() |
CYTAT Siatkarki z Dąbrowy Górniczej rewelacją sezonu? Piotr Płatek W klubie z Dąbrowy Górniczej zagra od nowego sezonu Magdalena Śliwa. Wraz z nią zawitała nadzieja na awans do czołowej czwórki ligi. Sprowadzenie Magdaleny Śliwy, podpory naszych Złotek, to najważniejszy transfer w historii klubu z Dąbrowy Górniczej. Latem doświadczona zawodniczka sama zadzwoniła do MKS-u i po niespełna dwóch tygodniach podpisano z nią kontrakt. Śliwa nie grała ostatnio w ekstraklasie, w roli drugiego trenera pracowała z reprezentacją Marca Bonitty, jednak wciąż jest w bardzo dobrej formie. - Magda to profesor. Na turnieju w Białymstoku zagrała koncertowo - chwali zawodniczkę Robert Karlik, prezes dąbrowskiego klubu. Właśnie na turnieju zespół z Zagłębia zdecydowanie pokonał pełną gwiazd Muszyniankę. Czy MKS zostanie czarnym koniem ligi? - Drzemie w nas spory potencjał. Jeśli każda z nas zagra na sto procent swoich możliwości, wtedy jesteśmy w stanie zdziałać bardzo wiele - ostrzega Joanna Staniucha-Szczurek, która wraz z Beatą Strządałą trafiła do Dąbrowy z BKS-u Bielsko-Biała. Ciekawymi nabytkami powinny okazać się także Aleksandra Liniarska (dwukrotnie zdobywała złote medale Uniwersjady) oraz Magdalena Sadowska, ściągnięta z Bundesligi. W Dąbrowie liczą na grę w czołowej szóstce, a po cichu na awans do pierwszej czwórki. - U nas nie ma presji na medal, więc spokojnie powalczymy o czwarte miejsce - mówi Staniucha-Szczurek. Po poprzednim sezonie w Dąbrowie doszło do zmiany trenera. Wiesław Popik zajął z beniaminkiem znakomite piąte miejsce, ale mu to nie pomogło. Nowym szkoleniowcem został Waldemar Kawka, który rok wcześniej wprowadził zespół do ekstraklasy, a potem pracował jako menedżer i wiceprezes klubu. Jest też zmiana na pozycji fizjoterapeuty. Z Płomienia, który się rozpadł, sprowadzono Jacka Stychno, byłego sanitariusza karetki pogotowia, który w ostatnich latach pracował z reprezentacją Raula Lozano. MKS mógł grać w europejskich pucharach, jednak zrezygnował z występów. W klubie chcą krok po kroku budować solidny zespół. - Najważniejsze, że mamy solidne podstawy finansowe. Klub ma dobre oparcie w mieście i licznych sponsorach - zapewnia prezes Karlik. MKS rozpocznie sezon sobotnim meczem z Gedanią Żukowo (17). Źródło: Gazeta Wyborcza Katowice -------------------- 33001,04 |
|
|
![]()
Post
#3
|
|
![]() Klub.Kibica #020 ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: Użytkownik Postów: 779 Dołączył: czw, 27 gru 07 Skąd: Dąbrowa Górnicza Manhattan :) Nr użytkownika: 995 Płeć: Mężczyzna GG: 5955911 ![]() |
CYTAT W najbliższą sobotę swój pierwszy mecz w sezonie 2008/2009 rozegra drużyna MKS Dąbrowa Górnicza, która zmierzy się z Gedanią Żukowo. Obie drużyny w ubiegłym sezonie kończyły sportową rywalizację.
W obu ekipach doszło do wielu zmian kadrowych jak i w sztabach trenerskich. Zmiany w drużynie z Dąbrowy Górniczej przybrały pozytywny aspekt, czego dowodem jest pozyskanie doświadczonych zawodniczek: Magdalena Śliwa, Magdalena Sadowska, Joanna Staniucha - Szczurek, Aleksandra Liniarska, Małgorzata Cieśla, oraz Beata Strządała. Na ławkę trenerską powrócił nowy – stary trener Waldemar Kawka. Na przeciwnym biegunie znalazła się natomiast Gedania. W klubie doszło do zawirowań związanych ze sponsorem (wycofanie Energii ze sponsorowania klubu), a co za tym idzie do odejścia kluczowych zawodniczek z klubu Marta Siwka została wypożyczona do Piasta Szczecin, Berenika Tomsia odeszła do BKS Aluprof Bielsko – Biała, Kinga Kasprzak do TPS-u Rumia, a Ewa Kasprów do Farmutilu Piła. Po zakończeniu nauki w SMS-ie Sosnowiec do klubu powróciła Maja Tokarska, a nowym trenerem drużyny został Grzegorz Wróbel, który zastąpił Leszka Milewskiego. Kibiców oraz sympatyków gdańskiej siatkówki spotkało także rozczarowanie, gdyż swoje mecze Gedania będzie rozgrywała w niedalekim Żukowie, tym samym klubu w obecnym sezonie będzie występował pod nazwą Gedania Żukowo. Obie drużyny pracowicie wykorzystały czas poprzedzający rozgrywki ligowe. Gospodynie wzięły kolejno udział w turnieju w Krakowie zajmując przedostatnie, czwarte miejsce, zwyciężyły w turnieju o Puchar Prezydenta Białegostoku pozostawiając w pokonanym polu Muszyniankę Muszyna, a w ostatnim turnieju o Puchar Prezydenta Mielca zajęły drugą lokatę. Gedania zagrała w turnieju o Puchar Burmistrza Żukowa, gdzie w finale uległa AZS- owi Białystok, natomiast w turnieju PRO-Konstal w Szczecinie zajęła trzecie miejsce. Bez powodzenia natomiast zakończył się udział żukowskiej drużyn w turnieju w Białymstoku, gdzie Gedania zajęła ostatnie czwarte miejsce. Porównując składy obu ekip zdecydowanym faworytem spotkania jest miejscowa drużyna, w szeregach, której wystąpią doświadczone zawodniczki. Dla przyjezdnej drużyny sukcesem będzie wygranie choćby jednego seta. Młodość, waleczność i ambicja, które są niewątpliwie atutami podopiecznych trenera Wróbla to trochę za mało, aby myśleć o nawiązaniu wyrównanej gry. Mecz zostanie rozegrany w sobotę 18 października w hali "Centrum" w Dąbrowie Górniczej. za siatka.org -------------------- |
|
|
![]()
Post
#4
|
|
![]() Sportowa Dąbrowa ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: MODERATOR Postów: 2,882 Dołączył: śro, 08 lis 06 Skąd: Śródmieście Nr użytkownika: 267 Płeć: Mężczyzna ![]() |
Ze strony Sf
CYTAT Rozpoczyna się walka o 73. tytuł mistrzyń Polski w siatkówce pańautor: Adam Martowicz, 2008-10-16, 15:04, źródło: inf. własna
W najbliższy weekend najlepsze drużyny w polskiej żeńskiej siatkówce rozpoczną rywalizację o tytuł mistrzyń Polski. Po raz pierwszy w historii ligowych rozgrywek tytuł ten wywalczyły w roku 1929 siatkarki AZS-u Warszawa. W tym roku już po raz 73. zespoły podejmą walkę o ten najważniejszy laur w klubowej rywalizacji siatkarek. Tytułu broni ekipa Muszynianki Muszyna. Trochę historii Spośród zespołów, które przystąpią w tym sezonie do ligowej rywalizacji, najbardziej utytułowanym zespołem jest BKS Aluprof Bielsko-Biała, który aż siedmiokrotnie sięgał po mistrzostwo Polski. Niewiele mniejszymi osiągnięciami mogą poszczycić się ekipy Calisii Kalisz i Farmutilu Piła (cztery mistrzowskie tytuły). Jeszcze trzy zespoły przystępujące do rozgrywek ligowych mają na swoim koncie tytuły mistrzyń Polski. Dwukrotnie udało się tego dokonać Muszyniance Muszyna i Gedanii Gdańsk (jeszcze w latach pięćdziesiątych jako Kolejarz) i raz Centrostalowi (Pałacowi) Bydgoszcz. Ale w historii ligi, absolutnym kolekcjonerem tych tytułów jest zespół AZS-u (AWF-u) Warszawa, który ma ich w swojej kolekcji aż 23. Było to jednak dawno, bo w latach 1929 – 1966. Później mistrzowskie tytuły przypadały różnym klubom. Na początku lat siedemdziesiątych liderował Start Łódź, na przełomie lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych – Płomień Sosnowiec (Milowice), a w połowie lat osiemdziesiątych – Czarni Słupsk. W ubiegłym sezonie mistrzowski tytuł wywalczyły siatkarki Muszynianki Muszyna, wicemistrzyniami zostały zawodniczki Farmutilu Piła, a brązowy medal przypadł ekipie Winiar Kalisz. PlusLiga Kobiet a telewizja Kiedy w roku 2005 Profesjonalna Liga Piłki Siatkowej S.A. w porozumieniu z Polskim Związkiem Piłki Siatkowej przejęła na siebie (pięć lat po lidze męskiej) obowiązki organizowania rozgrywek ligowych w najwyższej klasie rozgrywkowej kobiet, warunki rywalizacji drużyn uległy znacznej poprawie. Wówczas zaczęto pokazywać rozgrywki w telewizji publicznej. Nie można przecenić roli przekazu telewizyjnego w propagowaniu sportu, w tym wypadku siatkówki w najlepszym wykonaniu pań. Życie jednak pokazało, że prowadzone przez TVP Sport i TV regionalne były pokazywane bardzo rzadko (w założeniu raz na dwa tygodnie, a w praktyce znacznie rzadziej), a jeżeli już to się zdarzało, to często przerywano je bądź w ostatniej chwili odwoływano. Taki stan rzeczy nie mógł zadowalać licznej rzeszy kibiców żeńskiej siatkówki . W ubiegłym sezonie medialnej obsługi z meczów Ligi Siatkówki Kobiet podjęła się TV Polsat Sport. Przejęcie przez stricte sportowy kanał transmisji z meczów dawało nadzieję na pełniejszą realizację założeń programowych. I tak rzeczywiście było. Polsat przekazywał 1-2 mecze z każdej kolejki, na dobrym jakościowo poziomie. Był to kolosalny krok naprzód w realizacji meczów ligowej siatkówki kobiet. W nadchodzącym sezonie telewizja Zygmunta Solorza zamierz pokazywać z jeszcze większym rozmachem siatkówkę ligową pań. Planuje transmitowanie na żywo dwóch spotkań w kolejce (w niedzielę i poniedziałek). Ale i Polsat Sport ma swoje „za uszami”. Faworyzuje nieco, jak się wydaje, siatkówkę w wykonaniu panów. Przykładem niech będzie chociażby fakt, że z tegorocznych turniejów z udziałem polskich zespołów klubowych, które były jedną z form przygotowań zespołów do ligi, Polsat Sport bezpośrednie transmisje przeprowadzał tylko z siatkówki mężczyzn. Zupełnie niewytłumaczalne jest odstąpienie od realizacji turnieju w Szamotułach, podczas którego rozgrywano mecz o Superpuchar Polski. Jak na ironię polscy kibice (za sprawą Eurosportu) mogli oglądać mecz o Superpuchar Włoch w wykonaniu Scavolini Pescaro i Foppapedretti Bergamo. Cóż trzeba liczyć na to, że nie sprawdzi się przysłowie „im dalej w las tym więcej drzew” i Polsat Sport zapewni obsługę meczów PlusLigi Kobiet na obiecywanym poziomie. Szanse zespołów, czyli nazwiska (nie) grają? Analizując składy jakimi dysponują poszczególne drużyny w nadchodzącym sezonie, wydaje się, że o medale mistrzostw Polski walczyć będą drużyny BKS-u Aluprof Bielsko-Biała, Muszynianki Fakro Muszyna i Farmutilu Piła. Dwie pierwsze potrafiły zmontować jak na polskie warunki bardzo mocne składy i to one są głównymi faworytami. Ale także Farmutil zebrał ciekawy zespół, który może sporo w lidze namieszać. Na drugim końcu ligowej tabeli walczyć będą prawdopodobnie ekipy Gedanii Żukowo, Gwardii Wrocław i Calisii Kalisz. MKS Muszynianka Fakro Muszyna, aktualny mistrz Polski, w nadchodzącym sezonie zagra w bardzo zbliżonym do ubiegłorocznego składzie. Dokonano niewielkich zmian. Z drużyny odeszły trzy zawodniczki, które zazwyczaj były zmienniczkami a pozyskano cztery, w tym dwie reprezentantki Polski (Milenę Rosner i Joannę Kaczor) i jedną Czech – Ivanę Plchotovą. I tak mocny już team z Muszyny doznał kolejnego wzmocnienia. Trener Bogdan Serwiński ma teraz na każdej pozycji dwie niemal równowartościowe zawodniczki . Zespół z Joanną Mirek, Mileną Rosner, Mariolą Zenik czy Izabelą Bełcik i stabilnym czteromilionowym budżetem stać, co jest celem zespołu znad Popradu, na obronę mistrzowskiego tytułu i na wyjście z grupy w Lidze Mistrzyń. Tyle tylko, że główni rywale w ligowej rywalizacji z Bielska i Piły nie próżnowali i także skonstruowali ciekawe składy. Zwłaszcza Bielsko może być trudnym rywalem. BKS Aluprof Bielsko-Biała, który dysponuje największym budżetem w PlusLidze Kobiet (ok. 5 min złotych) dokonał rewolucji kadrowej. Z drużyny odeszło sześć zawodniczek, w tym między innymi Milena Sadurek-Mikołajczyk, Paulina Maj czy Edyta Kucharska a w ich miejsce zakontraktowano cztery „szóstkowe” siatkarki z Winiar (Helena Horka, Lena Dziękiewicz, Anna Barańska, Agata Sawicka), reprezentacyjną rozgrywającą Katarzynę Skorupę oraz Berenikę Okuniewską. Jeżeli do tego dodamy, że trenerem w Bielsku został Igor Prielożny, dotychczasowy trener Winiar, to mówienie i „winiaryzacji” ekipy z Podbeskidzia nie jest zupełnie bezpodstawne. Włodarze klubu pomni niepowodzeń w poprzednich sezonach, stworzyli mocny zespół z myślą o mistrzostwie kraju i sukcesach na arenie międzynarodowej.. Drużyna BKS-u, będzie zapewne największym rywalem Muszynianki w rywalizacji o złoty medal mistrzostw Polski. W ekipie PTPS Farmutil Piła dokonano chyba największym zmian kadrowych. Z ubiegłorocznego składu odeszło aż 7 zawodniczek. Pozostały tylko cztery siatkarki (Agnieszka Kosmatka, Klaudia Kaczorowska, Agnieszka Bednarek i Michela Teixeira). Stabilny budżet klubu, który zapewnia główny sponsor, pozwolił kierownictwu klubu dokonać znaczących wzmocnień. Milena Sadurek, Joanna Frąckowiak, Paulina Maj, Edyta Kucharska, Alena Hendzel, Ewa Kasprów i Gabriela Wojtowicz mają zapewnić pilskiemu zespołowi walkę o medale. Po zdobytych ostatnio trzech z rzędu wicemistrzostwach Polski, czas nawiązać do złotego okresu Nafty-Gaz Piła z lat 1999 – 2002. Tym razem Jerzy Matlak mógł w spokoju przygotowywać zespół do sezonu, a efekty powinniśmy wkrótce zobaczyć, zarówno w lidze jak i Lidze Mistrzyń. Każde miejsce poza medalowym podium, będzie porażką tego zespołu. Czwartym do brydża prawdopodobnie będzie MKS Dąbrowa Górnicza, gdzie stworzono ciekawy i silny zespół. Drużyna z Zagłębia w ubiegłym sezonie spisała się rewelacyjnie. Rzadko kiedy beniaminek w pierwszym roku pobytu w LSK potrafi wywalczyć piąte miejsce. Przed tym sezonem dąbrowianki jeszcze wzmocniły się. Obecność Magdaleny Śliwy, Joanny Szczurek czy Aleksandy Liniarskiej, które m.in. wzmocniły zespół Waldemara Kawki, każe upatrywać w nim trudnego, nawet dla najlepszych, rywala. Uzbrojone w ubiegłoroczne doświadczenie w rywalizacji z najlepszymi drużynami LSK, wzmocnione kadrowo, mając stabilny budżet, siatkarki MKS-u mają duże szanse by „załapać się” do pierwszej czwórki ligowych drużyn. Kolejne trzy zespoły powinny utworzyć grupę środka, Mam tu na myśli AZS Białystok, Centrostal Bydgoszcz i Stal Mielec. Ekipom tym „nie grozi”, jak się wydaje, walka o medale, ale też nie powinny mieć problemów z utrzymaniem pozycji w środkowej części ligowej tabeli. Działacze Pronaru Zeto Astwy AZS-u Białystok nie próżnowali w okresie transferowym. Ściągnięto do zespołu sześć nowych zawodniczek, które wespół z siatkarkami, które pozostały w klubie tworzą ciekawy i wyrównany zespół. Duże nadzieje wiąże się z Agatą Karczmarzewską-Purą i Izabelą Żebrowską, które mają poprawić drużynie z Podlasia skuteczność ataku. Trener Dariusz Luks zadowolony jest z przygotowań do sezonu, choć jak twierdzi zespół nie jest jeszcze zgrany, a właśnie to ma być atutem akademiczek z Białegostoku w ligowej rywalizacji. Uważa, że zespół powinien zająć miejsce w przedziale 5 –8. Po dwóch słabych sezonach, kiedy białostoczankom przyszło bić się o utrzymanie miejsca w LSK, teraz jak się wydaje perspektywy są znacznie lepsze. GCB Centrostal Bydgoszcz w dziwnych okolicznościach znalazł się w gronie drużyn PlusLigi Kobiet.. Spadł w ubiegłym sezonie z ligi, ale dzięki wycofaniu się z niej AZS-u AWF-u Poznań ponownie w niej zagościł. Zespół przeszedł duże zmiany. Może nie ma w nim wielkich „armat”, ale w meczach kontrolnych przed sezonem dobrze prezentował się szczególnie w ataku, który rozłożony jest na kilka zawodniczek (Ewa Kowalkowska, Izabela Kasprzyk, Joanna Kuligowska, Tatiana Hardzejewa, Dominika Kuczyńska). To powinno przynosić drużynie sporo punktów. Atutem zespołu jest też prowadzenie gry przez, zakontraktowaną na ten sezon, doświadczoną Monikę Smak. Wydaje się, że siedemnasty sezon Centrostalu w elicie, powinien przynieść zawodniczkom trenera Piotra Makowskiego miejsce w środku ligowej tabeli. W ubiegłym sezonie siatkarki KPSK Stal Mielec rzutem na taśmę (wyprzedając AZS Białystok tylko lepszym bilansem setów) zajęły po rundzie zasadniczej 8. miejsce, unikając w ten sposób baraży o pozostanie w LSK. Pomni złych doświadczeń działacze klubu chcąc zapobiec podobnej sytuacji w nadchodzącym sezonie zakontraktowali zawodniczki które powinny stanowić o wzmocnieniu zespołu. Siłę ataku powinna podnieść Anna Związek i Dorota Ściurka. Ta ostatnia ponadto poprawi przyjęcie w ekipie trenera Romana Murdzy. Zespół w nadchodzącym sezonie będzie bardziej wyrównany, a trener będzie miał dłuższą ławkę wartościowych zmienniczek. Ekipa Marty Łukaszewskiej, Eweliny Dązbłaż, Iwony Niedźwieckiej po tegorocznych wzmocnieniach nie powinna mieć problemów z zajęciem 5 – 7 miejsca w PlusLidze Kobiet. Walka o utrzymanie się w PlusLidze Kobiet, jak się wydaje, rozegra się między drużynami Impel Gwardii Wrocław, Calisii Kalisz i Gedanii Żukowo. W Kaliszu (SSK Calisia Kalisz) po latach tłustych nadszedł gorszy okres. Po ubiegłym sezonie diametralnie zmienił się skład zespołu, trener, wreszcie budżet klubu. Zespół opuściły niemal wszystkie „szóstkowe” zawodniczki, poza Anną Woźniakowską i Magdaleną Godos. Do zespołu dołączyły trzy siatkarki Farmutilu: Anita Chojnacka, Dominika Sieradzan i Marta Kuehn-Jarek oraz powracająca z wypożyczenia Ewelina Toborek. Jeżeli umieściłem w tym gronie Calisię Kalisz to m.in. dlatego, że w 9-cio osobowym składzie (choć słychać, że włodarze klubu czynią starania o wzmocnienie) trudno będzie kaliszankom przez cały sezon grać na równym, dobrym poziomie. Każda kontuzja (oby jej nie było) dramatycznie pogarszać będzie sytuację zespołu. W tej sytuacji ekipie Mariusza Pieczonki pozostanie prawdopodobnie walka o 7 - 8. miejsce po rundzie zasadniczej i uniknięcie baraży o status drużyny PlusLigi Kobiet. Beniaminek, Impel Gwardia Wrocław wywalczył awans do najwyższej klasy rozgrywkowej po wygraniu rywalizacji w fazie play off z Wisłą Kraków. Skład wrocławianek od ubiegłego sezonu nie uległ zasadniczej zmianie. Co prawda zakontraktowano Martę Czerwińską i Aleksandrę Kruk, ale za to ubyła z zespołu m.in. Joanna Kaczor, Marta Solipiwko, Ewelina Toborek czy Joanna Koprowska. Per saldo ekipa Gwardii wcale nie wydaje się silniejsza niż przed sezonem. W tej sytuacji podopieczne Rafała Błaszczyka czeka trudna walka o przetrwanie. Szkoda, że póki co dobra praca szkoleniowa w klubie w młodszych kategoriach wiekowych nie przekłada się na sukcesy w kategorii seniorek. Nie ma co ukrywać, że nadchodzący sezon będzie bardzo trudny dla ekipy Gedanii Żukowo. Z zespołu ubyły takie siatkarki jak Berenika Tomsia (Okuniewska), Ewa Kasprów Marta Siwka czy Natalia Kondracjewa. Ich miejsce zajęły prawie wyłącznie juniorki, utalentowane i ambitne, ale bez doświadczenia ligowego. Jeśli do tego dodamy brak głównego sponsora, zmianę trenera i konieczność emigracji gdańszczanek do Żukowa, gdzie znalazły halę w której mogą rozgrywać swoje mecze, to obraz zespołu przed „bitwą” nie jest malowany w jasnych kolorach. Trener Grzegorz Wróbel, będzie miał arcytrudne zadanie by zapewnić drużynie miejsce wyższe niż ostatnie, a awans do fazy play off wydaje się nierealnym snem. Nareszcie zagrają Kibice siatkówki żeńskiej, których ciągle przybywa, wreszcie doczekali się rywalizacji ligowej. Po 62 dniach od zakończenia turnieju olimpijskiego w Pekinie, na trybunach dziesięciu hal emocjonować będą się poczynaniami swoich pupilek. Siatkówka w wykonaniu pań ma swoje niezaprzeczalne walory. W przeciwieństwie do męskiej, jest niewątpliwie mniej dynamiczna, mniej w niej siły, akcje są wolniejsze i szum medialny trochę mniejszy. Ale akcje w niej trwają dłużej, wymian piłek i ciekawych obron jest więcej, a zwiewność i elegancja poczynań siatkarek na parkiecie i ich determinacja są atutami dla których warto przychodzić na te mecze. Już od soboty bramy hal szeroko otwarte są dla kibiców łaknących obejrzeć spotkania w PlusLidze Kobiet. -------------------- |
|
|
![]()
Post
#5
|
|
![]() UZYTKOWNIK ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: Użytkownik Postów: 706 Dołączył: wto, 25 gru 07 Skąd: DG Nr użytkownika: 989 Płeć: Mężczyzna ![]() |
Na otwarcie sezonu do Białegostoku przyjadą gwiazdy Farmutilu. Już wiadomo, że wszystkie. Zabraknąć może jedynie Aleny Hendzel, która nie rozwiązała poprzedniej umowy.
