[:)]

Juz chyba bylo gdzies wspomniane na forum ze rozstrzygaja sie losy podzialu na NUTSy ale nie wiem gdzie
Ze strony UM:

Powiaty grodzkie: Sosnowiec, Jaworzno i Dąbrowa Górnicza zostały włączone – w ramach unijnej Nomenklatury Jednostek Terytorialnych do Celów Statystycznych (NUTS) – do Aglomeracji Górnośląskiej. Powiaty ziemskie: będziński i zawierciański wchłonły Podregion Częstochowski. W praktyce oznacza to rozbicie spójności Zagłębia Dąbrowskiego.

Konsekwencją tego może być marginalizacja zagłębiowskich miast i gmin i uniemożliwienie pozyskiwania unijnych funduszy na rzecz wspólnych, ponadlokalnych projektów.

Starostowie, prezydenci, burmistrzowie i wójtowie z Zagłębia Dąbrowskiego spotykają się w środę 16 marca w Urzędzie Miejskim w Dąbrowie Górniczej, by szukać sposobu zmiany tej niekorzystnej, dla Zagłębia, kategoryzacji.
Jest możliwe, że uczestnicy spotkania zaapelują do parlamentarzystów, eurodeputowanych oraz ministra gospodarki i pracy o zmianę granic podregionów w ramach NUTS.
-------------------------------------
Ciekawe czy ten podzial bedzie odgrywal taka wielka role. Z jednej strony dziwnie odlaczyc nas od aglomeracji, a z drugiej od Zaglebia...

Ten post edytował kwintosz pią, 13 paź 2006 - 19:23

[:)]

Ponownie przegląd prasy:

Bez zgody na podział

Czwartek, 17 marca 2005r.

Starostowie, prezydenci, burmistrzowie i wójtowie zagłębiowskich gmin zaprotestowali wczoraj przeciw podziałowi Zagłębia między dwa różne podregiony, południowośląski i ślęski centralny. Wszystko odbędzie się w ramach unijnej Nomenklatury Jednostek Terytorialnych do Celów Statystycznych (NUTS).

Stanowisko samorządowców przesłano w oficjalnym piśmie do Włodzimierza Cimoszewicza, marszałka Sejmu RP. Kopie dokumentu trafią też do śląskich parlamentarzystów, senatorów i eurodeputowanych.

„Usankcjonowanie włączenia Sosnowca, Dąbrowy Górniczej i Jaworzna, tj. miast na prawach powiatu, do Aglomeracji Gęrnośląskiej, a powiatów ziemskich – będzińskiego i zawierciańskiego do podregionu Częstochowskiego spowoduje faktyczne rozbicie, sprawdzajęcego się w praktyce układu przestrzenno-ekonomicznego oraz związków historycznych. Utrudni programowanie i monitorowanie rozwoju regionalnego, w tym realizację zadań zawartych w Strategii Zrównoważonego Rozwoju Zagłębia Dąbrowskiego, która traktuje Zagłębie i Jaworzno jako jednolity subregion” – czytamy w piśmie zagłębiowskich samorządowców.

Wczorajsze spotkanie w dąbrowskim magistracie nie budziło wątpliwości: region zagłębiowski musi stanowić spójną całość, bo tylko dzięki temu będzie można liczyć na pomoc finansową z unijnego Zintegrowanego Programu Operacyjnego Rozwoju Regionalnego oraz innych funduszy strukturalnych na realizację projektów ponadlokalnych.

– Straciliłmy cały rok, a dokumenty z naszymi propozycjami podziału leżały cały czas gdzieś w biurkach. Jedynie wspólne działanie pozwoli na zwalczanie bezrobocia, rozwój przemysłu i układu komunikacyjnego, jak choćby Drogowej Trasy Średnicowej – zaznaczył Ryszard ukawski, wiceprezydent Sosnowca.

– Tylko w ramach spójnej całości nasz region ma szanse na rozwój kultury, nauki i turystyki – dodał Jerzy Talkowski, prezydent Dąbrowy Górniczej.

Zastanawiało nas czemu Będzin i Czeladź zostały wyłączone ze strategii rozwoju województwa. Teraz już wiemy dlaczego i czym się kierowano. Z niezrozumiałych powodów staniemy się częścią terenu w przeważającej części rolniczego – podkreślił Marek Mrozowski, burmistrz Czeladzi.

Zagłębiowscy samorzędowcy zaapelowali do posłów, eurodeputowanych oraz władz państwowych, by ustalając granice podregionów w ramach NUTS 3 przyjąć ich propozycję oraz te, które przedłożył Urząd Marszałkowski. Sę one zgodne z wariantem 5, przygotowanym przez Ministerstwo Gospodarki i Pracy. W jednym z ośmiu podregionów znalazłyby się wówczas wspólnie Sosnowiec, Dąbrowa Górnicza, Jaworzno oraz powiat będziński i zawierciański, czyli łącznie ponad 740 tys. mieszkałców.

Jak się okazuje na razie ministerialny zespół pod kierownictwem podsekretarz stanu Ireny Herbst zawiesił jednak działalność i nie wiadomo, jak będzie wyglądał ostateczny podział województwa ślęskiego na podregiony NUTS 3. Delegacja zagłębiowskich samorzędowców wybiera się do Warszawy, by przekonać panią podsekretarz do odrębności Zagłębia Dąbrowskiego.