Jeszcze w czwartek pilscy działacze rozmawiali z przedstawicielami Aluprofu Bielsko-Biała. Z tej ekipy do Farmutilu przyszły dwie reprezentantki Polski: rozgrywająca Milena Sadurek i libero Paulina Maj. Według ich poprzedniego klubu trzeba było za nie zapłacić - w sumie 120 tysięcy złotych. Wczoraj późnym popołudniem udało się nam ustalić, że obie strony ostatecznie doszły do porozumienia. A więc Farmutil zagra w Białymstoku, w praktycznie najsilniejszym składzie. Zabraknąć może jedynie Aleny Hendzel. Białorusinka do Farmutilu na własną rękę odeszła z Pronaru-Zeto Astwa, mimo że wiąże ją z białostockim klubem kontrakt. Tu w grę również wchodzą pieniądze - Hendzel ma zapłacić prawdopodobnie około 60 tysięcy, za rozwiązanie umowy. - "W tą sytuację, moim zdaniem, wplątali ją ludzie, którzy do września prowadzili sprawy Leny" - mówi wiceprezes Farmutilu Radosław Ciemięga. - "Nie mam cienia pretensji do działaczy z Białegostoku. Siatkarka pojedzie na mecz z zespołem. Mam nadzieję, że jej pobyt w Białymstoku wykorzystamy do załatwienia spraw z jej byłym klubem." Hendzel zobaczymy prawdopodobnie tylko na trybunach. Gwiazdy jednak zabłysną: Sadurek, Agnieszka Bednarek, Brazylijka Michela De Casia Teixeira czy Agnieszka Kosmatka to pierwszoplanowe postaci ekstraklasy. Podopieczne Dariusza Luksa muszą się wspiąć na wyżyny swoich umiejętności. Tak jak w lutym tego roku, gdy Farmutil poległ w Białymstoku 1:3. Póki co, trochę niepokoju wlał w serca fatalny występ w Mielcu. Szczególnie dotkliwa porażka ze Stalą. - "To był okropny turniej. Nie wiem dlaczego zagrałyśmy tak źle" - mówiła Katarzyna Walawender. Przyjęcie zagrywki to element, który w Mielcu szwankował najbardziej. Jego poprawa to klucz do podjęcia walki z wicemistrzyniami Polski. Na to na pewno stać zespół ze stolicy Podlasia. Punktów trzeba szukać wszędzie. - "Nikt w Białymstoku nie bierze pod uwagę gry w barażach. Stworzyliśmy wystarczająco mocny zespół, żeby myśleć o czymś więcej, niż walka o utrzymanie się w PlusLidze Kobiet" - mówi Dariusz Luks. Autor: Miłosz Karbowski - Gazeta Współczesna siatka.org -------------------- "Tylko jedno zwycięstwo jest decydujące - ostatnie."
Karl von Clausewitz |
|
|
![]()
Post
#6
|
|
![]() UZYTKOWNIK ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: Użytkownik Postów: 802 Dołączył: pon, 26 lis 07 Skąd: Strzemieszyce Nr użytkownika: 902 Płeć: Mężczyzna Tlen: prosty3 ![]() |
AZS Białystok Farmutil Piła 3:1 26:24, 16:25, 25:22, 25:21
Calisia Kalisz Stal Mielec 0:3 18:25, 18:25, 17:25 dziwne wyniki, liga bedzie ciekawa -------------------- 07/08 :))
|
|
|
![]()
Post
#7
|
|
UZYTKOWNIK ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: Użytkownik Postów: 343 Dołączył: wto, 27 lis 07 Skąd: DG Centrum Nr użytkownika: 910 Płeć: Mężczyzna ![]() |
AZS Białystok Farmutil Piła 3:1 26:24, 16:25, 25:22, 25:21 Calisia Kalisz Stal Mielec 0:3 18:25, 18:25, 17:25 dziwne wyniki, liga bedzie ciekawa O ile porażka siatkarek z Kalisza była jeszcze do przewidzenia to trzeba powiedzieć ze AZS sprawił nie małą niespodziankę ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
|
|
![]()
Post
#8
|
|
![]() Sportowa Dąbrowa ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: MODERATOR Postów: 2,882 Dołączył: śro, 08 lis 06 Skąd: Śródmieście Nr użytkownika: 267 Płeć: Mężczyzna ![]() |
Fajne zestawienie i w nim akcent dąbrowski na SF
CYTAT Drużyna I Kolejki PlusLigi Kobiet
autor: Redakcja, 2008-10-21, 20:37, źródło: inf. własna Za nami inauguracyjna seria spotkań w PlusLidze Kobiet, która już przyniosła nieoczekiwane wyniki. Z roku na rok rośnie siła kobiecej ligi w Polsce. Powracają zawodniczki zza granicy i jest szansa, że polskie zepsoły zaistnieją również na europejskich bosikach. Dzień po zakończeniu każdej ligowej kolejki znajdziecie w naszym serwisie "Drużynę Kolejki", a więc tych zawodniczek, które zagrały na najwyższym poziomie i decydowały o obrazie gry swoich zespołów, a w niektórych wypadkach nawet o losach spotkania. Drużyna I Kolejki PlusLigi Kobiet według SportoweFakty.pl: Rozgrywająca: Magdalena Śliwa (MKS Dąbrowa Górnicza) 1. raz w Drużynie Kolejki Bardzo doświadczona rozgrywająca. W meczu przeciwko Gedanii pokazała swoje nieprzeciętne umiejętności. Została wybrana MVP spotkania. Zdobyła w całym meczu osiem punktów. Cztery razy zaskoczyła swoje przeciwniczki kiwką, co zmusiło blok do pilnowania jej do samego końca, przez co atakujące miały ułatwione zadanie. Jej rozegranie było trudne do rozszyfrowania a atak rozłożyła na cztery koleżanki i wydaje się, że to był klucz do zwycięstwa MKS Dąbrowy Górniczej w tym meczu. Śliwa słynie także z dobrej, choć stacjonarnej zagrywki. Tym elementem napsuła dużo krwi w szeregach Gedanii. Trzy serwisy znalazły bezpośrednią drogę w boisko. Widać, że ta zawodniczka jest dużym wzmocnieniem swojego zespołu. Atakująca: Izabela Żebrowska (Pronar Zeto Astwa AZS Białystok) 1. raz w Drużynie Kolejki Atakująca na boisku jest po to żeby zdobywała punkty. Tak było tym razem. Izabela Żebrowska, w meczu z Farmutilem Piła, była wyróżniającą się postacią. Nie przez przypadek została wybrana przez sportową kapitułę MVP tego spotkania. To ona także swoim atakiem zakończyła ostatnią akcję jej zespołu, który sprawił ogromną niespodziankę, już na inaugurację sezonu. W czterech partiach, jakie musiał rozegrać AZS z pilankami, Żebrowska zdobyła 19 punktów. Sama zawodniczka w pomeczowych wywiadach podkreślała, że pochwała należy się całej drużynie, a nie tylko jej. Jednak taką ilość punktów nie zdobyła żadna z atakujących w innych spotkaniach pierwszej kolejki. Przyjmujące: Anna Barańska (BKS Aluprof Bielsko-Biała) 1. raz w Drużynie Kolejki Anna Barańska przed sezonem zmieniła barwy klubowe. Przeniosła się z Kalisza do Bielska-Białej, zresztą podobnie jak kilka innych jej koleżanek występujących przed rokiem w Winiarach. Dzięki temu łatwiej było jej się zaaklimatyzować w nowej drużynie. Już w pierwszym meczu pokazała swoje bardzo wysokie umiejętności. Zdobyła najwięcej punktów spośród wszystkich zawodniczek BKS - aż 19. Do tego razem z Karoliną Ciaszkiewicz, która w tym meczu występowała w roli libero, trzymały przyjęcie tego zespołu. Można śmiało powiedzieć, że to dzięki niej BKS, w tak wysokich rozmiarach, pokonał Centrostal Bydgoszcz. Aleksandra Jagieło (MKS Muszynianka Fakro Muszyna) 1. raz w Drużynie Kolejki Atakująca Muszynianki, w meczu przeciwko Gwardii Wrocław, została wybrana najlepszą zawodniczką tych zawodów. Zdobyła najwięcej punktów w tym meczu - 18. Miała 42% skuteczności w ataku. W tym spotkaniu podopieczne Bogdana Serwińskiego miały bardzo dużo momentów kryzysowych. Gwardzistki podeszły do rywalizacji z Mistrzyniami Polski bez kompleksów, nie miały nic do stracenia i już w pierwszym secie odniosły zwycięstwo. Jednak rozgrywająca Muszynianki, Izabela Bełcik miała ten komfort, że znalazła się taka zawodniczka, która w trudnych momentach brała ciężar atakowania na swoje barki. Była to właśnie Aleksandra Jagieło, głównie dzięki niej Muszynianka nie straciła punktów już na inaugurację. Środkowe: Ewelina Dązbłaż (Stal Mielec) 1. raz w Drużynie Kolejki W meczu przeciwko Calisii Kalisz z Eweliny Dązbłaż cała drużyna Stali miała duży pożytek. Co prawda środkowa bloku zdobyła tylko dwa punkty po ataku ze środka i tylko dwa razy skutecznie blokowała. Jednak najmocniejszą bronią przeciwko zawodniczkom Mariusza Pieczonki okazała się jej zagrywka. Dązbłaż najdłużej, spośród wszystkich siatkarek, spędziła w polu serwisowym. Mielczanki w trzech setach rozprawiły się z Calisią, a środkowa Stali zdobyła w tym czasie z zagrywki aż siedem punktów, co z pewnością jest imponującym wynikiem. Rzadko można oglądać aż takiej skuteczności, w tym elemencie, jednej zawodniczki. Katarzyna Wysocka (MKS Dąbrowa Górnicza) 1. raz w Drużynie Kolejki Obok atakującej MKS Dąbrowy Górniczej, Magdaleny Sadowskiej, Wysocka zdobyła najwięcej punktów w tym meczu - aż 10. Co jak na środkową jest wynikiem bardzo dobrym. Oczywiście duża w tym zasługa Magdaleny Śliwy, która przy nie najlepszym przyjęciu swojego zespołu mimo wszystko często korzystała ze swojej środkowej. Katarzyna Wysocka miała 50% skuteczności w ataku, osiem razy trafiając w boisko. Siatkarki Gedanii były zmuszone pilnować przeciwniczkę będącą przy siatce, przez co nie zdążały dołączyć do bloku na skrzydło, ułatwiając zadanie atakującym. Na domiar złego Wysocką udało się zablokować zaledwie dwa razy. Libero: Karolina Ciaszkiewicz (BKS Aluprof Bielsko-Biała) 1. raz w Drużynie Kolejki Wobec kontuzji Agaty Sawickiej nominalnie przyjmująca musiała wystąpić na nietypowej dla siebie pozycji libero. Spisała się na tej pozycji bardzo dobrze, miała 67% w przyjęciu, nie popełniała błędów, które skutkowałyby utratą punktu przez jej zespół, a do tego często jej odbiór był tak dokładny, że Katarzyna Skorupa w rozegraniu miała bardzo proste zadanie. Przeciwniczki wiedziały, że to nowość dla Ciaszkiewicz grać na tej pozycji i próbowały to wykorzystać. Jednak podopieczna Igora Prielożnego stanęła na wysokości zadania i jej wkład w tak wysokie zwycięstwo z Centrostalem jest na pewno duży. Trener: Dariusz Luks (Pronar Zeto Astwa AZS Białystok) 1. raz w Drużynie Kolejki Niełatwe zadanie stało przed jego zawodniczkami już w pierwszym meczu tego sezonu. Na inauguracje Pronar Zeto Astwa AZS Białystok musiał zmierzyć się z Farmutilem Piła. Pilanki są typowane na zajęcie miejsca premiowanego medalem. Natomiast podopieczne Dariusza Luksa mają spokojnie się utrzymać w lidze. Tym bardziej zwycięstwo 3:1 z Farmutilem jest ogromną niespodzianką. Trener AZSu musiał wykazać się szczególnie dużymi umiejętnościami motywacyjnymi. MVP I kolejki spotkań: Izabela Żebrowska - za poprowadzenie swojego zespołu do zwycięstwa z pretendentem do medalu, które jest ogromną niespodzianką. -------------------- |
|
|
![]()
Post
#9
|
|
![]() Klub.Kibica #020 ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: Użytkownik Postów: 779 Dołączył: czw, 27 gru 07 Skąd: Dąbrowa Górnicza Manhattan :) Nr użytkownika: 995 Płeć: Mężczyzna GG: 5955911 ![]() |
CYTAT W pierwszej kolejce PlusLigi kobiet, która w minioną sobotę i niedzielę rozpoczęła swoje rozgrywki zanotowano kilka niespodzianek, a do największej należy zaliczyć porażkę Farmutilu Piła w Białymstoku z tamtejszym AZS. Drużyna z Dąbrowy Górniczej odniosła zwycięstwo 3:0 nad Gedanią Żukowo, dzięki bardzo dobrej postawie Magdaleny Śliwy – byłej, wielokrotnej reprezentantki Polski. Młode zawodniczki z Żukowa sprawiły nie lada kłopot swoim rywalkom. Dobra gra w obronie oraz ataku będą mocnymi atutami w kolejnych meczach. Na wyróżnienie w szeregach Gedanii zasługuje utalentowana juniorka Maja Tokarska, która grała bez żadnych kompleksów. Do sporej niespodzianki doszło w Białymstoku, gdzie podopieczne trenera Jerzego Matlaka uległy AZS-owi Białystok 1:3. Naszpikowana gwiazdami drużyna z Piły nie sprostała swoim rywalkom i tym samym doszło do nieoczekiwanego, aczkolwiek zasłużonego zwycięstwa gospodyń. Należy pamiętać, że w ubiegłym sezonie AZS również w takim samym stosunku (3:1) pokonał Farmutil. Czyżby AZS Białystok posiadał patent na wygrywanie z pilską drużyną? W najbliższej kolejce zawodniczki z Piły czeka kolejne wyjazdowe spotkanie, a ich rywalem będzie drużyna Muszynianki Muszyna. Calisia Kalisz nie sprostała Stali Mielec gładko ulegając na własnym parkiecie 0:3. Kaliszanki zawiodły we wszystkich elementach gry, a zwycięstwo Mielczanek było jak najbardziej zasłużone. Wąska ławka rezerwowych i brak możliwości roszad w składzie wydają się być poważnymi problemami, z jakimi przyjdzie się zmagać trenerowi Calisii – Mariuszowi Pieczonce. Do drużyny dołączyła już Janponka Masami Tanka, jednak w meczu przeciwko Stali nie wystąpiła. Czy będzie to wystarczające wzmocnienie? Podopieczne trenera Romana Murdzy przełamały niemoc spotkań wyjazdowych i tym samym potwierdziły, że będą groźne dla innych drużyn. Gwardia Wrocław poza pierwszym setem, który wygrała na przewagi nie sprawiła zbyt wiele kłopotów Mistrzyniom Polski 1:3. Drużyna znad Odry będzie miała szansę rehabilitacji w najbliższym spotkaniu z Gedanią Żukowo. W meczu kończącym pierwszą kolejkę spotkań „dream - team” z Bielska – Białej łatwo w trzech setach rozprawił się z Pałacem Bydgoszcz i w najbliższym spotkaniu zmierzą się w Mielcu z tamtejszą Stalą. „Pałacanki” z kolei w piątek 24 października 2008 będą podejmowały MKS Dąbrowa Górnicza -------------------- |
|
|
![]()
Post
#10
|
|
![]() Klub.Kibica #020 ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: Użytkownik Postów: 779 Dołączył: czw, 27 gru 07 Skąd: Dąbrowa Górnicza Manhattan :) Nr użytkownika: 995 Płeć: Mężczyzna GG: 5955911 ![]() |
CYTAT W PlusLidze Kobiet nie będzie niespodzianek
- To mogą być pojedyncze mecze Piły czy potknięcie Muszyny czy Bielska. Dlaczego? Bo tak naprawdę ta faza o niczym nie świadczy, niczego do końca nie przesądza. My prawdziwego potencjału w tym okresie nie jesteśmy nawet w stanie ocenić - mówi Rafał Bała (Przegląd Sportowy). Zespoły odkryły karty. Znamy składy osobowe, możliwości finansowe, umiejętności czysto sportowe poszczególnych siatkarek, ale tak naprawdę prawdziwe oblicze pokaże nam dopiero najważniejsza część sezonu, faza play off. Jakie są Twoje odczucia w tej kwestii? Rafał Bała: -"Spodziewam się kilku niespodzianek. Przede wszystkim w pierwszej fazie, a więc w tej, nazwałbym ją, fazie jesienno-zimowej. To mogą być pojedyncze mecze Piły czy potknięcie Muszyny czy Bielska. Dlaczego? Bo tak naprawdę ta faza o niczym jeszcze nie świadczy, niczego do końca nie przesądza. My prawdziwego potencjału w tym okresie nie jesteśmy nawet w stanie ocenić. Poszczególne zespoły nie są na odpowiednim etapie, fizycznym i zgrania. Faza play off jest najważniejsza. Pokazała przecież to dobitnie Muszynianka, która z piątego miejsca sięgnęła po pierwsze mistrzostwo. W tej fazie, którą niejednokrotnie się przeklina, jeden mecz może zadecydować o tym, że z walki o medal, o złoto, odpada najpoważniejszy kandydat. I to jest cały jej urok. Ta część sezonu wprowadza wiele emocji. W maju już zespoły będą odpowiednio przygotowane, bo właśnie na ten czas trenerzy szykują optymalne rozwiązania. Teraz, jak powiedziałem, spodziewam się kilku pojedyńczych niespodzianek". Twoim zdaniem, od kilku sezonów chorobą naszej ligi jest kwestia siatkarek zagranicznych. - "Być może trenerzy ligowi się ze mną nie zgodzą ale wprowadzenie dobrych siatkarek do naszej ligi to konieczność. Podkreślam - dobrych. Nie chodzi mi też o to, by nagle zawalić naszą ligę kilkunastoma siatkarkami z zagranicy i żeby one zdominowały rozgrywki, jak ma to miejsce np. w koszykówce. Nie mam na myśli też gwiazd typu Aguerro czy Sokołowa. W tym roku pojawiły się do wzięcia i to nie za duże pieniądze zawodniczki z Serbii czy Holandii. Niestety, większość z nich trafiła do Włoch czy Rosji. My w kraju podniecamy się ściągnięciem Ukrainek, Czeszek czy Słowaczek, a tak naprawdę wartość ich jest niewielka. Twierdzę, że 2-3 dobre zawodniczki pokroju Stam z pewnością podniosłyby nie tylko poziom naszej ligi, wzbogaciłyby wartość medialną, pomogłyby w pucharach, ale byłyby - twierdzę - wielką motywacją do lepszej gry dla naszych siatkarek. I o to mi tu najbardziej chodzi. Włos mi się na głowie jeży, gdy czytam, jaki kontrakt ma w Gdańsku mieć Ukrainka Ziemcowa. Nie dajmy się zwariować. Jak mamy prowadzić taką politykę kadrową, to lepiej wprowadzać całkiem młode, niedoświadczone polskie siatkarki. Niech się uczą. " Wspominałeś o pucharach. Przed nami Liga Mistrzyń. Jakie prognozy, jakie mamy szanse? -"W tym roku wyjście z grupy będzie wielkim sukcesem, szczególnie dla zespołu z Piły, który trafił na bardzo silne zespoły z Rosji, Holandii czy Włoch. Trener Matlak umie zmotywować i przygotować zespół na te ważne konfrontacje. Piła zresztą zawsze u siebie grała bardzo dobrze. I myślę, że w tym roku będzie podobnie. Z drugiej strony, nieco więcej szans widzę dla Muszynianki. Dla tego zespołu wyjście "z grupy i pokonanie rywala w następnej rundzie powinno być celem nadrzędnym. Przed nami niebawem wybory nowych władz PZPS, a także wybór trenerów reprezentacji żeńskiej i męskiej; jakie są twoje typy? - "No, cóż, wybory władz PZPS odbędą się chyba bez najmniejszych niespodzianek. Prezesem zostanie Mirosław Przedpełski, w gronie zarządu są możliwe małe korekty. Co do wyboru trenera reprezentacji żeńskiej, to myślę, że konkursu żadnego nie będzie. Tu moim zdaniem na 90 procent trenerem zostanie Alojzy Świderek. Co do męskiego teamu to mam nadzieję, że decydenci polskiej siatkówki sięgną po odpowiedniego fachowca z USA lub innego kraju. I musi to być jeszcze oferta przynajmniej czteroletnia, która pozwoli na budowę nowej, dobrej drużyny". Dziękuję za rozmowę. *Z Rafałem Bałą, dziennikarzem Przeglądu Sportowego, tuż przed inauguracją PlusLigi Kobiet, rozmawiał Mariusz MARKOWSKI "Tygodnik Nowy" -------------------- |
|
|
![]()
Post
#11
|
|
![]() Sportowa Dąbrowa ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: MODERATOR Postów: 2,882 Dołączył: śro, 08 lis 06 Skąd: Śródmieście Nr użytkownika: 267 Płeć: Mężczyzna ![]() |
CYTAT Drużyna II Kolejki PlusLigi Kobiet autor: Redakcja, 2008-10-29, 11:10, źródło: inf. własna Niewątpliwie wszystkie siatkarki, które miały okazję wybiec na parkiet podczas drugiej kolejki dały z siebie wszystko i chciały zaprezentować się jak najlepiej. Jednak w naszym rankingu możemy uwzględnić jedynie siedem. Do drużyny kolejki wybraliśmy: po dwie siatkarki z Bydgoszczy, Białegostoku i po jednej z Bielska-Białej, Kalisza i Muszyny. Drużyna I Kolejki PlusLigi Kobiet według SportoweFakty.pl: Rozgrywająca: Monika Smak (GCB Centrostal Bydgoszcz) 1. raz w Drużynie Kolejki Spotkanie Centrostalu Bydgoszcz i MKS-u Dąbrowy Górniczej było zapowiadane jako pojedynek rozgrywających. Po dwóch stronach siatki spotkały się bardzo doświadczone siatkarki: Monika Smak i Magdalena Śliwa. Jednak na parkiecie w Bydgoszczy popisową partię rozegrała Słowaczka. Zawodniczka bydgoskiej ekipy bardzo często gubiła blok rywalek i nie bała się niekonwencjonalnych zagrań. Monika Smak rozgrywała fenomenalnie przez całe spotkanie. Wykazała się ogromnym opanowaniem. Środkowe: Dominka Koczorowska (Pronar Zeto Astwa AZS Białystok) 1. raz w Drużynie Kolejki Dominika Koczorowska od początku sezonu jest pewnym punktem drużyny z Białegostoku. Najpierw środkowa AZS-u Pronaru Zeto Astwy rozegrała dobre spotkanie przeciwko wicemistrzyniom Polski - Farmutilowi Piła, a później w starciu z brązowymi medalistkami - Calisią Kalisz potwierdziła wysoką formę. W niedzielę Dominika atakowała z 50 procentową skutecznością, a łącznie w całym spotkaniu zdobyła 14 punktów (10 atak, 3 blok, 1 zagrywka). Sylwia Pycia (MKS Muszynianka Fakro Muszyna) 1. raz w Drużynie Kolejki Środkowa mistrzyń Polski po raz kolejny potwierdzała tezę, że jest zawodniczką kompletną. W spotkaniu z Farmutilem Piła zdobywała punkty, każdym elementem, atakiem, blokiem i zagrywką. Sylwia Pycia nieźle odczytywała grę rywalek i dzięki temu zdobyła pięć punktów blokiem. Bardzo dobrze radziła sobie również z atakiem. Jej skuteczność w niedzielnym spotkaniu wynosiła 62 procent. Wysoka dyspozycja mistrzyni Europy z Chorwacji na pewno cieszy Bogdana Serwińskiego. Szczególnie, że Mineralne już wkrótce zainaugurują występy w Lidze Mistrzyń. Przyjmujące: Anna Barańska (BKS Aluprof Bielsko-Biała) 2. raz w Drużynie Kolejki Anna Barańska od początku tego sezonu znajduje się w bardzo wysokiej dyspozycji. Dzięki temu już drugi raz zagościła w naszym rankingu. Przyjmująca bielskiej ekipy ma na swoim koncie również komplet dwóch nagród MVP. Rozgrywająca BKS-u Bielsko-Biała może niemal z zamkniętymi oczami wystawiać piłkę na lewe skrzydło do Anny Barańskiej. Na pewno tak wysoka dyspozycja siatkarki jest zasługą trenera Igora Prielożnego, który wie jak z tej siatkarki wydobyć cały potencjał. Anna Woźniakowska (Calisia Kalisz) 1. raz w Drużynie Kolejki Kapitan drużyny Calisii Kalisz zrobiła wszystko, co mogła, aby jej zespół odniósł pierwsze zwycięstwo w sezonie. Niestety dla kaliskich kibiców sukces okazał jedynie połowiczny. Brązowe medalistki mistrzostw Polski z ubiegłego sezonu zdobyły pierwszy punkt w sezonie, a do jego zdobycia walnie przyczyniła się Anna Woźniakowska. Przyjmująca ekipy z Wielkopolski zdobyła w spotkaniu aż 22 punkty, co było najlepszym wynikiem w całej kolejce. Anna Woźniakowska wyrosła na liderkę swojego zespołu, ale jeśli nie dostanie wystarczającego wsparcia od koleżanek, to jej wysiłki pójdą na marne. Atakująca: Ewa Kowalkowska (GCB Centrostal Bydgoszcz) 1. raz w Drużynie Kolejki Wychowanka bydgoskiej ekipy jest bardzo oddana swojemu zespołowi. W zeszłym sezonie chciała zrobić sobie roczną przerwę, ale wobec kłopotów, przed jakimi stanęła jej drużyna zdecydowała się na szybki powrót do siatkówki i w pewnym momencie występowała nawet jako rozgrywająca, ale jej dyspozycja nie była najwyższa. W tym sezonie solidnie przepracowała okres przygotowawczy i przyniosło to efekt. Ewa Kowalkowska od lat jest liderką Centrostalu Bydgoszcz, ale to, co zrobiła w ostatnim spotkaniu zasługuje na wielkie brawa. Jej koleżanki nie kończyły ataków. Środkowe grały na bardzo niskiej skuteczność wobec tego ciężar ataku spoczął na barkach kapitan zespołu, która w trzech setach zdobyła aż 20 punktów. Dzięki jej postawie Centrostal wygrał z faworyzowaną drużyną z Dąbrowy Górniczej bez straty seta. Libero: Magdalena Saad (Pronar Zeto Astwa AZS Białystok) 1. raz w Drużynie Kolejki Siatkarki AZS-u Białystok w ostatnim spotkaniu bardzo dobrze radziły sobie z przyjęciem zagrywki. To w głównej mierze ten element zdecydował o wygranej z Calisią Kalisz. Magdalena Saad była najbardziej obstrzeliwaną siatkarką przez rywalki. W całym spotkaniu przyjęła piłkę 28 razy i to z bardzo dobrym skutkiem, bo popełniła tylko jeden błąd, a jej statystyki wynosiły (61% w tym 50% w punkt). Trener: Piotr Makowski (GCB Centrostal Bydgoszcz) 1. raz w Drużynie Kolejki Szkoleniowiec bydgoskiej ekipy nie miał łatwego zadania w poprzednim tygodniu. Musiał "pozbierać" swoje siatkarki po sromotnej porażce w pierwszym meczu z BKS-em Bielsko-Biała. Piotr Makowski zdołał zmobilizować bydgoszczanki do dobrej gry przeciwko Dąbrowie Górniczej, a nie miał łatwego zadania, bo to przyjezdne były faworytkami tego starcia. Bardzo ważny okazał się początek tego meczu. Kto wie jakby się to wszystko potoczyło, jeśli, to objęłyby prowadzenie na początku. Trener Centrostalu bardzo dobrze przewidział taktykę rywalek. Doskonale przewidział, co mogą zagrać przeciwniczki. Trzynaście punktów w bloku, które zdobyły siatkarki znad Brdy to spora zasługa nie tylko siatkarek, ale także Piotra Makowskiego. MVP I kolejki spotkań: Monika Smak - Nie załamała się nieskutecznymi atakami swoich koleżanek, które (wyłączając Ewę Kowalkowską) na 78 prób zdobyły jedynie 22 punkty, co daje bardzo niską, bo 28 procentową efektywność. To między innymi dzięki jej opanowaniu gospodynie wygrały bardzo zacięte końcówki i zdobyły trzy punkty. * w rankingu pominięto zawodniczki Gedanii Żukowo i Gwardii Wrocław, przełożony mecz między tymi zespołami rozegrany zostanie 30 października. W pierwszej kolejce wybrano dwie zawodniczki z DG teraz żadnej, a na meczu z MKS Bydgoszcz zarobiła trzy wyróżnienia ![]() -------------------- |
|
|
![]()
Post
#12
|
|
![]() Ja tutejszy, z bagna ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: Moderator Sport Postów: 841 Dołączył: czw, 07 gru 06 Skąd: D.G. Nr użytkownika: 359 Płeć: Mężczyzna GG: 1276813 ![]() |
A gdzie niejaka Frątczak, chyba Kamila, waliła takie bomby nad blokiem, że aż miło było patrzeć.
I została MVP na dodatek:) pozdr... -------------------- To, co w pojedynkę jest ciężką próbą, w grupie przyjaciół staje się żartem.
|
|
|
![]()
Post
#13
|
|
UZYTKOWNIK ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: FdZD Postów: 2,625 Dołączył: śro, 13 lip 05 Skąd: Mydlice Południe Nr użytkownika: 152 Płeć: Mężczyzna GG: 7413760 ![]() |
Dwa najbliższe nasze mecze będą w TV.
Z Mielcem 10 listopada o 18.00 w Polsat Sport Z Białymstokiem 14 listopada 18:00 w Polsat Sport -------------------- 33001,04 |
|
|
![]()
Post
#14
|
|
KK25 ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: Użytkownik Postów: 975 Dołączył: czw, 29 lis 07 Skąd: Manhattan Nr użytkownika: 917 Płeć: Mężczyzna GG: 5456583 ![]() |
to może ten Białostocki 14 (w piątek)będzie się dało obejrzeć w barze kibica??
|
|
|
![]()
Post
#15
|
|
![]() KK#21 ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: Użytkownik Postów: 356 Dołączył: pią, 21 mar 08 Skąd: Manhattan Nr użytkownika: 1,178 Płeć: Mężczyzna GG: 3890826 ![]() |
10 Listopada? Czyli przełożyli czy będzie z odtworzenia?
-------------------- |
|
|
![]()
Post
#16
|
|
UZYTKOWNIK ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: FdZD Postów: 2,625 Dołączył: śro, 13 lip 05 Skąd: Mydlice Południe Nr użytkownika: 152 Płeć: Mężczyzna GG: 7413760 ![]() |
Oba są na żywo. Przynajmniej tak wynika ze strony Polsat Sport
-------------------- 33001,04 |
|
|
![]()
Post
#17
|
|
![]() KK#21 ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: Użytkownik Postów: 356 Dołączył: pią, 21 mar 08 Skąd: Manhattan Nr użytkownika: 1,178 Płeć: Mężczyzna GG: 3890826 ![]() |
Rzeczywiście, a powtórka we wtorek xP
Czyli znowu tv przekłada nam mecz ![]() -------------------- |
|
|
![]()
Post
#18
|
|
![]() Sportowa Dąbrowa ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: MODERATOR Postów: 2,882 Dołączył: śro, 08 lis 06 Skąd: Śródmieście Nr użytkownika: 267 Płeć: Mężczyzna ![]() |
CYTAT Podsumowanie drugiej kolejki PlusLigi Kobiet autor: Agnieszka Tomalik, 2008-10-31, 12:35, źródło: inf. własna Druga kolejka PlusLigi Kobiet przyniosła już na wstępie rozgrywek pojedynek aktualnych mistrzyń Polski z wicemistrzyniami. Górą, po pięciosetowym boju były złote medalistki, Muszynianka Muszyna. W innych spotkaniach nie było wielkich niespodzianek, choć gładka wygrana Centrostalu nad Dąbrową musi budzić zdziwienie. Jedyną drużyną, która nie straciła jeszcze seta jest BKS Aluprof, który też jako jedyna ekipa w tej kolejce wygrała na wyjeździe. GCB Centrostal Bydgoszcz - MKS Dąbrowa Górnicza 3:0 (30:28, 29:27, 25:21) Bydgoszczanki we własnej hali podejmowały drużynę z Dąbrowy Górniczej. Faworytkami były przyjezdne, lecz Centrostal sprawił małą niespodziankę swoim sympatykom i po trzech setach tryumfował. Ten wynik może sugerować łatwą wygraną, lecz dwie pierwsze partie kończyły się na przewagi, w trzeciej po początkowym prowadzeniu MKSu gospodynie zmobilizowały się i zapisały na swoim koncie trzy punkty. MVP spotkania została wybrana Ewa Kowalkowska. No cóż raz na wozie... -------------------- |
|
|
![]()
Post
#19
|
|
UZYTKOWNIK ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: Użytkownik Postów: 343 Dołączył: wto, 27 lis 07 Skąd: DG Centrum Nr użytkownika: 910 Płeć: Mężczyzna ![]() |
Niespodzianka w Pile
![]() Farmutil Piła - Impel Gwardia Wrocław 1:3 (21:25, 25:20, 25:27, 17:25) |
|
|
![]()
Post
#20
|
|
![]() Sportowa Dąbrowa ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: MODERATOR Postów: 2,882 Dołączył: śro, 08 lis 06 Skąd: Śródmieście Nr użytkownika: 267 Płeć: Mężczyzna ![]() |
Nerwowo robi sie w Pile. Trener straszy zawodniczki karami finansowymi i wywaleniem z zespołu. Szkoda, że w tej kolejce nie gramy z Piłą, bo po takiej nerwówie jest spora szansa na urwanie kolejnych punktów temu zespołowi. Wogóle tegoroczne rozgrywki wydają się być zaskakujące i potwierdzają stare powiedzenie 'kobieta zmienną jest' - tym bardziej dzisiejsze spotkanie w hali 'Centrum' zapowiada się emocjonująco
![]() -------------------- |
|
|
![]()
Post
#21
|
|
![]() Klub Kibica nr 29 ![]() ![]() ![]() Grupa: Użytkownik Postów: 242 Dołączył: pią, 30 lis 07 Skąd: Łęknice Nr użytkownika: 920 Płeć: Mężczyzna GG: 7281781 ![]() |
CYTAT Kilkaset tysięcy dla pilanek Autor informacji: Maciej Borowski Pilskie Towarzystwo Piłki Siatkowej ma nowego sponsora. Jest nim firma Mayland Real Estate, która w przeciągu dwóch lat wybuduje w Grodzie Staszica wielkie centrum handlowe. - Otrzymaliśmy kilkaset tysięcy na sezon - powiedział Radosław Ciemięga Prezes PTPS. - Postanowiliśmy zająć się sponsoringiem żeńskich ekip sportowych, ponieważ taka jest nasza strategia. Mam nadzieję ,że współpraca będzie się dobrze układać. Jednak wyniki także są ważne - powiedział prezes MRE Yann Guenn. - Pozyskanie takiego inwestora to zaszczyt - stwierdził Radosław Ciemięga Prezes PTPS. - Co prawda sezon już się rozpoczął , ale my nigdy nie zamykamy drzwi. W tej chwili pozyskane środki pozwolą nam spokojnie rozegrać obecny sezon. Możemy dzięki temu z optymizmem patrzeć w przyszłość. Negocjacje rozpoczęliśmy w sierpniu. Przed miesiącem postawiliśmy kropkę nad "i". Natomiast czekaliśmy na dogodny moment podpisania umowy. Pierwsze spotkanie w Lidze Mistrzyń rozgrywane u nas jest dobrą okazją. interia.pl Dwa kluby w jednej lidze sponsorowane przez ten sam podmiot ? Ciekawe . Ciekawe też czy te "kilkaset tysięcy " to tak samo jak u nas 500 tyś. czy więcej. |
|
|
![]()
Post
#22
|
|
UZYTKOWNIK ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: FdZD Postów: 2,625 Dołączył: śro, 13 lip 05 Skąd: Mydlice Południe Nr użytkownika: 152 Płeć: Mężczyzna GG: 7413760 ![]() |
U nas w pierwszy sezon MRE dało 500tys PLN, ale z tego co się mówiło, jak dziewczyny zajmą dobre miejsce to wyłożą więcej kasy. Dziewczyny zajęły dobre 5 miejsce, a ile dali tego nie wiem nikt (z nas przynajmniej, bo klub pewnie wie
![]() -------------------- 33001,04 |
|
|
![]()
Post
#23
|
|
![]() Ja tutejszy, z bagna ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: Moderator Sport Postów: 841 Dołączył: czw, 07 gru 06 Skąd: D.G. Nr użytkownika: 359 Płeć: Mężczyzna GG: 1276813 ![]() |
CYTAT Drużyna III Kolejki PlusLigi Kobiet autor: Redakcja, 2008-11-13, 09:40, źródło: inf. własna skomentuj • komentarze (0) • drukuj artykuł Zakończyła się już trzecia seria spotkań PlusLigi Kobiet. Za nami kolejne wielkie emocje i dramatyczne mecze. W tej rundzie największą niespodziankę sprawiły siatkarki Gwardii, które za trzy punkty pokonały wicemistrzynie Polski - Farmutil Piła. W naszej drużynie kolejki zabrakło tym razem Anny Barańskiej, która dotychczas była etatową zawodniczką naszego zespołu, ale pojawiło się za to aż sześć debiutantek.Drużyna III Kolejki PlusLigi Kobiet według SportoweFakty.pl: Rozgrywająca: Marta Haładyn (Gwardia Impel Wrocław) 1. raz w Drużynie Kolejki Pewnie oprócz samych siatkarek Gwardii nikt się nie spodziewał, że wrocławianki stać na tak wielką niespodziankę. Podopieczne Rafała Błaszczyka pokonały wicemistrzynie Polski i zainkasowały trzy punkty. W sobotnim spotkaniu nieocenioną rolę odgrywała Marta Haładyn. Dwudziestoletnia siatkarka w tym spotkaniu przyćmiła występującą po drugiej stronie siatki wielokrotną reprezentantkę Polski Milenę Sadurek. Wychowanka Gwardii Wrocław nie tylko mądrze rozdzielała piłki, ale także w czwartym secie pociągnęła swój zespół dobrą zagrywką. To dzięki jej serwisom ekipa znad Odry odrobiła kilku punktową stratę. Środkowe: Agnieszka Bednarek (Farmutil Piła) 1. raz w Drużynie Kolejki Zespół Farmutilu Piła nie ma szczęścia w tym sezonie. Ekipa Jerzego Matlaka przegrywa mecz za meczem i większość zawodniczek tej drużyny daleka jest od optymalnej formy, ale na tle słabo grających koleżanek wybija się Agnieszka Bednarek, która od dłuższego czasu nie schodzi po niżej swojego bardzo wysokiego poziomu. Środkowa wicemistrzyń w tym spotkaniu walczyła jak lwica, ale w pojedynkę nie mogła nic zrobić. Olimpijka z Pekinu pokazała ogromne serce do gry. Na boisku zostawiła również sporo zdrowia, lecz to nie wystarczyło do zwycięstwa Farmutilu zespołu, ale jej dobra dyspozycji nie pozostała niezauważona i Agnieszka Bednarek trafiła do naszej drużyny kolejki. Katarzyna Wysocka (MKS Dąbrowa Górnicza) 2. raz w Drużynie Kolejki Już drugi raz w tym sezonie Katarzyna Wysocka znalazła się w naszej drużynie kolejki. Siatkarka zespołu z Zagłębia Dąbrowskiego w starciu ze Stalą Mielec zdobyła pięć punktów blokiem i była w tym elemencie najskuteczniejszą środkową podczas trzeciej serii spotkań. Doświadczona zawodniczka nie gorzej radziła sobie w ataku. Na dwadzieścia cztery próby skutecznie piłkę w boisko rywalek skierowała dwanaście razy. To dzięki jej dobrej dyspozycji siatkarki z Dąbrowy Górniczej dopisały do swojego konta kolejne trzy oczka. Przyjmujące: Bogumiła Barańska (Gwardia Impel Wrocław) 1. raz w Drużynie Kolejki Wychowanka Polonii Świdnica, Bogumiła Barańska podobnie jak cały zespół z Dolnego Śląska zagrała wyśmienite zawody. Na parkiecie w Pile doprowadzała gospodynie do wściekłości, bo praktycznie czego się nie dotknęła to zamieniała w punkt. Mimo, że w trzecim secie wicemistrzynie Polski miały piłkę setową w górze, to trzy ostatnie akcje należały do Bogumiły Barańskiej i dzięki temu w spotkaniu było w setach 2:1 dla przyjezdnych. Joanna Kuligowska (GCB Centrostal Bydgoszcz) 1. raz w Drużynie Kolejki Przyjmująca drużyny Centrostalu Bydgoszcz w ostatnim spotkaniu zdobyła niewiarygodną liczbę punktów -27. Drużyna znad Brdy miała ogromny problem z pokonaniem dużo niżej notowanej Gedanii Żukowo. Podopieczne Piotra Makowskiego popełniały sporo błędów i dlatego spotkanie było cały czas na styku. Bydgoszczanki w tym meczu niespodziewanie przegrywały już 2:0, ale udało im się wrócić z dalekiej podróży, a duża w tym zasługa Joanny Kuligowskiej. Atakująca: Kamila Frąckowiak (MKS Muszynianka Fakro Muszyna) 1. raz w Drużynie Kolejki Drużyna Stali Mielec nie stanowiła zbytniej przeszkody dla Kamili Frączak. Mistrzyni Polski zagrała w tym spotkaniu w zaledwie dwóch setach, ale pokazała w nich zagrania z najwyższej półki. Atakująca Muszynianki Fakro Muszyna grała na bardzo wysokiej skuteczności, która wynosiła blisko 70 procent. Kamila Frączak kompletnie rozbiła swoje rywalki mocnym atakami z prawego skrzydła. Libero: Agnieszka Jagiełło (Gwardia Impel Wrocław) 1. raz w Drużynie Kolejki Takich obron, jakie zaprezentowała Agnieszka Jagiełło w spotkaniu, z Farmutilem Piła, to na pewno żadna siatkarka na świecie by się nie powstydziła. Podstawowa siatkarka Gwardii Wrocław dokonywała na niemal cudów parkiecie. Nie było dla niej straconych piłek. Wielokrotnie walczyła o każdą jakby to była ostatnia w meczu. Nie tylko obrona była mocną stroną Agnieszki. Wychowanka klubu z Wrocławia była pewnym punktem swojego zespołu również w przyjęciu. Trener: Rafał Błaszczyk (Gwardia Impel Wrocław) 1. raz w Drużynie Kolejki Rafał Błaszczyk wykazał się w trzeciej kolejce niesłychanym nosem trenerskim. Perfekcyjnie rotował swoimi rozgrywającymi. Gdy zadyszkę łapała Małgorzata Kupisz na boisku pojawiała się Marta Haładyn, która mądrymi wystawami gubiła rywalki. Szkoleniowiec zespołu z Dolnego Śląska po trwającej siedem godzin podróży nie zmęczył swoich siatkarek na porannym treningu. Dzięki temu jego zespół sprawił największą niespodziankę w trzeciej serii spotkań. MVP I kolejki spotkań: Joanna Kuligowska - Trener Centrostalu może się tylko cieszyć, że ma tak wartościowe zawodniczki w swoim zespole. W poprzednim meczu grę zespołu ciągnęła Ewa Kowalkowska, a w tym "Jadzia", która w pojedynkę wygrała seta bydgoszczankom. Nieczęsto zdarza się, aby jakaś siatkarka zdobyła 25 punktów, a Joanna Kuligowska dołożyła jeszcze dwa, dlatego została wybrana MVP III kolejki spotkań. za SF pozdr... -------------------- To, co w pojedynkę jest ciężką próbą, w grupie przyjaciół staje się żartem.
|
|
|
![]()
Post
#24
|
|
![]() Klub.Kibica #020 ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: Użytkownik Postów: 779 Dołączył: czw, 27 gru 07 Skąd: Dąbrowa Górnicza Manhattan :) Nr użytkownika: 995 Płeć: Mężczyzna GG: 5955911 ![]() |
CYTAT Ekspert typuje - Anita Chojnacka o IV kolejce PlusLigi Kobiet Sezon na dobre jeszcze się nie zaczął, a już pełen jest niespodzianek. Gwardia wygrywająca w Pile, nadspodziewanie gładkie zwycięstwo mieleckiej Stali w Kaliszu, czy brak przywiezionych punktów z Białegostoku przez siatkarki Farmutilu przekonują, że liga jest bardzo ciekawa i nieobliczalna. Główne pretendentki do mistrzowskiej korony, niepokonane zespoły z Muszyny i Bielska zmierzą się w bezpośrednim meczu. Co przyniesie kolejna kolejka? Zapytaliśmy o to Anitę Chojnacką, zawodniczkę Calisii Kalisz. Pronar Zeto Astwa AZS Białystok - MKS Dąbrowa Górnicza Typ: 3:2 Co do tego spotkania mam najwięcej wątpliwości, bo obydwa zespoły pokazały, że potrafią grać dobrą siatkówkę. Mecz ten będzie naprawdę ciekawy i myślę, że zakończy się dopiero w tie-breaku. Stawiam na Białystok, który już udowodnił, że potrafi wykorzystać atut swojej sali. MKS Muszynianka Fakro Muszyna - BKS Aluprof Bielsko-Biała Typ: 2:3 Mecz kolejki, który wzbudzi na pewno dużo emocji. Dwa zespoły, które są typowane na strefę medalową, mają kompletne składy i doświadczone zawodniczki. Dla mnie faworytem w tym spotkaniu jest Bielsko- Biała, aczkolwiek Muszyna jest trudnym przeciwnikiem i gra na swoim parkiecie, dlatego myślę, że mecz rozstrzygnie się dopiero w 5 secie. Impel Gwardia Wrocław - Centrostal Bydgoszcz Typ: 3:1 Wierzę, że zespół z Wrocławia pójdzie za ciosem i po wygranym meczu z Piłą pokona także Bydgoszcz. Gwardia pokazuje się w tym sezonie naprawdę z dobrej strony. Mają młody, ale bardzo waleczny i zgrany zespół. KPSK Stal Mielec - Gedania Żukowo Typ: 3:0 Wydaje mi się, że w tym meczu niespodzianki nie będzie i Mielec wygra to spotkanie 3:0. Ważnym aspektem jest ich sala, która w Mielcu jest bardzo specyficzna. Wielu zespołom trudno tam się gra. PTPS Farmutil Piła - SSK Calisia Kalisz Typ: 1:3 Zarówno Piła jak Kalisz są w trudnej sytuacji, po trzech rozegranych kolejkach mają tylko po 1 punkcie. Większość postawi w tym meczu na Piłę, bo to ona jest faworytem tego spotkania. Ja jednak wierzę w swój zespół i jestem pewna, że jeżeli każda zagra to, co potrafi to jesteśmy w stanie zwyciężyć. źródło: www.sportowefakty.pl PS. Noo według Pani Anity nie byliśmy faworytem.. ![]() Ten post edytował Lui pią, 14 lis 2008 - 20:41 -------------------- |
|
|
![]()
Post
#25
|
|
UZYTKOWNIK ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: Użytkownik Postów: 421 Dołączył: pią, 23 lis 07 Skąd: Mydlice Nr użytkownika: 893 Płeć: Mężczyzna ![]() |
Pani Anita nie sprawdziłaby się w Dąbrowskim Typie
![]() |
|
|
![]()
Post
#26
|
|
UZYTKOWNIK ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: Użytkownik Postów: 343 Dołączył: wto, 27 lis 07 Skąd: DG Centrum Nr użytkownika: 910 Płeć: Mężczyzna ![]() |
W meczu na szczycie: Muszynianka Muszyna - BKS Bielsko-Biała 2:3 (25:17, 20:25, 25:23, 23:25, 10:15)
![]() |
|
|
![]()
Post
#27
|
|
![]() KK #7 ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: Użytkownik Postów: 261 Dołączył: sob, 18 paź 08 Skąd: Mydlice Nr użytkownika: 1,974 Płeć: Mężczyzna ![]() |
No i po naszym zwyciestwie 3-0 i zwyciestwie Aluprofu nad Muszyna 3-2 mamy Panowie i Panie vice-lidera w Dąbrowie !
![]() ![]() a 22 w młynie musi być gorąco ! ![]() -------------------- MKS ON TOUR: -->5185 km<---
Record: -->2255 km<--- |
|
|
![]()
Post
#28
|
|
UZYTKOWNIK ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: Użytkownik Postów: 343 Dołączył: wto, 27 lis 07 Skąd: DG Centrum Nr użytkownika: 910 Płeć: Mężczyzna ![]() |
Teraz tym bardziej szkoda tej porażki w Bydgoszczy, mogliśmy być pierwszy raz w historii klubu liderem ekstraklasy!
Ale nie ma już co rozpamiętywać... jeszcze nim będziemy ![]() ![]() ![]() |
|
|
![]()
Post
#29
|
|
UZYTKOWNIK ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: Użytkownik Postów: 343 Dołączył: wto, 27 lis 07 Skąd: DG Centrum Nr użytkownika: 910 Płeć: Mężczyzna ![]() |
Szlagier kolejki to szkoda, że nie będzie transmisji w TV... No, ale nie można oczekiwać, że będą na każdym naszym meczu
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() P.S. No chyba, że będzie Polsat, ale ja nic o tym nie wiem ![]() Ten post edytował Bartek90 nie, 16 lis 2008 - 19:44 |
|
|
![]()
Post
#30
|
|
![]() Klub.Kibica #020 ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: Użytkownik Postów: 779 Dołączył: czw, 27 gru 07 Skąd: Dąbrowa Górnicza Manhattan :) Nr użytkownika: 995 Płeć: Mężczyzna GG: 5955911 ![]() |
na stronie PlusLigi Kobiet nic nie pisze, a tam piszą o transmitowanych meczach.Z Calisia w TV4 jest na 100%
![]() -------------------- |
|
|
![]()
Post
#31
|
|
UZYTKOWNIK ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: Użytkownik Postów: 2,385 Dołączył: pon, 13 sie 07 Nr użytkownika: 782 Płeć: Mężczyzna ![]() |
No to myślę, że na Calisie musimy się spiąć, bo w TV4 oglądalność będzie większa
![]() |
|
|
![]()
Post
#32
|
|
![]() Sportowa Dąbrowa ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: MODERATOR Postów: 2,882 Dołączył: śro, 08 lis 06 Skąd: Śródmieście Nr użytkownika: 267 Płeć: Mężczyzna ![]() |
CYTAT Siatkarki MKS Dąbrowa Górnicza już wiceliderem Po wysokiej wygranej w Białymstoku MKS awansował na pozycję wicelidera Plus Ligi siatkarek Siatkarki MKS Dąbrowa Górnicza przywiozły komplet punktów z Białegostoku. MKS pewnie pokonał na wyjeździe AZS Pronar 3:0 (25:14, 28:26, 25:22). Najlepszą zawodniczką meczu uznano rozgrywającą Magdalenę Śliwę. Dla drużyny trenera Waldemara Kawki było to trzecie zwycięstwo w czterech meczach. Po wysokiej wygranej w Białymstoku MKS awansował na pozycję wicelidera Plus Ligi siatkarek, Skład MKS-u: Wysocka, Śliwa, Sieczka, Lis, Staniucha-Szczurek, Sadowska, Tkaczewska (libero) oraz Wilczyńska. Źródło: Gazeta Wyborcza Katowice No jest fajnie, ale nie wolno się niezdrowo nkręcać. Bo jak się wspięło wysoko to upadek może być olesny ![]() -------------------- |
|
|
![]()
Post
#33
|
|
UZYTKOWNIK ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: Użytkownik Postów: 343 Dołączył: wto, 27 lis 07 Skąd: DG Centrum Nr użytkownika: 910 Płeć: Mężczyzna ![]() |
Właśnie coś mi się wydaje, że może być strasznie ciężko urwać jakieś punkciki Muszynie i Bielsku... Choć w zeszłym sezonie wygraliśmy z Bielskiem u siebie 3-2 po pięknym meczu więc czemu teraz nie zrobić tego z Myszyną
![]() ![]() ![]() Ten post edytował Bartek90 pon, 17 lis 2008 - 13:41 |
|
|
![]()
Post
#34
|
|
UZYTKOWNIK ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: FdZD Postów: 2,625 Dołączył: śro, 13 lip 05 Skąd: Mydlice Południe Nr użytkownika: 152 Płeć: Mężczyzna GG: 7413760 ![]() |
CYTAT Drużyna IV Kolejki PlusLigi Kobiet
Niewątpliwie wszystkie siatkarki, które miały okazję wybiec na parkiet podczas drugiej kolejki dały z siebie wszystko i chciały zaprezentować się jak najlepiej. Jednak w naszym rankingu możemy uwzględnić jedynie siedem. Pojawiły się trzy debiutantki. Po raz trzeci w naszym rankingu jest także Anna Barańska. Drużyna IV Kolejki PlusLigi Kobiet według SportoweFakty.pl: Rozgrywająca: Magdalena Śliwa (MKS Dąbrowa Górnicza) 2. raz w Drużynie Kolejki Ta doświadczona rozgrywająca była kluczową postacią w pojedynku MKSu Dąbrowy Górniczej z AZSem Białystok. W kluczowych momentach popisywała się kiwką, by ułatwić późniejsze ataki swoich koleżanek. Zmusiła nimi do tego by środkowa bloku do samego końca ją pilnowała. Postraszyła kilkukrotnie rywalki swoją bardzo trudną, techniczną zagrywką. Gdy była w pierwszej linii a sytuacja zmuszała ją do przebicia piłki na drugą stronę zachowywała się jak rasowa atakująca, by jak najbardziej utrudnić rywalkom wyprowadzenie skutecznej akcji. To zaważyło, że sportowa kapituła zdecydowała się wybrać Magdalenę Śliwę MVP spotkania z białostocczankami. Środkowe: Ewelina Dązbłaż (Stal Mielec) 2. raz w Drużynie Kolejki Drużyna Stali Mielec zwyciężyła z Gedanią Żukowo 3:1, a Ewelina Dązbłaż była wyróżniającą się postacią. Zaraz po Dorocie Ściurce (przyjmującej), która zdobyła 19. punktów, była najskuteczniej punktującą zawodniczką w tym pojedynku. Zdobyła 16. oczek, co jak na środkową to imponujący wynik. Była "ścianą" nie do przejścia, sześć razy stawiała skuteczny blok. Dwa razy po jej zagrywce piłka trafiła w boisko. Karolina Olczyk piętnaście razy słała jej piłkę do zbicia, a Ewelina wykorzystała to ośmiokrotnie. To tylko pokazuje jak wielką cegiełkę dołożyła do zwycięstwa swojego zespołu. Trener Roman Murdza z pewnością jest zadowolony ze swojej środkowej. Sylwia Pycia (Muszynianka Muszyna) 2. raz w Drużynie Kolejki W tej kolejce mogliśmy oglądać siatkówkę na najwyższym poziomie. Mistrz Polski Muszynianka Fakro Muszyna spotkała się z BKSem Aluprof Bielsko-Biała. Obie drużyny walczą w europejskich pucharach i mają nadzieję na zajście jak najdalej, a w lidze ich cel jest jeden - Mistrzostwo Polski. Tym razem po tie-breaku lepszy był BKS, ale Sylwia Pycia, mimo że jej zespół przegrał była wyróżniającą się postacią. Popisała się kilkoma blokami, była skuteczna w ataku, a jej zagrywka sprawiła wiele kłopotów rywalką. Za jej sprawą mogliśmy oglądać kawał dobrej siatkówki. Przyjmujące: Anna Barańska (BKS Bielsko-Biała) 3. raz w Drużynie Kolejki Każdy trener by chciał mieć ją w swoich szeregach. Jak podkreślają najlepsi polscy trenerzy, Anna Barańska jest kompletną zawodniczką. Potwierdziła to w meczu przeciwko najgroźniejszemu rywalowi w walce o Mistrzostwo Polski. Miała bardzo silną zagrywkę, do czego zdążyła wszystkich przyzwyczaić. Aktywnie grała w bloku, a w ataku zdobyła 18. punktów. Miała także wysoki bardzo dobre i dokładne przyjęcie, po którym jej koleżanki mogły wyprowadzać kolejne ataki. MVP spotkania została wybrana Katarzyna Skorupa, ale z pewnością Barańska była następna w kolejce do tego tytułu. Dorota Ściurka (Stal Mielec) 1. raz w Drużynie Kolejki Razem z Eweliną Dązbłaż była kluczową postacią w meczu przeciwko Gedanii Żukowo. Zdobyła o trzy punkty więcej od koleżanki grającej na środku bloku i została wybrana MVP spotkania. Głównie punkty zdobywała atakiem, ale także w polu zagrywki dorzuciła punkt dla swojej drużyny trafiając bezpośrednio w boisko. Trzy razy skutecznie zablokowała atakujące Gedanii. Głównie to te dwie siatkarki zapewniły komplet punktów dla Stali. Jest to drugie zwycięstwo tej ekipy w tegorocznych rozgrywkach. Atakująca: Helena Horka (BKS Bielsko-Biała) 1. raz w Drużynie Kolejki To właśnie Helena Horka do spółki z Anną Barańską zdobyły najwięcej punktów w meczu przeciwko Muszyniance. Barańska zdobyła ich 13, a Horka 14. Po jednej z zagrywek atakującej BKSu przeciwniczki nawet nie drgnęły, a piłka trafiła w pole gry. Widać, że trener Igor Prielożny, gdy zmieniał miejsce pracy z Kalisza na Bielsko wiedział co robi zabierając ze sobą kilka zawodniczek, które teraz odpłacają mu się za zaufanie jakim ich obdarzył. To jednak nie wystarczyło by wyraźnie wygrać z Muszynianką, a więc czeka ich walka o tytuł do samego końca obecnego sezonu. Libero: Mariola Zenik (Muszynianka Muszyna) 1. raz w Drużynie Kolejki Jak przystało na wielokrotną reprezentantkę kraju nie było dla niej straconych piłek. Wielokrotnie walczyła o każdą jakby to była ostatnia w meczu. Nie tylko obrona była mocną stroną Marioli Zenik. Podopieczna Bogdana Serwińskiego była pewnym punktem swojego zespołu również w przyjęciu. Miała w tym elemencie 55% skuteczności, z czego prawie połowa była dograna dokładnie do Izabeli Bełcik. Jak się jednak okazało, dobra gra Zenik nie wystarczyła do osiągnięcia zwycięstwa, choć było to bardzo wyrównane spotkanie. Trener: Igor Prielożny (BKS Bielsko-Biała) 1. raz w Drużynie Kolejki Gdy przed sezonem Igor Prielożny zmieniał miejsce pracy wydawało się, że będzie tworzył zespół od początku, a to co zbudował w Kaliszu mu się już nie przyda. Jak się okazało później, zdecydował się ściągnąć kilka kluczowych zawodniczek ze swojego poprzedniego sezonu. Z dwóch drużyn zrobił jedną silną. Pojawiła się druga wątpliwość. Czy nowo zbudowany BKS od razu będzie w stanie walczyć z najlepszymi. Okazało się, że tak, a najlepszym tego przykładem jest pokonanie Muszynianki Muszyna. Z pewnością to nie wszystko co ta drużyna pokazała. MVP IV kolejki spotkań: Anna Barańska - Była współtwórcą sukcesu w Muszynie, gdzie jej zespół pokonał zeszłorocznego Mistrza Polski - Muszyniankę Fakro Muszyna. Jest to kompletna zawodniczka i nie zawodzi w takich arcyważnych spotkaniach. sportowefakty.pl -------------------- 33001,04 |
|
|
![]()
Post
#35
|
|
KK # 38 ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: Użytkownik Postów: 524 Dołączył: pon, 26 lis 07 Nr użytkownika: 900 Płeć: Mężczyzna ![]() |
Pewna osoba z Kalisza napisala mi że mecz z Calisia przelozony jest na 3.12 tj środa ! może ktoś to beznadziejne info potwierdzic ! ?
|
|
|
![]()
Post
#36
|
|
![]() KK#21 ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: Użytkownik Postów: 356 Dołączył: pią, 21 mar 08 Skąd: Manhattan Nr użytkownika: 1,178 Płeć: Mężczyzna GG: 3890826 ![]() |
... oby niee ; o
-------------------- |
|
|
![]()
Post
#37
|
|
UZYTKOWNIK ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: FdZD Postów: 2,625 Dołączył: śro, 13 lip 05 Skąd: Mydlice Południe Nr użytkownika: 152 Płeć: Mężczyzna GG: 7413760 ![]() |
Na stronie lsk.net.pl termin meczu z Kaliszem jest na 3 grudnia
-------------------- 33001,04 |
|
|
![]()
Post
#38
|
|
![]() Sportowa Dąbrowa ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: MODERATOR Postów: 2,882 Dołączył: śro, 08 lis 06 Skąd: Śródmieście Nr użytkownika: 267 Płeć: Mężczyzna ![]() |
Pewna osoba z Kalisza napisala mi że mecz z Calisia przelozony jest na 3.12 tj środa ! może ktoś to beznadziejne info potwierdzic ! ? Odpowiedz na srtonie CSiR, najgorsze, że dziewczyny nie będa trenować w hali przez cały tydzień ![]() -------------------- |
|
|
![]()
Post
#39
|
|
KK # 38 ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: Użytkownik Postów: 524 Dołączył: pon, 26 lis 07 Nr użytkownika: 900 Płeć: Mężczyzna ![]() |
Najgorsze że wszystko psu w dupe ! na 90% zapowiadanej oprawy na meczu z Kaliszem nie będzie
![]() |
|
|
![]()
Post
#40
|
|
UZYTKOWNIK ![]() ![]() ![]() Grupa: Użytkownik Postów: 198 Dołączył: śro, 14 lis 07 Nr użytkownika: 882 Płeć: Mężczyzna ![]() |
Dzień później tj. 27.11 godz 18.00 zagra nasza drużyna w Pile.
|
|
|
![]()
Post
#41
|
|
![]() Sportowa Dąbrowa ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: MODERATOR Postów: 2,882 Dołączył: śro, 08 lis 06 Skąd: Śródmieście Nr użytkownika: 267 Płeć: Mężczyzna ![]() |
CYTAT Bez niebotycznych emocji w kobiecej lidze - podsumowanie V kolejki PlusLigi Kobiet
autor: Joanna Seliga, 2008-11-24, 19:11, źródło: inf. własna W każdej następnej kolejce mamy do czynienia z choćby po części sensacyjnymi rozstrzygnięciami. Czasami jednak zamiast wspaniałych wiktorii jesteśmy świadkami rozczarowań. I tak też chyba było w V kolejce PlusLigi Kobiet. Pojedynek siatkarek z Dąbrowy Górniczej i Muszyny zapowiadał się na pasjonujące widowisko, a skończyło się na deklasacji jednej z drużyn w trzech partiach. Spotkanie zawodniczek z Dąbrowy Górniczej i Muszyny miało być pojedynkiem na miarę meczu dwóch drużyn aspirujących do walki o medale. I faktycznie było, lecz niestety tylko jedna z ekip swoją postawą udowodniła, że zawsze trzeba się z nią liczyć. Zamiast pięciosetowej batalii, byliśmy świadkami szybkiego 3:0. Szczególnie o pierwszej partii podopieczne Waldemara Kawki z pewnością zechcą jak najszybciej zapomnieć. Zdobycie raptem 9 oczek nikomu raczej chluby nie przysparza, szczególnie jeśli myśli się o pokonaniu aktualnych mistrzyń kraju. - My dziś przegraliśmy ten mecz mentalnie - bez ogródek przyznał szkoleniowiec gospodyń. Mimo że zespół z Dąbrowy zagrał naprawdę słabo, to siatkarki z Muszyny nie mogą mieć do swojej postawy żadnych zastrzeżeń. Po prostu wykorzystały słabą dyspozycję rywalek i zrobiły to, co do nich należało. Gra układała się po ich myśli, co zaowocowało korzystnym wynikiem i dopisaniem kolejnych trzech oczek do ligowej tabeli. MVP: Joanna Mirek MMKS Dąbrowa Górnicza - MKS Muszynianka 0:3 (9:25, 21:25, 17:25) Swoją pierwszą wygraną w sezonie 2008/09 zanotowały podopieczne Mariusza Pieczonki. Calisia zdobyła komplet punktów w pojedynku z gwardzistkami z Dolnego Śląska, które jedynie w pierwszym secie nadążały za swoimi przeciwniczkami. Wszystko za sprawą fantastycznej postawy Anny Woźniakowskiej, która dwoiła się i troiła w ataku. Co ważne - kaliszanki zdecydowanie poprawiły grę w defensywie, a zwłaszcza w przyjęciu. Do tej pory to właśnie ten element był ich główną bolączką. Z drugiej zaś strony słabo zagrały wrocławianki, które popełniły mnóstwo błędów własnych. - Jest to na pewno nasze najsłabsze, najgorsze spotkanie i takiej postawy powinnyśmy się wstydzić. Pokazałyśmy koncert błędów, sposób w jaki nie powinno się grać końcówek. Jest mi bardzo przykro, że tak się stało - nie owijała w bawełnę Bogumiła Barańska. To zwycięstwo zdecydowanie wpłynęło na morale brązowych medalistek z poprzedniego roku, które dzięki temu powinny nabrać wiatru w żagle. MVP: Anna Woźniakowska Calisia Kalisz - Gwardia Wrocław 3:0 (26:24, 25:21, 25:21) Choć wszystkie przedsezonowe sparingi rozegrane pomiędzy zespołami Gedanii i AZS-u kończyły się zdecydowanymi zwycięstwami białostoczanek, nikt nie łudził się, że pojedynek w PlusLidze Kobiet będzie spacerkiem za 3 punkty. Wręcz przeciwnie, wszak wiadomo, że liga rządzi się swoimi prawami. Kibice mogli się więc spodziewać zażartej walki do ostatniej piłki. Po dwóch pierwszych partiach wydawało się, że białostoczanki zgarną całą pulę, lecz kolejne sety były już na miarę naszych oczekiwań. O zwycięstwie jednej z drużyn zadecydował niezwykle zacięty tie-break, o przysłowiowy włos wygrany przez Akademiczki. - Był to bardzo ciężki mecz - przyznał trener AZS-u Dariusz Luks. Po tym spotkaniu białostoczanki mogą spokojnie przygotowywać się do kolejnych potyczek, zaś humory młodych siatkarek Żukowa trudno będzie w najbliższym czasie poprawić, gdyż czekają je trudne konfrontacje z silnymi przeciwniczkami. MVP: Magdalena Saad Gedania Żukowo - AZS Białystok 2:3 (19:25, 26:28, 25:23, 25:22, 13:15) O końcowym powodzeniu w meczu pomiędzy ekipami z Bydgoszczy i Mielca zadecydował najprawdopodobniej drugi set. To właśnie końcówka tej partii mogła dobić mielczanki lub też pokierować do sukcesu siatkarki Centrostalu. Kiedy więc walka na przewagi zakończyła się pomyślnie dla zawodniczek z Bydgoszczy, automatycznie wiadomo już było, że o zdobycie choćby punktu w hali rywalek będzie dla Stali bardzo ciężko. W konsekwencji okazało się, że opisywana odsłona meczu była decydująca, gdyż cały pojedynek wygrały podopieczne Piotra Makowskiego. Natomiast siatkarki prowadzone przez Romana Murdzę musiały przełknąć gorycz porażki, gdyż po raz wtóry nie przełamały się w spotkaniu wyjazdowym. Jak na razie Centrostal spisuje się z meczu na mecz coraz lepiej i kto wie, być może okaże się "czarnym koniem" rozgrywek. MVP: Katarzyna Mróz Centrostal Bydgoszcz - Stal Mielec 3:0 (25:17, 28:26, 25:14) Przed rozpoczęciem sezonu wydawało się, że zarówno Aluprof, jak i Farmutil będą w tym roku rządziły i dzieliły na parkietach PlusLigi Kobiet. Jednak realia zweryfikowały plany kibiców drużyny z Piły, która wyjątkowo nieudanie rozpoczęła sezon 2008/09. Po czterech kolejkach, kiedy już każdy mniej więcej wiedział czego się spodziewać po swoich przeciwniczkach, mało kto uważał, że pojedynek pomiędzy bielszczankami a pilankami będzie smaczkiem kolejki. Mimo to pierwsza partia mogła się podobać, gdyż do stanu po 19 wynik oscylował w okolicach remisu. Wtedy to jednak późniejsza zdobywczyni tytułu MVP, Anna Barańska, przejęła na siebie ciężar ataku, czym doprowadziła do wygranej swojej ekipy. Kolejne sety były już mniej wyrównane, choć zwycięstwo siatkarek trenera Matlaka w trzeciej partii 25:17 mogło sygnalizować możliwość rywalizowania zawodniczek w tie-breaku. Jednak tak się nie stało i kolejne trzy punkty zdobyły niepokonane dotąd bielszczanki, które wyrastają na zdecydowane faworytki ligi. MVP: Anna Barańska Aluprof Bielsko-Biała - Farmutil Piła 3:1 (25:22, 25:15, 17:25, 25:21) * Wypowiedzi trenerów i zawodniczek zostały zebrane przez współpracowników i korespondentów portalu SportoweFakty.pl -------------------- |
|
|
![]()
Post
#42
|
|
![]() KK#21 ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: Użytkownik Postów: 356 Dołączył: pią, 21 mar 08 Skąd: Manhattan Nr użytkownika: 1,178 Płeć: Mężczyzna GG: 3890826 ![]() |
Burza w Stali Mielec Porażka Stali Mielec z Pronarem Zeto Astwa AZS Białystok bardzo rozzłościła działaczy podkarpackiego zespołu. Prowadzone są indywidualne rozmowy z zawodniczkami i sztabem szkoleniowym, a kroki zmierzające ku poprawie sytuacji mogą zostać podjęte po wtorkowym zebraniu zarządu. - To był tragiczny występ. Trzeba nazywać rzeczy po imieniu, takimi jakimi są - mówi prezes Stali Marian Grzanka, który ujawnia, że obecnie prowadzone są indywidualne rozmowy z zawodniczkami. - Być może po tych rozmowach nasuną się jakieś wnioski - dodaje. We wtorek zbiera się zarząd klubu i wówczas mogą zostać podjęte jakieś kroki. - Jest gdzieś błąd i może któraś z zawodniczek albo trener wskażą gdzie. Ja jestem przeciwnikiem karania. Raczej wolę rozmawiać, szukać przyczyn i rozwiązywać problemy - przyznaje prezes Stali w rozmowie z Gazetą Wyborczą. Wieści z Żukowa Aktualne wicemistrzynie Polski, zawodniczki Farmutilu Piła, odniosły trzecie ligowe zwycięstwo w tym sezonie. Podopieczne Jerzego Matlaka potrzebowały aż pięciu setów, aby pokonać najsłabszą drużynę PlusLigi kobiet, Gedanię Żukowo. Najlepszą zawodniczką spotkania została wybrana Alena Hendzel. Gedania Żukowo - PTPS Farmutil Piła 2:3 (25:23, 23:25, 25:20, 20:25, 11:15) Gedania: Maja Tokarska, Katarzyna Wellna, Anna Sołodkowicz, Elżbieta Skowrońska, Tamara Kaliszuk, Natalya Zemstova, Agata Durajczyk (libero) Farmutil: Klaudia Kaczorowska, Alena Hendzel, Agnieszka Bednarek, Milena Sadurek - Mikołajczyk, Agnieszka Kosmatka, Paulina Maj (libero) oraz Michela De Casia Teixeira Sędziowie: Andrzej Kowalski (sędzia pierwszy), Jarosław Makowski (sędzia drugi) Widzów: 500 MVP: Alena Hendzel z www.sportowefakty.pl Ten post edytował Beica pon, 01 gru 2008 - 23:03 -------------------- |
|
|
![]()
Post
#43
|
|
UZYTKOWNIK ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: Użytkownik Postów: 343 Dołączył: wto, 27 lis 07 Skąd: DG Centrum Nr użytkownika: 910 Płeć: Mężczyzna ![]() |
CYTAT Wiesław Popik nowym trenerem Stali Mielec
Decyzją zarządu klubu nowym trenerem KPSK Stal Mielec został Wiesław Popik. Zastąpi on Romana Murdzę, który został zwolniony po porażce z AZS Białystok. Nowy szkoleniowiec Stali ma 46 lat, w przeszłości był siatkarzem, a obecnie jest trenerem. Pracował zarówno z mężczyznami, jak i z kobietami. Wiesław Popik jako siatkarz związany był z BBTS Bielsko-Biała oraz z Baildon Katowice. Ukończył studia na katowickim AWF-ie. Jako trener wprowadził do PLS BBTS Bielsko-Biała, a także Delectę Bydgoszcz. W sezonie 2007/2008 po raz pierwszy poprowadził żeński zespół MKS Dąbrowa Górnicza, z którym jako beniaminek zajął 5. miejsce w LSK. Obecnie wraz z Piotrem Makowskim z Centrostalu Bydgoszcz jest trenerem kadry B siatkarek. za siatka.org Ten post edytował Bartek90 śro, 03 gru 2008 - 21:49 |
|
|
![]()
Post
#44
|
|
![]() Sportowa Dąbrowa ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: MODERATOR Postów: 2,882 Dołączył: śro, 08 lis 06 Skąd: Śródmieście Nr użytkownika: 267 Płeć: Mężczyzna ![]() |
CYTAT Bez sensacji i niespodzianek - podsumowanie VIII kolejki PlusLigi Kobiet autor: Miłosz Marek, 2008-12-10, 08:23, źródło: inf. własna skomentuj • komentarze (0) • drukuj artykuł Drugą kolejkę z rzędu w lidze nie dzieje się nic ciekawego. Faworyci zgodnie wygrywają swoje spotkania. Równie szybko i łatwo zwycięstwa odniosły Aluprof, Muszynianka i Farmutil. Na stratę jednego seta pozwoliła sobie Calisia, a dwóch AZS Białystok. W spotkaniu we Wrocławiu potrzebny był tie-break do rozstrzygnięcia spotkania Gwardii oraz drużyny z Białegostoku.Kolejkę szybkim, odniesionym w trzech setach, zwycięstwem rozpoczął lider rozgrywek, Aluprof. W spotkaniu z czwartą drużyną ligowej tabeli, zespołem z Dąbrowy Górniczej, bielszczanki nie dały szans rywalkom. Do pojedynku zawodniczki z Bielska podeszły skoncentrowane i od samego początku narzuciły swój styl gry. Cały zespół zagrał równo, ale najlepsza zawodniczka mogła być tylko jedna. Wybór komisarza zawodów padł na Czeszkę Helenę Horke. Po ósmej kolejnej wygranej podopieczne trenera Igora Prielożnego ciągle pozostają jedyną niepokonaną ekipą w lidze zachowując pozycję lidera. Dąbrowianki boleśnie przekonały się o potencjale gospodyń. Porażka zepchnęła je na szóste miejsce w tabeli. BKS Aluprof Bielsko-Biała – MKS Dąbrowa-Górnicza 3:0 (25:16 25:18 25:20) MVP: Helena Horka Niechętnie do swojego debiutu na ławce trenerskiej mieleckiej Stali powracał będzie Wiesław Popik. Nowy trener drużyny z Podkarpacia już na początku swojej pracy musiał zmierzyć się na wyjeździe z drużyną wicelidera rozgrywek i aktualnymi Mistrzyniami Polski, Muszynianką Fakro Muszyna. Zgodnie z oczekiwaniami, spotkanie rozstrzygnęło się w trzech setach na korzyść drużyny gospodarzy. Od początku do końca trwania spotkania na parkiecie dominowały zawodniczki trenera Bogdana Serwińskiego. W miarę upływu czasu w szeregach "mineralnych" pojawiały się zawodniczki rezerwowe. Szybkie zwycięstwo w trzech setach było ważne dla zespołu z Muszyny w kontekście rozgrywanego już niedługo bardzo ważnego spotkania w Lidze Mistrzyń. MKS Muszynianka Fakro Muszyna – KPSK Stal Mielec 3:0 (25:12, 25:23, 25:21) MVP: Izabela Bełcik Kolejne ligowe zwycięstwo do swojego dorobku dołożyły również siatkarki z Piły. Na rozstrzygnięcie pojedynku z Centrostalem potrzebowały tylko trzech setów. Na przekór miejscu w tabeli to pilanki były faworytkami tego spotkania. W swojej hali gra się im bardzo dobrze, szczególnie w pojedynkach z bydgoszczankami. Zawodniczki z Bydgoszczy nie potrafiły przeciwstawić się pilskiemu zespołowi na tyle, by wygrać chociaż jedną partię. - Zwyciężył zespół, który zagrał lepiej. Tylko na tyle mogliśmy się przeciwstawić rywalowi. Zabrakło nam trochę doświadczenia. Próbowaliśmy walczyć. Staraliśmy się poprawić przyjęcie i zagrywkę, ale nam to nie wyszło - powiedział po spotkaniu Piotr Makowski, trener bydgoszczanek. Było to czwarte kolejne zwycięstwo Farmutilu, które pozwoliło na wskoczenie na czwartą pozycję w tabeli. Ciągle o miejsce wyżej znajduje się Centrostal a różnica pomiędzy zespołami wynosi dwa punkty. PTPS Farmutil Piła – GCB Centrostal Bydgoszcz 3:0 (25:21, 25:21, 25:22) MVP: Klaudia Kaczorowska W kolejnym meczu tej kolejki, we Wrocławiu doszło do pojedynku Gwardii i AZS Białystok. Po ciekawym spotkaniu, szalę zwycięstwa na swoją korzyść przechylił zespół gości wygrywając po tie-breaku. Zgodnie z oczekiwaniami wygrała drużyna przyjezdna. Prowadzone przez świetnie grającą Izabelę Żebrowską białostoczanki odniosły ważne zwycięstwo dla układu tabeli. Dla gwardzistek była to piąta kolejna porażka. Dolnośląski zespół od strefy barażowej dzieli tylko jeden set, natomiast białostoczanki po tym zwycięstwie zajmują piątą lokatę mając tyle samo punktów co czwarty, pilski Farmutil. Impel Gwardia Wrocław – AZS Białystok 2:3 (25:15, 18:25, 20:25, 25:20 11:15) MVP: Izabela Żebrowska Kolejkę zamknął bardzo ważny pojedynek dla układu dolnej części ligowej tabeli. W Kaliszu, przedostatnia Calisia podejmowała ostatnią Gedanię. Miejscowe zawodniczki, faworytki tego spotkania, nie zawiodły i ograły za trzy punkty młodziutkie zawodniczki z Żukowa. Mimo kłopotów w pierwszym secie kaliszanki do swojego dorobku dopisały cenne trzy punkty. Bez wątpienia najlepszą zawodniczką spotkania była Anna Woźniakowska. W tym, jak i we wszystkich spotkaniach Calisii, kapitan tego zespołu jest podporą przyjęcia i ataku zespołu. Dla kaliszanek było to drugie zwycięstwo w ligowych zmaganiach. Z dorobkiem ośmiu punktów nadal zajmują dziewiątą lokatę w lidze, ale tylko gorszy stosunek setów sprawia, że nad nimi znajdują się Gwardia oraz Stal Mielec. Gedania przegrała ósmy raz w tym sezonie i nadal pozostaje jedyną drużyną, która nie zaznała jeszcze smaku zwycięstwa i ze skromną zdobyczą trzech punktów ciągle pozostaje na końcu tabeli. SSK Calisia Kalisz – Gedania Żukowo 3:1 (15:25, 25:20, 25:22, 25:23) MVP: Anna Woźniakowska -------------------- |
|
|
![]()
Post
#45
|
|
![]() UZYTKOWNIK ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: Użytkownik Postów: 802 Dołączył: pon, 26 lis 07 Skąd: Strzemieszyce Nr użytkownika: 902 Płeć: Mężczyzna Tlen: prosty3 ![]() |
CYTAT Igor Prielożny dziękuje Gedanii
dzisiaj, 10:24:05 Gedania miała kończyć pierwszą rundę PlusLigi Kobiet meczem w Żukowie z Aluprofem Bielsko-Biała. Na prośbę lidera doszło do zmiany gospodarza. Igor Prielożny już podziękował gdańszczankom za postawę fair play. Na prośbę lidera tabeli doszło do zmiany gospodarza. W sobotę o godzinie 18.00 gedanistki zagrają na wyjeździe, a na koniec sezonu zasadniczego ugoszczą tego rywala na własnym parkiecie. - "Poszliśmy na rękę Aluprofowi, gdyż zależy nam aby polska siatkówka była godnie reprezentowana na międzynarodowej arenie. Jeśli to pomoże Bielskowi w lepszej grze w europejskich pucharach, to tym bardziej będziemy się cieszyć" - podkreśla Zdzisław Stankiewicz, prezes Gedanii. - "Igor Prielożny już przed kamerami Polsatu Sport podziękował naszej drużynę za to, że nie musi z drużyną przemierzać całej Polski, a nastąpiła zmiana gospodarza sobotniego meczu". Klub z Pomorza żałuje, że podobną wyrozumiałością wobec Gedanii nie popisała się Dąbrowa Górnicza. 19 i 20 grudnia kończyły się wizy pobytowe Janie Sawoczkinie i Natalii Ziemcowej. Klub wystąpił zatem do MKS-u o przełożenie następnej kolejki. Zgoda nie nadeszła. Dlatego podjęto decyzję, że środkowa i rozgrywająca już teraz pojadą na Ukrainę pozałatwiać sprawy paszportowe, aby 20 grudnia zagrać przeciwko Dąbrowie Górniczej w Żukowie. Ukrainki opuściły drużynę we wtorek. Ich powrót spodziewany jest w najbliższą środę. W Bielsku-Białej Grzegorz Wróbel musi sobie poradzić z jeszcze bardziej odmłodzonym składem. - "Podjęliśmy decyzję, że będziemy konsekwentnie stawiać na nasze młode zawodniczki. Dlatego zrezygnowaliśmy z ruchów transferowych w trakcie sezonu. W drugiej rundzie mamy sąsiadów w tabeli na własnym parkiecie, a zatem liczymy na wygrane i pasjonujący pościg" - zapewnia prezes Stankiewicz. Po pierwszej rundzie Gedania zamknie tabelę. Na razie traci po pięć punktów do Calisii, Stali Mielec i Gwardii Wrocław. W ostatniej kolejce trudno liczyć na zmniejszenie strat. Na polu sportowym od Aluprofu, do którego latem wytransferowano Berenikę Tomsię-Okuniewską, nie należy spodziewać się żadnej taryfy ulgowej. Rywalki to liderki PlusLigi Kobiet. Przewodzą stawce z kompletem zwycięstw. http://www.siatka.org/?kibic.aktualnosci.wszystkie.31691 -------------------- 07/08 :))
|
|
|
![]()
Post
#46
|
|
![]() Sportowa Dąbrowa ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: MODERATOR Postów: 2,882 Dołączył: śro, 08 lis 06 Skąd: Śródmieście Nr użytkownika: 267 Płeć: Mężczyzna ![]() |
Ciekawe, że o kończących się wizach pan Stankiewicz dowiedział się teraz, biedactwo. W zeszłym sezonie jak sobie przypominam groził zespołom które wygrają z Muszynianką prokuraturą i degradacjami oraz zapewniał, że jego zespół walczy o puchary europejskie, a kiedy MKS zrezygnował i PZPS zaproponował mu miejsce to sobie przypomniał, że nie moga grać bo nie mają hali
![]() CYTAT Energa Gedania została zaproszona do startu w europejskich pucharach w sezonie 2008/09! - Niestety, nie posiadamy odpowiedniej hali na tego typu rozgrywki. Dlatego musiałem zrezygnować z tej zaszczytnej dla nas propozycji - wyjaśnia Zdzisław Stankiewicz, prezes gdańskiego klubu -------------------- |
|
|
![]()
Post
#47
|
|
![]() Klub Kibica nr 29 ![]() ![]() ![]() Grupa: Użytkownik Postów: 242 Dołączył: pią, 30 lis 07 Skąd: Łęknice Nr użytkownika: 920 Płeć: Mężczyzna GG: 7281781 ![]() |
Przyjrzyjcie się reklamie neostrady . Gdy prezentują ta usługę z telewizją , później jest taka plansza z 4 oknami, w jednym z okiem jest mecz siatkówki . Wydaję mi się że to jest nasza hala!
![]() ![]() |
|
|
![]()
Post
#48
|
|
![]() Sportowa Dąbrowa ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: MODERATOR Postów: 2,882 Dołączył: śro, 08 lis 06 Skąd: Śródmieście Nr użytkownika: 267 Płeć: Mężczyzna ![]() |
Za SF
CYTAT Zgodnie z planem - podsumowanie IX kolejki PlusLigi Kobiet autor: Michał Szwarc, 2008-12-16, 08:40, źródło: inf. własna Ostatnia przed rundą rewanżową kolejka PlusLigi Kobiet nie zmieniła sytuacji w tabeli. Drużyny z pierwszych pięciu miejsc bez większych problemów pokonały swoich teoretycznie słabszych przeciwników. Na półmetku rozgrywek wydaje się, że o złoto zagrają BKS Aluprof i Muszynianka Fakro. Natomiast najsłabszą drużyną jest na razie Gedania Żukowo.MKS Dąbrowa Górnicza - Impel Gwardia Wrocław 3:1 (25:15, 24:26, 25:21, 25:14) Faworyzowane przed tym meczem zawodniczki z Dąbrowy odniosły pewne i zasłużone zwycięstwo. Wygrany przez zawodniczki gości set był zasługą rozkojarzenia gospodyń i popełnienia przez nich kilku prostych błędów, a nie jakiejś fenomenalnej gry siatkarek prowadzonych przez Rafała Błaszczyka . Podopieczne Waldemara Kawki przez cały mecz zagrały bardzo dobrze zagrywką, odrzuciły wrocławianki od siatki, przez co uniemożliwiły im granie swojej siatkówki. Po niedokładnym przyjęciu, spowodowanym tak dobrymi serwisami, siatkarki Gwardii Wrocław bardzo często nadziewały się na blok gospodyń. Do tego bardzo dobrze rozgrywała zawodniczka MKS-u Magdalena Śliwa , wybrana zresztą MVP spotkania, często gubiła blok Impelu, co pozwalało na spokojną grę jej zespołu w ataku. MVP: Magdalena Śliwa BKS Aluprof Bielsko Biała - Gedania Żukowo 3:0 (25:16, 25:17, 25:22) W pierwotnym terminarzu PlusLigi Kobiet spotkanie to miało odbyć się w Żukowie, jednak na prośbę BKS-u mecz odbył się w Bielsku. Bielszczanki czeka bowiem 17 grudnia wyjazdowy mecz rewanżowy w Pucharze Konfederacji z Dinamem Pancevo i wielogodzinna podróż do Żukowa mogłaby wpłynąć na złą postawę bielszczanek w meczu pucharowym. Każde inne zwycięstwo niż 3:0 dla Aluprofu byłoby ogromną sensacją. Spotkał się przecież lider PlusLigi Kobiet z drużyną zamykającą tabelę. Pomimo poprawnej gry, szczególnie na początkach setów Gedania nie miała zbyt wielu atutów, żeby przeciwstawić się bardziej doświadczonej drużynie z Bielska. Nie pomogły nawet zmiany w wyjściowym składzie Gedanii, które tylko na chwilę zaskoczyły bielszczanki i ich trenera Igora Prielożnego . Zwycięstwo Aluprofu, który mecz rozpoczął w swoim najsilniejszym składzie, ani przez moment nie było zagrożone. Dzięki temu w drugim i trzecim secie na parkiecie na dłużej pojawiły się nominalne rezerwowe BKS-u. MVP: Helena Horka GCB Centrostal Bydgoszcz – Calisia Kalisz 3:0 (25:19, 25:19, 25:23) W opinii trenera Calisii, Mariusza Pieczonki to pierwszy set rozstrzygnął o losach meczu. Przez większą jego część prowadzenie należało do zawodniczek gości, jednak zdecydowana postawa Centrostalu w końcówce sprawiła, że to gospodynie cieszyły się ze zwycięstwa. Podłamane porażką w tej partii kaliszanki przespały początek drugiego seta tracąc siedem punktów z rzędu i nie były już w stanie podjąć w nim walki. Trzeci set był wyrównany i kilka razy na prowadzenie wychodziły w nim siatkarki z Kalisza. Jednak i koniec tej partii należał do bydgoszczanek, które przypieczętowały swoje zwycięstwo za trzy punkty. W meczu tym obydwie drużyny popełniły sporą ilość błędów, jednak to siatkarki z Kalisza, które pomyliły się aż 18 razy, wróciły do domu bez ugrania nawet seta. MVP: Joanna Kuligowska PTPS Farmutil Piła - KPSK Stal Mielec 3:0 (25:9, 25:17, 25:16) Był to mecz praktycznie bez historii. Jak jednostronnie przebiegało widowisko pokazują wyniki setów, w żadnym z nich zespołowi Stali Mielec nie udało się zdobyć nawet dwudziestu punktów, a wynik pierwszego seta, 25:9, nie wymaga dalszego komentarza. O tak zdecydowanym zwycięstwie pilanek zadecydowała ich znaczna przewaga w bloku i w ataku. Na domiar złego dla podopiecznych Wiesława Popika bardzo słabo wyglądało przyjęcie zagrywki przeciwnika, co uniemożliwiało jakąkolwiek kombinacyjną grę mielczanek. Tak zdecydowane, łatwe i szybkie zwycięstwo Farmutilu jest jednak małą niespodzianką. Co prawda pilanki coraz lepiej grają ostatnio w PlusLidze Kobiet i pną się w górę ligowej tabeli, to jednak powinny one odczuwać zmęczenie po przegranym dwa dni wcześniej meczu Ligi Mistrzyń z holenderskim Dela Martinus Amstelveen, co stwarzało teoretyczną szansę dla Stali Mielec na podjęcie wyrównanej walki… MVP: Paulina Maj Pronar Zeto Astwa AZS Białystok - MKS Muszynianka Fakro Muszyna 0:3 (16:25, 20:25, 22:25) Zwycięstwo Mistrzyń Polski było jak najbardziej zasłużone, chociaż ambicją, walecznością i wolą walki siatkarki AZS-u Białystok zasłużyły przynajmniej na wygranie jednej partii. Oprócz pierwszego seta podjęły bowiem wyrównaną walkę z faworyzowaną Muszynianką. O zwycięstwie drużyny Bogdana Serwińskiego zadecydowało jej większe doświadczenie, spokój i odporność psychiczna, zwłaszcza w końcówkach setów. Szczególną szansę na wygranie partii białostocczanki zmarnowały w drugim secie, kiedy to ze stanu 0:4, doprowadziły do wyniku 8:5. W spotkaniu tym Muszynianka zagrała o wiele lepiej w ataku, co miało duży wpływ na zwycięstwo w meczu, natomiast AZS po beznadziejnej grze w przyjęciu miał z atakiem bardzo duże problemy i popełniał wiele błędów. MVP: Aleksandra Jagieło Za GW CYTAT PlusLiga Kobiet na półmetku rundy: Biednie, ale emocjonująco
Przemysław Iwańczyk 2008-12-14, ostatnia aktualizacja 2008-12-14 16:25 Rządzą Aluprof z Muszynianką, później długo nic, cztery zespoły środka, znów przepaść i czwórka, która walczy o utrzymanie. Największym problemem jest jednak to, że większość klubów z trudem wiąże koniec z końcem. Kłopoty z domknięciem budżetu przez zamykające tabelę kluby z Gdańska czy Kalisza to żadna nowość. Problemy finansowe mogą jednak dotknąć nawet wicemistrzynie Polski z Piły, których sponsor - zakłady Farmutil Henryka Stokłosy - zapowiedziały wycofanie się z utrzymywania klubu wraz z końcem sezonu. Właściwie zupełny komfort pracy mają tylko trenerzy w Bielsku-Białej (Igor Prielożny) i Muszynie (Bogdan Serwiński), którzy zebrali w swoich zespołach największe gwiazdy polskiej siatkówki i zgodnie z oczekiwaniami ze zdecydowaną przewagą otwierają ligową tabelę. Obu drużynom nieźle wiedzie się również w europejskich pucharach. Muszynianka poza wpadką w pierwszej kolejce z rumuńskim Metalem Galati nie znalazła godnego siebie przeciwnika (ani słynny Volley Bergamo, ani silny Vakifbank Stambuł), a Aluprof jest na najlepszej drodze nie tylko, by zgarnąć wszystkie korony w kraju, ale także zawojować Puchar CEV. Na gwiazdach obu zespołów kadrę oprze z pewnością nowy selekcjoner. Można z nich stworzyć właściwie cały zespół: Skorupa, Barańska, Dziękiewicz, Gajgał, Ciaszkiewicz, Tomsia - z Aluprofu, Bełcik, Zenik, Kaczor, Frątczak, Mirek, Pycia, Jagieło - z Muszyny. Mecze, które najbardziej zapadły w pamięć kibicom, to oczywiście bezpośrednie pojedynki czołowych zespołów, zwłaszcza ten Muszynianka - Aluprof (2:3). Ale są i spotkania drużyn z dolnej części tabeli, np. Gedania - Farmutil (także 2:3), których łatwo się nie zapomina. Zdecydowanego rozczarowania ligi nie ma. Na początku sezonu największym zawodem był Farmutil z kandydatkami na kadrowiczki - Sadurek, Bednarek i Kaczorowską. Po niefortunnym starcie (m.in. porażka u siebie z Gwardią Wrocław) drużyna Jerzego Matlaka, kandydata na selekcjonera, zdaje się wracać do właściwego rytmu i awansowała już na czwarte miejsce w tabeli. Rewelacją ligi stał się niespodziewanie Centrostal Bydgoszcz, spadkowicz z ekstraklasy, który wrócił do niej w miejsce AZS AWF Poznań. Dowodzony przez doświadczone Ewę Kowalkowską oraz Monikę Smak zespół bardzo młodych zawodniczek oprócz trzech najsilniejszych drużyn pokonał wszystkich rywali. Świetne mecze, głównie za sprawą rozgrywającej Magdy Śliwy, potrafi rozegrać także zespół z Dąbrowy Górniczej. Dzięki mistrzyni Europy błysnęło w pierwszej rundzie kilka znanych tylko lokalnie siatkarek - np. Katarzyna Wysocka i Krystyna Tkaczewska. Najwięcej sympatii budzi jednak zespół Gedanii, najmłodszy w lidze, zbierający kuksańce w każdej kolejce, ale z największą determinacją i radością w grze. Szkoda tylko, że to w tej chwili kandydat nr 1 do spadku. Drużyna pierwszej rundy Śliwa (Dąbrowa), Barańska (Aluprof), Pycia (Muszynianka), Kowalkowska (Centrostal), Mirek (Muszynianka), Hendzel (Farmutil) oraz Tkaczewska (libero, Dąbrowa) -------------------- |
|
|
![]()
Post
#49
|
|
KK25 ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: Użytkownik Postów: 975 Dołączył: czw, 29 lis 07 Skąd: Manhattan Nr użytkownika: 917 Płeć: Mężczyzna GG: 5456583 ![]() |
|
|
|
![]()
Post
#50
|
|
KK55 ![]() ![]() Grupa: Użytkownik Postów: 66 Dołączył: śro, 19 gru 07 Skąd: Dąbrowa Górnicza Nr użytkownika: 973 Płeć: Mężczyzna ![]() |
To chyba my skopiowaliśmy ich.
![]() CYTAT To już stało się tradycją - pierwszoligowa drużyna siatkarek Wisła Enion Energia po raz kolejny wydała kalendarz.(...) onet.pl A tak swoją drogą to żaden brukowiec nie pisał, że siatkarki z Krakowa robią sobie zdjęcia zamiast trenować. Ale Dąbrowy można sie "czepiać " ![]() |
|
|
![]()
Post
#51
|
|
![]() Sportowa Dąbrowa ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: MODERATOR Postów: 2,882 Dołączył: śro, 08 lis 06 Skąd: Śródmieście Nr użytkownika: 267 Płeć: Mężczyzna ![]() |
CYTAT SIATKÓWKA Zespół MKS Dąbrowa Górnicza rozpoczyna rundę rewanżową dziś Po ostatniej kolejce spotkań w PlusLidze kobiet rozgrywki w tym elitarnym gronie znalazły się na półmetku. Bilans występów dla MKS jest dodatni, pięć zwycięstw i cztery porażki (14 pkt). W sumie piąte miejsce, czyli dokładnie to, które dąbrowianki osiągnęły na koniec debiutanckiego sezonu. By myśleć o walce o medale trzeba będzie jednak w spotkaniach rewanżowych lepiej prezentować się w starciach z teoretycznie silniejszymi rywalkami. Początek ligowych zmagań był prawie zgodny z planem. Prawie, bo z czterech meczów udało się wygrać trzy. Pierwszy był wielką niewiadomą, ale występujące w roli gospodyń siatkarki MKS dość pewnie ograły młodą ekipę Gedanii Żukowo 3:0. - Dało odczuć się stres towarzyszący temu występowi i grało się momentami ciężko. Miałyśmy jednak przewagę, nieźle zagrałyśmy na siatce. Myślę, że możemy w tym sezonie powalczyć z najlepszymi - podkreśliła po tym spotkaniu Joanna Staniucha-Szczurek. Szybko okazało się jednak, że w kolejnym spotkaniu wywiezienie choćby punktu z Bydgoszczy okazało się zadaniem nie do wykonania. Na szczęście nasze reprezentantki pod wodzą kapitan Magdaleny Śliwy szybko wyciągnęły wnioski z porażki i w dwóch kolejnych meczach były górą. Ograły 3:1 Stal Mielec i szczególnie cenne 3:0 osiągnęły w Białymstoku z AZS-em. Kiedy wydawało się, że forma i zrozumienie na parkiecie będą procentować w starciach z kandydatkami do mistrzowskiego tytułu nastąpił jednak nieoczekiwany regres predyspozycji. Szczególnie słabo MKS wypadł na tle Muszynianki Muszyna przed własną publicznością, przegrywając gładko 0:3. Taki sam wynik, choć po walce, padł także w Pile. Tym razem sprawdziło się porzekadło, że do trzech razy sztuka. Podopieczne Waldemara Kawki przełamały niemoc w starciu z Calisią Kalisz, choć nie bez kłopotów. Przy stanie 2:2 wygrały jednak zdecydowanie tie-break 15:7. Dobre występy przeplatają się ze słabszymi. W następnej kolejce MKS uległ 0:3 Aluprofowi na wyjeździe, by tydzień temu ograć u siebie 3:1 Gwardię Wrocław. Wynik tego spotkania miał ogromne znaczenie, bo przegrana oznaczała możliwość spadku aż na siódme miejsce. - Po raz pierwszy w tym sezonie zagraliśmy trudną zagrywką. Zdarzyły nam się co prawda dwa przestoje w meczu, ale myślę, ze nasza gra była już lepsza niż w poprzednich spotkaniach. Mamy obecnie 14 punktów, dzięki czemu możemy spokojniej popracować - stwierdził trener MKS, Waldemar Kawka. Być może to jest właśnie klucz do sukcesu w kolejnych spotkaniach. Jutro dąbrowianki rozpoczną rundę rewanżową wyjazdowym starciem z Gedanią Żukowo. -------------------- |
|
|
![]()
Post
#52
|
|
![]() Ja tutejszy, z bagna ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: Moderator Sport Postów: 841 Dołączył: czw, 07 gru 06 Skąd: D.G. Nr użytkownika: 359 Płeć: Mężczyzna GG: 1276813 ![]() |
CYTAT Trzeba wierzyć W piątek wieczorem w Żukowie odbędzie się klubowa Wigilia. Może świąteczna atmosfera wleje w gedanistki nowe pokłady optymizmu i wzmocni ich hart ducha. Los jakby się sprzysięgł przeciwko ekipie Grzegorza Wróbla. Drużynę u progu inauguracji rundy rewanżowej w PlusLidze Kobiet zaatakowały choroby i kontuzje. W sobotę o godzinie 17.00 przy ul. Armii Krajowej w gościnie stawi się MKS Dąbrowa Górnicza. Na półmetku sezonu zasadniczego Gedania ma pięć punktów straty do Calisii, Stali Mielec i Gwardii Wrocław. Te straty można odrobić w Żukowie, gdyż z wszystkimi tymi zespołami gedanistki zagrają u siebie. Jednak trzeba zacząć wygrywać. na razie wszystkie spotkania przy ul. Armii Krajowej kończyły się przegranymi 2:3, a na wyjazdach nie udało się zdobyć żadnego punktu. MKS Dąbrowa Górnicza plasuje się na piątym miejscu w tabeli. Jednak potencjał kadrowy predysponuje ją, aby walczyć o czołową "czwórkę". - Nawet z takimi zespołami u siebie musimy walczyć o punkty. W sobotę trzeba spróbować pokusić się o niespodziankę - odważnie deklaruje trener Wróbel. Szkopuł tylko w tym, że podczas treningów w tym tygodniu trudno było się dopatrzyć, kto może powstrzymać byłą mistrzynię Europy, Magdalenę Śliwę czy tej klasy zawodniczki co: Jolanta Szczurek, Beata Strządała, Aleksandra Liniarska czy Małgorzata Lis. Gedanię zaatakowała plaga kontuzji i chorób. Przeziębione są dwie rozgrywające Jana Sawoczkina i Aleksandra Pasznik, z powodu dolegliwości mięśni grzbietu z treningów była zwalniana Elżbieta Skowrońska, a Katarzyna Wellna podczas zajęć oszczędzała bolący bark. - Liczę, że do soboty do zdrowia dojdą wszystkie zawodniczki. Na pewno te perturbacje zdrowotne, czy wyjazd na tydzień na Ukrainę Ziemcowej i Sawoczkiny nie pozwoliły poprowadzić planu treningowego tak jak bym chciał. Jednak dziewczyny wiedzą jak grają rywalki i z pewnością stać je, aby im się przeciwstawić - podkreśla szkoleniowiec. Cztery ostatnie mecze, w tym decydujące o piątym miejscu w poprzednim sezonie oraz inaugurujące bieżące rozgrywki, Gedania przegrała z MKS Dąbrową po 0:3. Jednak liczymy, że gedanistki bardziej niż tą czarną serię zapamiętamy to, że w Gdańsku z tą drużyną wygrywały. Przed wakacjami przy ul. Kościuszki ligowe spotkania z tym rywalem kończyły sukcesami 3:2 (marzec) i 3:0 (kwiecień). Za stroną klubową Gedanii. Ciekawe jak pewne informacje mają się do rzeczywistości:) pozdr... -------------------- To, co w pojedynkę jest ciężką próbą, w grupie przyjaciół staje się żartem.
|
|
|
![]()
Post
#53
|
|
![]() Sportowa Dąbrowa ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: MODERATOR Postów: 2,882 Dołączył: śro, 08 lis 06 Skąd: Śródmieście Nr użytkownika: 267 Płeć: Mężczyzna ![]() |
A masz uz odpowiedź z ust samego prezesa
CYTAT Liczę, że uda nam się zagrać w fazie play-off - rozmowa z prezesem Gedanii Żukowo Zdzisławem Stankiewiczem
autor: Aleksander Wójcik, 2008-12-19, 10:15, źródło: inf. własna O podsumowaniu I rundy rozgrywek w PlusLidze Kobiet, planach dalszej budowy silnego profesjonalnego klubu, szkoleniu młodzieży i perspektywach siatkówki w Trójmieście portal SportoweFakty.pl rozmawiał z prezesem Gedanii Żukowo – Zdzisławem Stankiewiczem. Aleksander Wójcik: Zakończyła się pierwsza część rozgrywek kobiecej ligi siatkówki. Jak prezes ocenia dotychczasową postawę i dorobek Gedanii? Zdzisław Stankiewicz: Odpowiem trochę przewrotnie. Jeśli spojrzymy na naszą zdobycz punktową (tylko 3 punkty po trzech domowych porażkach w tie-breaku – przyp. red.) i miejsce w tabeli, to jest to zdecydowanie za mało. Nie wykonujemy jednak żadnych nerwowych ruchów, ponieważ przewidziałe, że tak to może wyglądać. Co było przyczyną, że liczba punktów jest tak niewielka? - Złożyło się na to kilka czynników. Po pierwsze mieliśmy bardzo niekorzystny kalendarz gier. W tej rundzie aż 6 z 9 spotkań rozegraliśmy na wyjeździe. Po drugie - nie dość, że mamy wąską kadrę opartą na młodzieży (średnia wieku zawodniczek Gedanii jest poniżej 20 lat - przyp. red.)- to jeszcze początek ligi graliśmy bez dwóch doświadczonych Ukrainek - środkowej Ziemcowej i rozgrywającej Sawoczkiny. Później widać było brak zgrania drużyny. Co było największym mankamentem w grze podopiecznych trenera Grzegorza Wróbla? Jakie mecze można zaliczyć do udanych? - Mamy bardzo młoda drużynę, więc brak jej doświadczenia. Siatkarsko - pod względem umiejętności na pewno stać je na wyrównaną walkę i wygrywanie z większością zespołów. Problemem były końcówki setów, gdzie trzeba było zachować zimną krew. Wielokrotnie prowadziliśmy kilkoma punktami, by nagle stanąć i przegrać seta, a następnie mecz. Szkoda mi straconych w ten sposób punktów - zwłaszcza w meczach z Kaliszem i Mielcem, które były na styk. Właśnie wtedy wyszedł nasz brak doświadczenia. Bolą mnie także 3 przegrane w Żukowie tie-breaki. Okienko transferowe już się zamknęło - czyli drużyna przystąpi do rundy rewanżowej w niezmienionym składzie? - Rzeczywiście nie pozyskaliśmy żadnej nowej zawodniczki. Mam nadzieję, że postawienie na młodzież - wzmocnioną kilkoma doświadczonymi siatkarkami - przyniesie zamierzony efekt i zaprocentuje w nadchodzącej części rozgrywek. Następna runda da nam odpowiedź, czy była to słuszna droga? W ostatnim meczu w Bielsku-Białej zabrakło naszych ukraińskich zawodniczek, którym w grudniu kończyły się wizy i pojechały do siebie, bo ważniejszy dla nas jest sobotni mecz z Dąbrową. Jakie są plany Gedanii pod względem sportowym na II część ligi? - Teraz rozegramy 6 meczów "u siebie" w Żukowie. Najbliższy - niezwykle istotny z psychologicznego punktu widzenia - już w sobotę z MKS Dąbrowa Górnicza. Liczę na psychologiczne przełamanie i komplet punktów. Po Nowym Roku, w styczniu zagramy najpierw z Gwardią, a potem z mielczankami i te mecze chcemy także wygrać za 3 punkty. Ostatnim zespołem który powinniśmy ograć u siebie jest Calisia. Jestem bardzo pozytywnie nastawiony i spodziewam się, że w pozostałych spotkaniach uzbieramy jeszcze 2 punkty. Liczę po cichu na dziewczyny. Na koniec ligi mielibyśmy wtedy 17 punktów - co przy niekorzystnym kalendarzu Mielca i Kalisza - pozwoliłoby nam wyprzedzić co najmniej dwa zespoły i uniknąć bezpośredniej walki o utrzymanie! Jest to oczywiście bardzo optymistyczne założenie, ale realne. Jeśli miałby pan wystawić indywidualne cenzurki, to która zawodniczka zasłużyła na piękne świąteczne prezenty, a kto na przysłowiową rózgę? - Muszę pochwalić wszystkie młode siatkarki. Na wielkie brawa zasługuje zwłaszcza środkowa Maja Tokarska, która pomimo 17 lat spisuje się znakomicie i zajmuje wysokie miejsce w rankingu PlusLigi Kobiet na najlepiej blokująca zawodniczkę. Również libero Agata Durajczyk okrzepła i zaskoczyła mnie in plus. Ma duże umiejętności techniczne, ale brakuje jej jeszcze opanowania w końcówkach setów. Jest to aspekt typowo psychologiczny i myślę, że szybko sobie z nim poradzi. Wyróżnię jeszcze Kasię Wellnę, która potwierdziła duże możliwości i równą formę we wszystkich dotychczasowych meczach. Nikt mnie nie zawiódł. Mam tylko małe uwagi do naszej kapitan Katarzyny Skowrońskiej, która miała trochę słabszy okres i wahania formy w tej zakończonej rundzie. Dobrze, że ona sama zdaje sobie z tego sprawę i nawet lepiej - że taki dołek przypadł na pierwsza fazę - bo teraz jej forma powinna iść w górę. Skowrońska jest nie tylko kapitanem, ale także liderką zespołu i jej dobra gra pobudzi całą drużynę do zwycięstw. Po ostatnich dwóch meczach wyczuwa się w wypowiedziach siatkarek pewną niechęć w stosunku do trenera. Czy w drużynie jest konflikt pomiędzy starszymi siatkarkami, a Grzegorzem Wróblem? - Rzeczywiście ostatnie wypowiedzi Skowrońskiej oraz Wellny nie były może zbyt fortunne. Było to spowodowane psychiką oraz goryczą ciągłych porażek - co spowodowało - że się nieco zagalopowały i chwilowo zapomniały. Z obiema zawodniczkami przeprowadziłem już rozmowy i wszystko sobie wyjaśniliśmy. Przypomniałem dziewczynom, że celowo nie stworzyliśmy w pełni profesjonalnego, równorzędnego zespołu, składającego się tylko z oświadczonych seniorek - więc ryzyko porażek było wkalkulowane w ten scenariusz. Obie to zrozumiały i przyjęły do wiadomości, że postawiliśmy na młodzież i to właśnie one muszą pomóc młodszym koleżankom swoim przykładem, zmobilizować je i pociągnąć grę całego zespołu. Drużyna Gedanii miała nie tylko niekorzystny układ spotkań, ale musi także rozgrywać mecze "domowe" w pobliskim Żukowie. Nie jest to chyba sprzyjająca okoliczność? Czy to też miało wpływ na osiągane rezultaty? - Nie demonizowałbym tego aż tak bardzo. Na każdym meczu w Żukowie mamy nadkomplet publiczności. Owszem wyrobienie widza siatkarskiego wymaga czasu, ale uważam, że doping jest niezły. Zwłaszcza w ostatnim spotkaniu z Farmutilem - kilku przyjezdnych kibiców z Piły zmotywowało naszych widzów do głośnego dopingu. Do samej hali w Żukowie też już się przyzwyczailiśmy. Z tego miejsca jeszcze raz chciałbym podziękować burmistrzowi - Albinowi Bychowskiemu - za stworzone nam warunki. Czy Gedania zamierza grać do końca sezonu w Żukowie, czy może jest pomysł przeniesienia się do - wkrótce oddawanej do użytku - supernowoczesnej hali widowiskowo-sportowej w Gdyni? - Chcielibyśmy, bo ta hala nie dość, że ma pojemność prawie 4,5 tysiąca miejsc, to jeszcze spełnia wszystkie wymagania FIVB. Niestety będzie ona bardzo obciążona przez piłkarki ręczne Łączpolu oraz zwłaszcza koszykarki Lotosu Gdynia, które już w styczniu będą tam grały w rozgrywkach europejskich i ligowych. Podobnie jest z halą AWFiS w Gdańsku, gdzie obecnie grają siatkarze Trefla oraz piłkarze i piłkarki ręczne AZS AWFiS Gdańsk. Rozmawialiśmy na ten temat z zarządcami tych obiektów, ale problemów z brakiem wolnych terminów dla kolejnej drużyny czy każdorazowym rozkładaniem specjalnej nawierzchni z teraflexu i elektronicznych banerów reklamowych - nie udało się rozwiązać. Jak układa się współpraca klubu z władzami Gdańska oraz prezydentem Adamowiczem, który wszem i wobec chwali się, że gród nad Motławą jest sportową stolicą Polski? (11 gdańskich drużyn - w różnych dyscyplinach występuje w najwyższej klasie rozgrywkowej - przyp. red.) - Niestety ale współpracę oceniam bardzo negatywnie! Tak jak źle oceniam postawę prezydenta Adamowicza w sprawie pomocy gdańskiemu sportowi. Wystarczy powiedzieć, że potężna hala na granicy Sopotu i Gdańska ma problemy z konstrukcją dachu, a opóźnienie wynosi już ponad rok. Gedania jest zmuszona grać w Żukowie, a lada dzień rozpadnie się i wycofa z rozgrywek zespół piłkarek ręcznych AZS Dablex Gdańsk - aktualnych wicemistrzyń Polski. My przez długi czas nie mogliśmy uzyskać zgody na budowę naszego Centrum sportowego, ze względu na brak opracowania przez miasto warunków zagospodarowania przestrzennego. Przy stadionie budowanym na Euro 2012 - Baltic Arena w dzielnicy Letnica - powstanie kolejne centrum rekreacyjne z halą sportową. Popieram budowę każdej inwestycji sportowej w Trójmieście. Tylko dlaczego prezydent Gdańska uzurpuje sobie prawo do samo decydowania bez konsultacji nami? Czemu centrum miałoby powstać tylko w Letnicy, kosztem tego naszego we Wrzeszczu? Z miastem nie rozmawiamy jako klub, bo włodarze Gdańska są przeciwni budowie kompleksu sportowego Gedanii. Na jakim etapie jest projekt i budowa nowego centrum sportowego w Gdańsku Wrzeszczu? - W końcu jest plan miejskiego zagospodarowania przestrzeni i tam znalazła się nasza koncepcja. Teraz czekamy na oficjalne zatwierdzenie go przez władze miasta, a następnie Wojewodę Pomorskiego. Powinno to nastąpić w I lub II kwartale przyszłego roku. Chcemy mieć profesjonalna bazę i zaplecze sportowo-wypoczynkowo-rehabilitacyjne - czyli: nowoczesną halę sportową, stadion i boiska piłkarskie, hotel sportowy, centrum rekreacyjne dla mieszkańców Gdańska i okolic oraz klinikę rehabilitacyjną. Klub powinien mieć infrastrukturę na miarę potrzeb społecznych mieszkańców Wrzeszcza i na miarę XXI wieku! Mamy już oficjalne zgłoszenia 12 inwestorów - chętnych do realizacji tego projektu i 3 pracownie architektoniczne, które opracowały nam oddzielne koncepcje zabudowy. Jak przedstawia się aktualna kondycja finansowa klubu? - Gedania jest Sportową Spółką Akcyjną. Powoli budujemy zawodowy w pełni profesjonalny klub, bo Gedania to nie tylko siatkarki, ale także futboliści. Mamy i nadal szkolimy w różnych kategoriach wiekowych najlepszą młodzież siatkarską w Polsce. Na terenie gminy Żukowo zbudowaliśmy bazę do profesjonalnego uprawiania siatkówki. Od podstaw stworzyliśmy strukturę reklamowo-sportowo-marketingową. W szkoleniu młodzieży nadal pomaga nam gdańska Energa. W ostatnim czasie zgłosiło się do nas kilkanaście firm chcących nas wspierać finansowo. Niektóre umowy zaczną obowiązywać od 1 stycznia. Mogę powiedzieć, że tylko w tej rundzie wydaliśmy już ponad 450 tysięcy złotych na funkcjonowanie klubu. Gdyby nie udało się (odpukać) zająć miejsca gwarantującego udział w fazie play-off - to z którą drużyną chciałby pan walczyć o pozostanie w PlusLidze Kobiet? - W ogóle nie przewiduję takiego scenariusza (śmiech), a tak naprawdę to wszystkie 3 drużyny - czyli Gwardia, Calisia oraz Mielec - są w naszym zasięgu i wygramy z nimi po zaciętej walce. Muszą w to tylko uwierzyć zawodniczki. W związku ze zbliżającymi się Świętami oraz Nowym Rokiem czego życzyć panu oraz drużynie Gedanii? - Mnie to przede wszystkim zdrowia, bo ono jest najważniejsze. Trenerowi Wróblowi i zawodniczkom: utrzymania w lidze, radości z wygrywanych spotkań, umocnienia pozycji i awansu w tabeli, a także zdrowia i braku kontuzji. Kibicom Gedanii i siatkówki życzę Zdrowych, Wesołych Świąt oraz sukcesów osobistych i sportowych w nadchodzącym roku. -------------------- |
|
|
![]()
Post
#54
|
|
![]() Klub.Kibica #020 ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: Użytkownik Postów: 779 Dołączył: czw, 27 gru 07 Skąd: Dąbrowa Górnicza Manhattan :) Nr użytkownika: 995 Płeć: Mężczyzna GG: 5955911 ![]() |
CYTAT Waldemar Kawka: Wierny Dąbrowie Górniczej Waldemar Kawka od dwóch dekad związany z Dąbrową Górniczą. Jest współtwórcą lokalnego środowiska siatkarskiego. Z trenowanymi przez siebie zawodniczkami odnosi sukcesy na arenie krajowej i międzynarodowej, zarówno w hali jak i na plaży. Jak zaczęła się pana przygoda z siatkówką? Waldemar Kawka: - "Tak naprawdę zaczęła się w trzeciej klasie liceum, profesor z klasy do której chodziłem wysłał mnie na treningi do Tomasovii, tam zacząłem trenować. Choć wcześniej moją pasją, jak większości chłopców w tym wieku była piłka nożna. Tak to się potoczyło, polubiłem tą dyscyplinę, najpierw trenowałem w juniorach, grałem w trzeciej lidze, potem poszedłem na studia i dalej grałem. Później znalazłem pracę i zająłem się trenerką. Trafiłem do Dąbrowy Górniczej w której mieszkam od dwudziestu lat, a jako trener pracuję w miejskim klubie praktycznie od szesnastu lat". Czy były momenty, że miał pan już dość? - "Nigdy w sensie negatywnym, jest to moja ulubiona dyscyplina. Miałem raczej dość na skutek przesytu emocji. Dwa lata temu, kiedy awansowaliśmy z MKS-em do ekstraklasy, wtedy byłem autentycznie zmęczony psychicznie". Czy nie myślał pan o trenowaniu siatkarzy? - "Ja na początku trenowałem chłopców w szkole podstawowej, później w liceum. Na razie los rzucił mnie jednak tak, że trenuję kobiety". Jakie są pana największe osiągnięcia w karierze trenerskiej? - "Myślę, że zacznę od najwyższej rangi. Mistrzostwo Świata do lat osiemnastu pary Urban-Wiatr, wtedy byłem trenerem plażówki, później wicemistrzostwo świata do lat dziewiętnastu, Mistrzostwo Europy do lat osiemnastu, oraz wielokrotne Mistrzostwo Polski na hali zespołu kadetek, brązowy medal Mistrzostw Polski juniorek, a największe myślę są jeszcze przede mną". Czy myślał pan o zmianie barw klubowych? - "Nie. Bo ja jestem wierny Dąbrowie". Jakie szanse na rozwój polskiej siatkówki widzi pan w Dąbrowie? - "Tutaj siatkówka cały czas się rozwija. Siatkówki w Dąbrowie kiedyś nie było. Jest tak naprawdę od kilku lat ale cały czas się rozwija. Były to zespoły trzeciej, drugiej, pierwszej ligi. Teraz mamy ekstraklasę. Jest coraz większe zainteresowanie, tworzy się coraz większe środowisko siatkarskie. Przybywa dzieci i młodzieży, która wychowała się na siatkówce i będzie się to rozwijało w dalszym ciągu". Czy pamięta pan swoje wychowanki? Które mają największe osiągnięcia? "Na pewno największe osiągnięcia robi aktualnie Krysia Tkaczewska i Ewelina Sieczka, która jest wychowanką Irka Borzęckiego, ale też obie występowały w moim zespole razem. Natomiast niezłą karier robi Kaśka Urban i Aśka Wiatr. Ja osobiście żałuję, że Kaśka nie została przy siatkówce halowej, bo jestem święcie przekonany, że występowałaby w obecnej szóstce. To jest talent, który w siatkówce halowej zaszedłby daleko. Jest kilka dziewczyn które występują w drugiej i w pierwszej lidze, to jest Dorota Wojtczak, Maria Romel, Kaśka Madejska. W Dąbrowie moich wychowanek trochę jest". * więcej na oficjalnym serwisie MKS Dąbrowa Górnicza źródło: siatka.org -------------------- |
|
|
![]()
Post
#55
|
|
![]() KK#09 ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: Użytkownik Postów: 308 Dołączył: pią, 14 lis 08 Skąd: Sosnowiec Nr użytkownika: 2,491 Płeć: Mężczyzna GG: 4442091 ![]() |
-------------------- MKS ON TOUR
LAST: 2350 [km] TOTAL: 6878 [km] NEXT: 1000 [km] |
|
|
![]()
Post
#56
|
|
KK # 38 ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: Użytkownik Postów: 524 Dołączył: pon, 26 lis 07 Nr użytkownika: 900 Płeć: Mężczyzna ![]() |
Wie ktoś kiedy gramy z Bydgoszczą ? nie mówice nawet że 12 -ego bo kochany polsat znowu przyjeżdza..
![]() |
|
|
![]()
Post
#57
|
|
KK25 ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: Użytkownik Postów: 975 Dołączył: czw, 29 lis 07 Skąd: Manhattan Nr użytkownika: 917 Płeć: Mężczyzna GG: 5456583 ![]() |
Niestety ale wiele wskazuje że właśnie 12.01,2009r. np. strona : http://www.lsk.net.pl/games/id/165
|
|
|
![]()
Post
#58
|
|
UZYTKOWNIK ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: Użytkownik Postów: 421 Dołączył: pią, 23 lis 07 Skąd: Mydlice Nr użytkownika: 893 Płeć: Mężczyzna ![]() |
Poniedziałek, pozdro...
|
|
|
![]()
Post
#59
|
|
UZYTKOWNIK ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: Użytkownik Postów: 343 Dołączył: wto, 27 lis 07 Skąd: DG Centrum Nr użytkownika: 910 Płeć: Mężczyzna ![]() |
CYTAT Zmienna forma dąbrowskiej drużyny
Podsumowując pierwszą rundę rozgrywek w PlusLidze kobiet w wykonaniu dąbrowianek można stwierdzić, że podopieczne trenera Kawki nie potrafią ustabilizować formy i po jednym dobrym meczu w kolejnym przegrywają i notują zniżkę formy. Pierwszy mecz wygrany z młodą drużyną z Żukowa nie dał odpowiedzi w jakiej formie i dyspozycji jest piąta drużyna z ubiegłego sezonu - MKS Dąbrowa Górnicza. Zwycięstwo z Gedanią nie przyszło łatwo miejscowym zawodniczkom, jak mógłby na to wskazywać rezultat spotkania (3:0). W kolejnym spotkaniu w Bydgoszczy dąbrowianki prowadziły bardzo wyrównaną grę. W dwóch pierwszych setach miały nawet okazję na ich zakończenie, lecz nie potrafiły tego wykorzystać. Wskutek czego przegrana w trzech setach stała się faktem. W spotkaniu ze Stalą Mielec, MKS przez ponad dwa sety nie mógł znaleźć recepty na dobrze grające rywalki. Przełamanie nastąpiło w trzeciej odsłonie, która zakończyła się zwycięstwem gospodyń, a cały mecz zakończył się zwycięstwem MKS-u 3:1, lecz postawa na boisku nadal pozostawiała wiele do życzenia. Odpowiedź na pytanie kto jest lepszy miał dać mecz w Białymstoku z tamtejszym AZS-em. Dąbrowianki wygrały w przekonywujący sposób to spotkanie 3:0 i był to jak do tej pory najlepszy występ MKS-u. W meczu tym najlepszą zawodniczką została wybrana Magdalena Śliwa po raz drugi w sezonie. Pierwszy raz miało to miejsce w meczu z Gedanią. Po spotkaniu z ekipą z Podlasia wydawało się, że w meczu z aktualnymi mistrzyniami Polski MKS Muszynianką Fakro Muszyna siatkarki z Dąbrowy Górniczej powalczą o jakąś zdobycz punktową. Nic z tych rzeczy się jednak nie stało. Przewaga i dominacja „Mineralnych” była widoczna w każdym elemencie gry. Podopieczne trenera Bogdana Serwińskiego zagrywką rozbiły miejscową drużyną a o dominacji przyjezdnych świadczy wygrany pierwszy set 25:9. Przed kolejnym meczem z Farmutilem w Pile, trener Waldemar Kawka powiedział, że ciężko będzie przywieźć z Piły jakiekolwiek punkty. Jego słowa znalazły potwierdzenie, choć po raz kolejny jak miało to miejsce w Bydgoszczy dąbrowskie siatkarki nie potrafiły wykorzystać zdobytej przewagi i przegrały końcówki setów i cały mecz 0:3. Spotkanie z Calisią Kalisz było zaciętym i wyrównanym meczem ale... zamiast trzech punktów podopieczne trenera Kawki musiały zadowolić się dwoma „oczkami”. W meczu tym po raz trzeci w sezonie gospodynie przegrały końcówki setów, przez co straciły jeden punkt. W starciu z BKS Aluprof Bielsko-Biała MKS gładko przegrał 0:3 i szansą na powiększenie dorobku punktowego był mecz z beniaminkiem z Wrocławia. Drużyna MKS-u wygrała ten mecz 3:1 i zapisała na swoje konto trzy punkty. Zwycięstwo to nieco zaciemniło obraz gry dąbrowskiej ekipy, ponieważ w pierwszym meczu rundy rewanżowej piąta drużyny z ubiegłego sezonu została rozbita w dosłownym słowa znaczeniu przez ostatnią drużynę ligowej tabeli – Gedanię. Sam trener Waldemar Kawka nazwał występ swoich podopiecznych krótko: kompromitacja. Zastanawia i dziwi z jednej strony niestabilna forma drużyny z Zagłębia. Doświadczone i ograne zawodniczki, które mają za sobą grę w wielu ligowych klubach nie potrafią „pociągnąć” gry drużyny w decydujących momentach meczów, nie potrafią poderwać do walki przez co zespół traci punkty i przegrywa mecze. Z drugiej strony zajmowana lokata w tabeli i zdobyte punkty odzwierciedlają aktualne możliwości MKS-u. Piąta pozycja w ligowej tabeli gwarantuje spokojną grę, lecz oczekiwania kibiców są na pewno większe. Gdzie i w czym tkwi taka, a nie inna postawa dąbrowianek? Co stało się w ostatnim meczu z Gedanią Żukowo? Na te i inne pytania odpowiedzi trzeba będzie szukać w kolejnych meczach. W rundzie rewanżowej dąbrowska drużyna zagra mecze wyjazdowe z zespołami, z którymi zdobyła punkty. Jak wiadomo z dotychczas osiągniętych wyników MKS na wyjazdach przegrywa większość meczów i jeżeli podopieczne trenera Kawki nie poprawią swojej gry i podejścia do rywala to ze spotkań tych powrócą „na tarczy”. W Dąbrowie Górniczej z kolei MKS zagra Centrostalem Bydgoszcz, AZS-em Białystok, Farmutilem Piła oraz drużyną z Bielska Białej. Obrona piątej lokaty przy obecnej dyspozycji i formie dąbrowskich siatkarek nie będzie łatwym zadaniem. za siatka.org |
|
|
![]()
Post
#60
|
|
![]() Klub.Kibica #020 ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: Użytkownik Postów: 779 Dołączył: czw, 27 gru 07 Skąd: Dąbrowa Górnicza Manhattan :) Nr użytkownika: 995 Płeć: Mężczyzna GG: 5955911 ![]() |
CYTAT Strefowe podsumowanie 13. kolejki PlusLigi Kobiet W poniedziałek zakończyła się 13. kolejka fazy zasadniczej rozgrywek PlusLigi Kobiet. W meczu na szczycie pomiędzy BKS-em Aluprof a Muszynianką Muszyna górą były liderki tabeli, czyli podopieczne Igora Prielożnego. Podobnie jak tydzień temu Farmutil, BKS Aluprof Bielsko-Biała i Muszynianka Muszyna rozgrywały swoje mecze w europejskich pucharach. Muszynianka i Farmutil awansowały do fazy play-off Ligi Mistrzyń, a drużyna z Bielska-Białej odpadła z z dalszych gier w Pucharze Konfederacji. Na pierwszy plan zmagań w trzynastej kolejce spotkań wysunęło się spotkanie pomiędzy podopiecznymi Igora Prielożnego a wiceliderem z Muszyny. Lepsze w tym pojedynku okazały się bielszczanki, które po raz drugi w tym sezonie pokonały ekipę „mineralnych” w takim samym stosunku 3:2. Mecz był bardzo zacięty, a o wszystkim decydował tie-break, w którym lepsze okazały się bielszczanki. Tym samym BKS Aluprof zachował status niepokonanej drużyny i do meczów play-off przystąpi z pierwszego miejsca. W najbliższej kolejce spotkań lider z Bielska-Białej zmierzy się w Pile z tamtejszym Farmutilem i będzie to niewątpliwie ligowy hit. Z kolei Muszynianka zagra we własnej hali z dobrze spisującą się drużyną z Dąbrowy Górniczej. Centrostal Bydgoszcz pokonał we własnej hali Gwardię Wrocław i zrehabilitował się za słabą postawę w meczu z Gedanią. Bydgoszczanki pozostały na piątym miejscu w ligowej tabeli i mogą ze spokojem przygotowywać się do kolejnych spotkań, gdyż mają pewny udział w meczach fazy play-off. Gwardia Wrocław po tej porażce nie może być pewna utrzymania w PlusLidze Kobiet, a najbliższy mecz z Calisią Kalisz we Wrocławiu może zadecydować, która z tych dwóch drużyn uniknie gry w meczach o pozostanie w lidze. Dąbrowska drużyna pokonała w przekonywający sposób AZS Białystok 3:0 i było to kolejne, trzecie ligowe zwycięstwo podopiecznych Waldemara Kawki. MKS Dąbrowa Górnicza umocnił się na czwartej pozycji w ligowej tabeli. Zwycięstwo nad zespołem z Podlasia jest dobrym prognostykiem przed meczem z wiceliderem tabeli w Muszynie. AZS Białystok po tej porażce nie może być jeszcze pewny gry w pierwszej ósemce drużyn, a najbliższy ligowy mecz z Gedanią we własnej hali do łatwych należał nie będzie. Gedania Żukowo wygrała mecz „o życie” ze Stalą Mielec i oddaliła od siebie widmo gry w meczach o utrzymanie. Zwycięstwo 3:0 jest tym bardziej cenne, gdyż zostało odniesione nad bezpośrednim rywalem w tabeli i kto wie, czy mecz w siedemnastej serii gier we własnej hali z Calisią Kalisz nie okaże się najważniejszym meczem dla „gedanistek”. Mielczanki są w odwrocie, ani zmiana trenera, ani dodatkowa motywacja nie wpłynęły mobilizująco na zawodniczki, które poniosły trzecią porażkę z rzędu i spadły na przedostatnie miejsce w ligowej tabeli. Trzeba dodać, że dzień później obie ekipy rozgrywały ze sobą mecz w ramach Pucharu Polski i lepsze okazały się mielczanki wygrywając 3:0 i awansując doi ćwierćfinału. Dwa najbliższe mecze w Mielcu z Centrostalem Bydgoszcz i Gwardią Wrocław będą dla podopiecznych trenera Wiesława Popika spotkaniami z gatunku: „być, albo nie być” W ostatnim spotkaniu podopieczne Jerzego Matlaka wygrały w Kaliszu z tamtejszą Calisią 3:1 i umocniły się na trzeciej pozycji w ligowej tabeli. Dzięki temu zwycięstwu pilanki mają taką samą ilość punktów, co Muszynianka. Najbliższe mecze z udziałem zarówno Farmutilu jak i „mineralnych” będą bardzo ciekawe, gdyż obie drużyny będą toczyły między sobą korespondencyjny pojedynek o drugą lokatę w tabeli. Calisia Kalisz nie wygrała w rundzie rewanżowej żadnego meczu i sytuacja w Kaliszu jest bardzo poważna. Obrona ligowego bytu przez kaliską ekipę będzie bardzo trudna. siatka.org Ten post edytował Lui wto, 27 sty 2009 - 12:45 -------------------- |
|
|
![]()
Post
#61
|
|
KK25 ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: Użytkownik Postów: 975 Dołączył: czw, 29 lis 07 Skąd: Manhattan Nr użytkownika: 917 Płeć: Mężczyzna GG: 5456583 ![]() |
ciekawy artukuł o sędziowaniu (źródło www.siatka.org)
CYTAT Bezkarni sędziowie?
dzisiaj, 08:42:41 Kara dla sędziego, odsunięcia na miesiąc od prowadzenia zawodów, jest symboliczna. Sędziowie nie są nieomylni, ale nie mogą się czuć bezkarni - czytamy w środowym wydaniu dziennika "Sport". Od początku sezonu rozgrywkom siatkarek i siatkarzy towarzyszy spora presja i trudno się dziwić, że trenerzy żywo reagują na decyzje arbitrów. Za pretensje, w większości uzasadnione, szkoleniowcy są karani żółtymi kartkami, a co za tym idzie stratą punktu. W dziejach zawodowej ligi nie było jeszcze bardziej drastycznych kar i dyskwalifikacji. Niemniej w regulaminie rozgrywek przewiduje się większy karomierz, łącznie z finansowym. Ostatni mecz na szczycie, pomiędzy BKS Aluprofem Bielsko-Biała i Muszynianką Fakro Muszyna, znów dostarczył wiele materiału do dyskusji o sędziowskich werdyktach i zachowaniu szkoleniowców. Obaj trenerzy, Igor Prielożny (Aluprof) i Bogdan Serwiński (Muszynianka Fakro), mogą czuć się oszukani przez arbitra Piotra Dudka. Obaj nie szczędzili gorzkich słów pod adresem sędziego, zaś Serwiński ma prawo dochodzić swoich racji we władzach związku. Pomyłka sędziowska w tie breaku przy stanie 11:11, zdaniem dziennikarzy "Sportu", miała kluczowe znaczenie dla dalszego przebiegu spotkania, a tym samym końcowego wyniku. - "Z roku na rok w obu ligach maleją kary za nieodpowiednie zachowanie zawodników" - wyjaśnia wiceprezes PlusLigi, Jan Zaremba. - "Kilka lat temu zdarzało się około 30 kar czy upomnień, zaś w poprzednim sezonie było ich 12 lub 13. Takich drastycznych, finansowych kar było bodaj tylko dwie, albo trzy. Ukarany został zawodnik oraz jego klub. Jedną z nich otrzymali Grzegorz Szymański i Jastrzębie, w którym wówczas występował, za mecz w Kędzierzynie-Koźlu". Zdaniem Zaremby istnieją szkoleniowcy, którzy znani są z impulsywnego reagowania na wydarzenia na parkiecie. - "Pewnie, że mieliśmy stałą listę niepokornych trenerów, ale im się też trudno dziwić, skoro przegrywają mecz w skutek pomyłki arbitra" - mówi wiceprezes PlusLigi. Sędziowie to państwo w państwie i z nimi się nie wygra - to opinia szkoleniowców, którzy prosili o nieujawnianie swoich nazwisk, by przypadkiem nie narazić się na dalsze szykany ze strony arbitrów. - "O karach dla sędziów należy zapomnieć, bo takowych nie ma" - mówią trenerzy. - "Obserwator meczu wystawia panom z gwizdkami notę i z reguły jest ona bliska ideału, czyli dziesięciu". Choć Serwiński po meczu w Bielsku-Białej miał sporo pretensji, na dalszy ciąg sprawy się nie zanosi. - "Protokół meczowy został podpisany przez kapitan zespołu i protest ze strony Muszynianki nie został złożony" - wyjaśnia prezes PlusLigi Kobiet, Jacek Kasprzyk. - "Jeżeli sędziowanie w jakimś meczu budzi nasze zastrzeżenia, wówczas piszemy wniosek do szefa wydziału sędziowskiego o ukaranie arbitra. W tym sezonie już dwóch zostało ukaranych miesięczną karencją. Mniejsza o nazwiska, ale powiem, że byli to znani sędziowie". Trener Prielożny za swoje zachowanie publicznie przeprosił sędziego i pewnie od władz ligowych otrzyma list upominający. Większych kar nie należy się spodziewać. Czy błędy Piotra Dudka ujdą mu na sucho? - "Mecz na pewno jeszcze raz przeanalizujemy" - przekonywał prezes Kasprzyk. - "A błędy sędziowskie są przecież wpisane w krajobraz każdej rywalizacji". Błędy błędami, ale sędziowie nie mogą się czuć bezkarni. Bowiem kara odsunięcia na miesiąc od prowadzenia zawodów jest symboliczna |
|
|
![]()
Post
#62
|
|
![]() Sportowa Dąbrowa ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: MODERATOR Postów: 2,882 Dołączył: śro, 08 lis 06 Skąd: Śródmieście Nr użytkownika: 267 Płeć: Mężczyzna ![]() |
CYTAT Największą niespodzianką porażka Muszynianki - podsumowanie XVII kolejki PlusLigi Kobiet
autor: Joanna Seliga, 2009-02-23, 20:36, źródło: inf. własna Z wielu względów przedostatnia kolejka PlusLigi Kobiet miała kluczowe znaczenie dla wielu spornych kwestii. Po niedzielnych meczach wiemy już m.in. kto zagra w barażach. Ponadto ogromną niespodziankę sprawiły zawodniczki Stali Mielec, które wygrały z Muszynianką Muszyna 3:2. Zwycięstwo to nie dało im jednak prawa gry w fazie play-off.Sensacja w Mielcu Przed spotkaniem drużyn z Mielca i Muszyny nic nie zwiastowało sensacji, jaka miała się dokonać niedzielnego wieczora. Siatkarki Stali miały jedynie czysto matematyczne szanse na ucieczkę ze strefy zagrożonej spadkiem, zaś mistrzynie Polski były uskrzydlone wyeliminowaniem wielkiego RC Cannes z Ligi Mistrzyń. Jednak mimo to mecz był bardzo zacięty i obfitował w niezwykłe emocje. Zastrzyk adrenaliny udzielił się nie tylko samym kibicom, lecz także głównych aktorkom mieleckiego widowiska. Dowodem na to niech będzie choćby fakt, iż tie-break zakończył się grą na przewagi (16:14). MVP meczu wybrano zawodniczkę gospodyń Dorotę Ściurkę. Kolejne dwa zacięte, pięciosetowe boje na korzyść przyjezdnych Dwa następne pojedynki również zakończyły się w tie-breaku. W obu przypadkach siatkarki grały o dużą stawkę, bowiem bydgoszczanki i pilanki walczyły o trzecią lokatę przed fazą play-off, zaś białostoczankom i wrocławiankom marzyło się miejsce szóste. Podobnie jak to było w konfrontacji Stali z Muszynianką, także i tutaj o wygranej zadecydowała przysłowiowa fotokomórka. Jedynie dwa punkty dzieliły przegrane drużyny od upragnionej wiktorii. Dzięki tym wygranym to właśnie ekipy z Piły i Wrocławia znacznie przybliżyły się do lepiej uplasowanych pozycji po fazie zasadniczej. Co prawda wszystko się jeszcze może w ostatniej kolejce odwrócić, lecz mimo wszystko na chwilę obecną to one znajdują się w bardziej komfortowym położeniu. Sytuacja jednak może być odrobinę kuriozalna, ponieważ jeśli w ostatnich spotkaniach wszystko pójdzie po ich myśli, to właśnie te dwie ekipy zmierzą się ze sobą w pierwszej rundzie fazy play-off. Może to być jednak wygodne dla obu drużyn, gdyż Gwardia uniknie konfrontacji z typowaną do obrony złotego medalu mistrzostw Polski Muszynianką, a Farmutil nie będzie musiał stawać w szranki z zawsze bardzo groźnym zespołem z Dąbrowy Górniczej. MVP meczu w Bydgoszczy wybrano Agnieszkę Bednarek z Piły, zaś najlepszą zawodniczką potyczki w Białymstoku okazała się Katarzyna Mroczkowska z Gwardii. Wielki sukces Gedanii Żukowo XVII kolejka PlusLigi Kobiet okazała się niezwykle szczęśliwa dla gedanistek z Żukowa. Młodziutkie siatkarki, których średnia wieku nie przekracza dwudziestu lat, w bardzo przekonujący sposób pokonały najsłabszą w tym roku w stawce Calisię Kalisz 3:0 i tym samym zagwarantowały sobie miejsce w play-offach. Jest to niewątpliwie wielki sukces podopiecznych Grzegorza Wróbla, które przed sezonem były typowane do spadku. Mimo to swą walecznością udowodniły wszystkim, że jako drużyna stanowią monolit, a do tego wciąż się uczą i są niezwykle ambitne. Taka postawa po prostu musiała w końcu zaowocować, zaś nagrodą za wytrwałość jest dla Gedanii pewne miejsce w pierwszej ósemce ligi. Warto jeszcze dodać, iż MVP niedzielnej konfrontacji została Elżbieta Skowrońska. Bez niespodzianki w Dąbrowie Górniczej Przed pojedynkiem MKS Dąbrowa Górnicza i Aluprofu Bielsko-Biała wydawało się, iż będzie to jedne z najbardziej wyrównanych spotkań. Jednak wbrew naszym oczekiwaniom mecz ten zakończył się na czterech partiach, które zresztą w żaden sposób nie mogą zostać uznane za emocjonujące. Wręcz przeciwnie - wszystkie partie zdominowane były przez jeden zespół. W rezultacie doświadczenie znakomitych bielszczanek zwyciężyło, dzięki czemu BKS jeszcze wygodniej umościł się w fotelu lidera PlusLigi Kobiet. Z drugiej zaś strony przegrana dąbrowianek nie poniosła za sobą żadnych przykrych konsekwencji, ponieważ miały już one zapewnione piąte miejsce w lidze, bez większych szans na walkę o pozycję czwartą. Najbardziej wartościową siatkarką konfrontacji wybrano Jolantę Studzienną z Aluprofu. Wyniki XVII kolejki PlusLigi Kobiet: Pronar Zeto Astwa AZS Białystok - Impel Gwardia Wrocław 2:3 KPSK Stal Mielec - MKS Muszynianka Muszyna 3:2 GCB Centrostal Bydgoszcz - Farmutil Piła 2:3 Gedania Żukowo - SSK Calisia Kalisz 3:0 MKS Dąbrowa Górnicza - BKS Aluprof Bielsko-Biała 1:3 Plan spotkań XVIII kolejki PlusLigi Kobiet: Impel Gwardia Wrocław - MKS Dąbrowa Górnicza Gedania Żukowo - BKS Aluprof Bielsko-Biała SSK Calisia Kalisz - GCB Centrostal Bydgoszcz KPSK Stal Mielec - Farmutil Piła MKS Muszynianka Muszyna - Pronar Zeto Astwa AZS Białystok Ten post edytował Zibar pią, 27 lut 2009 - 13:50 -------------------- |
|
|
![]()
Post
#63
|
|
![]() Klub.Kibica #020 ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: Użytkownik Postów: 779 Dołączył: czw, 27 gru 07 Skąd: Dąbrowa Górnicza Manhattan :) Nr użytkownika: 995 Płeć: Mężczyzna GG: 5955911 ![]() |
CYTAT Siatkarskie objawienie 2008 roku
Tytuł siatkarskiego objawienia w 2008 roku czytelnicy Strefy Siatkówki przyznali Krzysztofowi Stelmachowi. Drugie miejsce zajęła Maja Tokarska, a trzecie Katarzyna Gajgał. Wyniki III Plebiscytu Strefy Siatkówki Siatkarskie objawienie 2008 roku 1. (-) Krzysztof Stelmach - 47,17% głosów Krzysztof Stelmach jest 274-krotnym reprezentant Polski. Uczestniczył w Igrzyskach Olimpijskich w Atlancie (1996 rok). Wiele lat spędził grając w klubach włoskich, m.in.: Petrarca Padowa oraz Falconara Sira. Ma na koncie cztery mistrzostwa kraju. W 2006 roku został wybrany MVP Pucharu Polski. W 2008 roku Krzysztof Stelmach zdobył ze Skrą Bełchatów czwarty tytuł Mistrza Polski, po czym zakończył siatkarską karierę i został szkoleniowcem ZAKSY Kędzierzyn-Koźle. Od początku sezonu jego podopieczni grają jak z nut i zostali okrzyknięci rewelacją sezonu. Widać, że Krzysztof Stelmach obdarzony jest talentem w kontaktach z ludźmi i jako świeżo „emerytowany” siatkarz potrafi doskonale wpłynąć na grę zespołu. Często widać, że chciałby jeszcze pomóc aktywnie swoim siatkarzom i aż rwie się, aby wejść na boisko. 2. (-) Maja Tokarska - 12,23% głosów Ma dopiero 18 lat, jednak już stanowi trzon ekipy Gedanii Żukowo. W 2007 roku wraz z koleżankami z Gdańska została mistrzyną Polski kadetek i młodziczek oraz wicemistrzyną Polski juniorek. Kibice docenili wspaniałe warunki fizyczne i ogromny talent tej zawodniczki. Maja Tokarska do tego talentu dołożyła żywiołowość i ogromne zaangażowanie. Dobrze prowadzona będzie z pewnością obiektem zainteresowania czołowych klubów w Polsce oraz za granicą, a reprezentacja Polski może zyskać wielką gwiazdę. 3. (-) Katarzyna Gajgał -11,95% głosów Środkowa BKS-u Aluprof Bielsko-Biała nie należy już do siatkarek młodego pokolenia. Karierę zaczynała w MKS-ie Lubań Śląski, a w 1999 roku trafiła do BKS-u. Ma już na swoim koncie kilka sukcesów, m.in.: złoty medal Mistrzostw Polski (2003 rok). Później odeszła nieco od sportu, aby skupić się na macierzyństwie. Rok 2008 był dla jej kariery przełomowy. Sprawiły to przede wszystkim dobre występy w reprezentacji Polski. Nawet podczas porażek naszej kadry, Katarzyna Gajgał trzymała równy, wysoki poziom gry. Dalsze miejsca zajęli: 4. (-) Michał Kądzioła i Jakub Szałankiewicz - 11,37% głosów 5. (-) Klaudia Kaczorowska - 10,24% głosów 6. (-) Michał Dębiec - 5,25% głosów 7. (-) Ewelina Sieczka – 1,76% głosów -------------------- |
|
|
![]()
Post
#64
|
|
KK25 ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: Użytkownik Postów: 975 Dołączył: czw, 29 lis 07 Skąd: Manhattan Nr użytkownika: 917 Płeć: Mężczyzna GG: 5456583 ![]() |
ciekawy wywiad z p. Niemczyk-Wolską a szczególnie ostatnie pytanie i liczba rundy
CYTAT Po rundzie zasadniczej siatkarek: To nie jest nudna liga Po tym, co Muszynianka pokazuje w Lidze Mistrzyń, gdzie dotarła już do szóstki najlepszych drużyn w Europie, sądzę, że tytuł mistrza Polski zostanie u nich - mówi Małgorzata Niemczyk, mistrzyni Europy z 2003 roku, teraz ekspert Polsatu Sport Po kończącej się rundzie zasadniczej zdecydowanym liderem jest zespół gwiazd z Bielska-Białej. Ściągnięte z rozpadającej się Calisii Anna Barańska, Eleonora Dziękiewicz, Helena Horka, Agata Sawicka oraz trener Igor Prielożny poprowadzili zespół do niewiarygodnej serii 18 spotkań bez porażki. Mistrz Polski z Muszyny przegrał trzy spotkania, w tym dwa z Aluprofem, nieco słabiej niż przed rokiem radzi sobie Farmutil Piła, zespół nowego selekcjonera Jerzego Matlaka. Najwięcej sympatii budzi jednak złożona z ubiegłorocznych juniorek drużyna Gedanii, która już tydzień temu zapewniła sobie udział w fazie play-off. Przemysław Iwańczyk: Rundę zasadniczą zdominował Aluprof Bielsko-Biała, wygrał wszystkie mecze. Nudna ta liga? Małgorzata Niemczyk: Nie. Od pozostałych sezonów odróżniają ją trzy rzeczy. Pierwsza to Aluprof, który wygrał wszystko, ale nie jest to nudne, bo z każdym meczem śrubuje rekord spotkań bez porażki. Podejrzewam, że długo go nikt nie pobije. Druga sprawa to rewelacyjna postawa młodej drużyny z Gdańska, na którą nikt nie stawiał, a gra świetnie i ma dobrze zapowiadające się siatkarki. Trzecia rzecz, na którą chciałabym zwrócić uwagę, to rekordowa liczba ataków Anny Woźniakowskiej z Calisii. Tego jeszcze w lidze nie było - sama wyprowadziła kilkaset ataków. Jest liderką swojego zespołu, ale i tak to rzecz godna podziwu. Czyli Aluprof sięgnie po... latach po mistrza? A może Muszynianka, która jak zwykle czai się za plecami rywali i zadaje cios w decydującym momencie? - Po tym, co Muszynianka pokazuje w Lidze Mistrzyń, gdzie dotarła już do szóstki najlepszych drużyn w Europie, sądzę, że tytuł mistrza Polski może zostać u nich. A Farmutil Piła? - Myślę, że trener Jerzy Matlak nie jest w stanie już nic więcej wycisnąć z tego zespołu. Większość dziewczyn od wielu lat pracuje z tym szkoleniowcem, mam przeczucie, że są już wypalone. Najlepsza siatkarka rundy zasadniczej? - Joanna Mirek. Od niej zaczęłabym budowę nowej reprezentacji Polski z rozgrywającymi Katarzyną Skorupą i Izabelą Bełcik. Asia ma predyspozycje, by być liderką. Nie potrafię tego nazwać, ja też mam coś takiego. To cecha charakteru, która nie pozwala się poddawać. Nie pamiętam sytuacji, kiedy Asia nie podejmowała walki. Nie jest sportowcem, który się ślizga. Kiedy jej nie idzie, po prostu nie gra i nie ma o to pretensji. Jest uczciwa jako sportowiec. Jest w lidze jakaś perełka, na którą trzeba szczególnie chuchać i dmuchać? - Maja Tokarska z Gedanii. Przed nią wielka przyszłość, jak i przed Zuzanną Efimienko z Gwardii Wrocław. Obie to środkowe bloku, ale na Maję zwracam szczególną uwagę, bo to przecież jej pierwszy sezon w lidze. Szkoda, że jak nie było, tak nie ma odkryć wśród rozgrywających. Wygląda na to, że w kadrze będziemy mieć je tak długo rozgrywające, jak długo grać będą Skorupa i Bełcik. Wracając do odkryć, mogłabym wspomnieć jeszcze o Agnieszce Bednarek, ale o niej już tyle powiedziano. Którzy trenerzy zasłużyli na brawa? - Grzegorz Wróbel z Gedanii. Za pracę, jaką wykonał, i za to, czego nie widać na zewnątrz. Jak zachęca swoje młode zawodniczki do gry, jak robi wszystko, by nie czuły się zdenerwowane, jak daje im poczucie pełnego zaufania. Mniejszego plusa stawiam przy nazwisku Dariusza Luksa, trenera AZS Białystok, który przyszedł do klubu w trudnym momencie przed ubiegłorocznymi barażami o utrzymanie. W tym sezonie jego klub jest bezpieczny w środku tabeli. Nie jest problemem być trenerem, jak np. Igor Prielożny, mieć wiele milionów złotych i ściągać zawodniczki, jakie się tylko chce. Tak samo Bogdan Serwiński z Muszynianki. W barażach o utrzymanie zmierzą się Calisia i Stal Mielec. Tego nikt się nie spodziewał. - Też się nie spodziewałam, mimo że Stal od dłuższego czasu tułała się w ogonie tabeli. Bardziej się dziwię, że zespół z takimi tradycjami jak Calisia został skazany na walkę o byt. To potęga siatkówki, która ginie. I myślę, że nie jest to tylko recesja, bo kiedy budowano ten zespół, nikt nie myślał o kryzysie. Tak przy okazji - dobrze, że kontrakty w klubach nie są podpisywane w euro, jak w męskiej siatkówce, gdzie teraz działacze znacznie odczuwają zmianę kursu tej waluty. Jak będzie wyglądało podium na koniec sezonu? - Muszyna mistrzem, srebro dla Aluprofu, a na trzecim miejscu będzie niespodzianka, bo Farmutil może nie dociągnąć do brązu. Zagram w ruletkę - MKS Dąbrowa Górnicza albo Centrostal Bydgoszcz. Liczba rundy 854 tyle razy (średnio 50,2 na mecz) atakowała w rundzie zasadniczej w rundzie zasadniczej Anna Woźniakowska z Calisii. To absolutny rekord w historii ligi kobiet źródło:http://www.sport.pl/siatkowka/1,65108,6331565,Po_rundzie_zasadniczej_siatkarek__To_nie_jest_nudna.html Ten post edytował Padziu pon, 02 mar 2009 - 19:17 |
|
|
![]()
Post
#65
|
|
![]() Sportowa Dąbrowa ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: MODERATOR Postów: 2,882 Dołączył: śro, 08 lis 06 Skąd: Śródmieście Nr użytkownika: 267 Płeć: Mężczyzna ![]() |
^^
fajnie, że ktoś oprócz nas wierzy w MKS ![]() Poza tym, CYTAT Polsat kupił siatkarzy na kolejne lata iwan2009-03-01, ostatnia aktualizacja 2009-03-01 14:56 Telewizja Polsat kupiła prawa do Ligi Światowej i cyklu Grand Prix kobiet na kolejne lata. - Do roku 2014, kiedy zorganizujemy w Polsce mistrzostwa świata - mówi Marian Kmita, szef sportu w stacji Zygmunta Solorza. - Zdecydowaliśmy się na ten krok, bo siatkówka ma znakomite wyniki oglądalności i jesteśmy związani z tą dyscypliną od lat. Mecze pokazywane będą w kanałach Polsat, Polsat Sport i Polsat Sport Extra w technologii HD do tego dochodzą jeszcze zapewnienia sponsora tytularnego ligi, że nie zamierza zmniejszać nakładów na ligę i reprezentację mimo ogólnych tendencji do wycofywania się ze sponsoringu. Brawo! To powinno się przyczynić do jeszcze większego wzrostu popularności siatkówki w kraju i miejmy nadzieję, że nasze misato i firmy nie prześpia tego ![]() -------------------- |
|
|
![]()
Post
#66
|
|
KK25 ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: Użytkownik Postów: 975 Dołączył: czw, 29 lis 07 Skąd: Manhattan Nr użytkownika: 917 Płeć: Mężczyzna GG: 5456583 ![]() |
CYTAT Polsat kontra terminarz siatkarskiej ekstraklasy autor: Agnieszka Stawarska, 2009-04-05, 16:48, źródło: Gazeta Wyborcza Sobotnie spotkanie PlusLigi Kobiet pomiędzy Farmutilem Piła a Muszynianką Muszyna rozstrzygnęło, która z drużyn awansowała do finału play off. Fascynujący mecz zakończył się wygraną Muszynianki, chociaż Farmutil miał pięć piłek meczowych. Mecz ten niestety nie był transmitowany przez telewizję Polsat Sport, z powodu zaplanowanych już od dawna transmisji z Final Four Ligi Mistrzów w Pradze. Na weekend Polsat Sport już od dawna miał zaplanowane transmisje z meczów Final Four Ligi Mistrzów. Ostateczny termin półfinału pomiędzy Farmutilem a Muszynianką został ustalony stosunkowo niedawno. - Terminarz to najsłabsza część planowania rozgrywek siatkarskich - mówi Marian Kmita, dyrektor ds. sportu w Polsacie. Telewizja w sezonie zasadniczym pokazała ponad 70 spotkań z siatkarskiej ekstraklasy, jednak gdyby doszło do piątego spotkania pomiędzy Farmutilem a Muszynianką Polsat też nie wysłałby tam swojej ekipy, ponieważ w tym terminie jest zaplanowana transmisja ze spotkania ZAKSA - Resovia. - - mówi szef PlusLigi i PlusLigi Kobiet Artur Popko. Jak mówi Kmita, jego stacja miała duże szczęście, że ćwierćfinał pomiędzy AZS UWM Olsztyn a Jastrzębskim Węglem rozstrzygnął się we wtorek w dramatycznym spotkaniu. - Jakbyśmy wyglądali przed widzami, gdyby trzeba było grać czwarte spotkanie, a my nie moglibyśmy go pokazać? Winiono by nas, a nie ligę - mówi Kmita. W środę Polsat od dawna miał zaplanowaną transmisję z ekstraklasy piłkarzy ręcznych. Siatkarze AZS UWM Olsztyn musieli swoje mecze rozgrywać w tygodniu, ponieważ w weekend w Hali Urania odbywały się targi. Inne zespoły również borykają się z podobnymi problemami. - Umowy, jakie mają kluby z właścicielami hal, są słabe. Jakiekolwiek targi czy nawet lokalne wesele jest w stanie wypchnąć mecz ćwierćfinałowy poważnej ligi - podkreśla szef sportu w Polsacie. Inne podejście prezentuje Artur Popko, zdaniem którego bałagan w terminarzu jest wywołany właśnie transmisjami telewizyjnymi. - Wierzyć mi się nie chce, że szef sportu w Polsacie narzeka, bo wszystkie terminy dogadujemy z nimi. Ustaliliśmy też, by grać jak najwięcej w środku tygodnia, bo stacja chciała pokazać wszystkie turnieje Final Four w pucharach. Poza tym hale należą do miast i kluby muszą się dostosować - mówi na łamach Gazety Wyborczej. - Niedopuszczalne jest tłumaczenie, że ten dziwny terminarz stworzony jest pod telewizję - ripostuje Kmita. - Bardzo często jesteśmy pod ścianą i tylko dzięki naszej dobrej woli większość z decydujących meczów ukazuje się na antenie - podkreśla. autor: Agnieszka Stawarska, źródło: Gazeta Wyborcza www.sportowefakty.pl My już chyba wiemy co to znaczy grać "w tygodniu" ![]() |
|
|
![]()
Post
#67
|
|
KK25 ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Grupa: Użytkownik Postów: 975 Dołączył: czw, 29 lis 07 Skąd: Manhattan Nr użytkownika: 917 Płeć: Mężczyzna GG: 5456583 ![]() |
Ja dorzucę coś o meczu z Gwardią żeby nie tworzyć nowego tematu i nie zaśmiecać innych
CYTAT PlusLiga Kobiet: Gwardia podejmuje MKS Dąbrowa Górnicza dzisiaj, 12:54:24 Dwa zwycięstwa dzielą Gwardię Wrocław lub też zespół z Dąbrowy Górniczej od zajęcia piątego miejsca w rozgrywkach PlusLigi Kobiet. Pierwsze spotkanie tych drużyn odbędzie się już jutro we wrocławskiej hali Orbita. Po rundzie zasadniczej piątą lokatę w tabeli zajmowały siatkarki z Zagłębia Dąbrowskiego. Teraz ponownie przyjdzie im po nią powalczyć. Ich przeciwniczkami będą zawodniczki ligowego beniaminka, które dzięki świetnej dyspozycji w decydującej fazie sezonu, zagwarantowały sobie utrzymanie. Podopieczne Waldemara Kawki przez pierwszą część sezonu spisywały się świetnie, później był lekki spadek formy i koncentracji, ale patrząc na całą rundę zasadniczą, można śmiało stwierdzić, że jest to udany sezon dla tych siatkarek. W poprzedniej rundzie play-off drużyna z Dąbrowy Górniczej pokonała AZS Białystok. Mimo, że pierwsze spotkanie padło łupem akademiczek, to w dwóch kolejnych górą były podopieczne Kawki. Słowa uznania należą się całej drużynie, bowiem po przegranym spotkaniu zdołały się podnieść i udowodnić, że wysoka pozycja po sezonie zasadniczym nie była dziełem przypadku. Gra zespołowa i walka do końca – te słowa w pełni oddają, to jak zagrały dąbrowianki w wygranych spotkaniach z Białymstokiem. Podobną sytuację miały najbliższe rywalki MMKS-u. Gwardzistki przegrały 3:1 w Żukowie, z rewelacją sezonu i to siatkarki prowadzone przez Grzegorza Wróbla były bliższe awansu do następnej fazy play-off. Przed spotkaniami we Wrocławiu, podopieczne Rafała Błaszczyka, miały tylko jedno wyjście. Dać z siebie wszystko podczas meczu i zagrać razem, by wspólnie sięgnąć po zwycięstwo i wyrównać stan rywalizacji. Pierwszy mecz zakończył się zwycięstwem gospodyń 3:2, które tym samym dały sobie nadzieję i możliwość, by powalczyć o wyższą lokatę w tabeli. W decydującym spotkaniu podłamane nieco siatkarki z Pomorza nie były już tak skuteczne i uległy we Wrocławiu 1:3. Dwa zwycięstwa na własnym terenie dały przepustkę Gwardii do gry o 5. miejsce. W sezonie regularnym zarówno Gwardia jak i MMKS mają na swoim koncie po jednym zwycięstwie w meczach między sobą. Dąbrowianki wygrały spotkanie 3:1 w pierwszej rundzie, podczas gdy w ostatniej kolejce tym samym zrewanżowały się gwardzistki wygrywając w trzech setach. Zarówno przebieg fazy play-off, podział zwycięstw w lidze oraz „sąsiedztwo” w tabeli jednoznacznie wskazują, że zapowiada nam się ciekawa rywalizacja o 5. lokatę. O zwycięstwie jednej czy drugiej drużyny może decydować dyspozycja dnia bądź też „siatkarskie szczęście”, które jak się zwykło mawiać sprzyja lepszym. www.siatka.org MMKS?? ![]() ![]() |
|
|
![]() ![]() |
![]() |
Wersja Lo-Fi | Aktualny czas: sobota, 11 października 2025 - 13:58 |