Nie bez znaczenia
NUTS oznacza jednostkę terytorialną Unii Europejskiej utworzoną dla celów statystycznych. Na tej podstawie rozdzielane będą też fundusze unijne. Konsekwencję niekorzystnego podziału może być marginalizacja zagłębiowskich miast i gmin oraz uniemożliwienie pozyskiwania unijnych funduszy na rzecz wspólnych, ponadlokalnych projektów.

Piotr Sobierajski - Dziennik Zachodni

Ten post edytował kwintosz pią, 13 paź 2006 - 23:07

[Hator]

nie bylo gdzie zabardzo wkleic wiec wklejam tu

Powstanie strategia marketingu i promocji woj. śląskiego
12.10.2006

Samorząd woj. śląskiego proponuje samorządom miast, instytucjom kultury i nauki oraz mediom i przedstawicielom biznesu wspólne stworzenie strategii marketingu i promocji regionu.

Samorząd woj. śląskiego proponuje samorządom miast, instytucjom kultury i nauki oraz mediom i przedstawicielom biznesu wspólne stworzenie strategii marketingu i promocji regionu.

Samorządowcy uważają, że tylko przemyślane i spójne działania wypromują pozytywny wizerunek województwa.

O tym, jak skutecznie kształtować wizerunek regionu oraz jego wpływie na rozwój gospodarczy dyskutowali w środę w Katowicach samorządowcy i specjaliści od marketingu. Uczestnicy forum byli zgodni, że lokalne władze i instytucje powinny zjednoczyć wysiłki w tym zakresie.

"Na budowanie pozytywnego wizerunku składają się dwa elementy. Musi być coś, co zasługuje na promocję - udane przedsięwzięcia, flagowe projekty. Drugi krok to sensowny marketing, czyli przekładanie tych sukcesów na akcje marketingowe" ľ mówił prof. Andrzej Klasik z Akademii Ekonomicznej w Katowicach.

Samorządowcy z miast regionu przekonywali, że na skuteczną promocję trzeba wybrać właściwy moment. Prezydent Katowic Piotr Uszok narzekał, że kilka lat temu trudno było kształtować dobry wizerunek miasta w sytuacji, gdy np. upadała Huta Baildon, czemu towarzyszyły protesty i strajki głodowe. Dziś, gdy kosztem ponad 1 mld zł miasto zmodernizowało układ komunikacyjny i przygotowuje się do przebudowy centrum, sytuacja jest inna.

Także prezydent Sosnowca Kazimierz Górski przypomniał, że kilka lat temu trudno było w mieście o wyremontowany, efektowny budynek komunalny, którego zdjęcie mogłoby ozdobić folder. Teraz samorządowcy chwalą się swoimi osiągnięciami i liczą, że przyciągnie to inwestorów.

"Naszą najlepszą reklamą są nasi klienci. Rola tych, którzy już zdecydowali się ulokować tu swoje przedsięwzięcia w przyciąganiu kolejnych, jest nie do przecenienia. A skoro udało nam się ich do siebie przekonać w poprzednich latach, gdy warunki były trudniejsze, tym bardziej powinno udać się teraz w warunkach wzrostu gospodarczego" ľ przekonywał prezes Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej, Piotr Wojaczek.

Według niego, w wielu zagranicznych korporacjach decyzja o wyborze lokalizacji inwestycji nie wynika jedynie z parametrów ekonomicznych. Równie ważne jest otoczenie kulturalne, możliwość edukacji dla dzieci menedżerów, dostępność rozrywek, restauracji itp. Wojaczek zauważył, że niektóre śląskie miasta odstają w tym zakresie od innych, stąd m.in. potrzeba lepszej promocji regionu jako uzupełniającej się całości.

Zdaniem szefa regionalnej Izby Gospodarczej w Katowicach, Tadeusza Donocika, pozytywny wizerunek regionu wzmacnia również konkurencyjność działających tu przedsiębiorstw. Zadeklarował udział Izby w przygotowaniu i realizacji wspólnej strategii marketingowej regionu, która pozwoliłaby wypromować woj. śląskie (od Jasnej Góry, przez aglomerację katowicką, po Beskidy) na miarę działań promocyjnych podejmowanych przez Kraków czy Wrocław.

"Po wyborach rozliczymy samorządowców ze składanych przez nich deklaracji. Liczę, że wkrótce powstanie wspólna strategia promocyjna, a przemyślane dbanie o pozytywny wizerunek Śląska stanie się kluczowym elementem promocji gospodarczej regionu" ľ powiedział Donocik.

[:)]

PAP

Od stycznia 2008 r. nowy podział statystyczny woj. śląskiego


Prawdopodobnie od początku 2008 r. wejdzie w Polsce w życie nowy podział statystyczny zgodny z unijną Nomenklaturą Jednostek Terytorialnych do Celów Statystycznych (NUTS). Dotychczasowy - przewidujący podział kraju m.in. na 44 podregiony - nie spełniał m.in. unijnego kryterium liczebności ich mieszkańców.


Kryteria NUTS zakładają, że statystyczne podregiony powinno zamieszkiwać od 150 tys. do 800 tys. osób. Wiele z polskich podregionów liczy jednak znacznie więcej mieszkańców. Tak jest m.in. w woj. śląskim, gdzie np. liczący ponad 2 mln mieszkańców podregion centralny - nie jest porównywalny z podregionami innych krajów europejskich.

„Mamy złożony wniosek, który dzieli obecny śląski podregion centralny na pięć podregionów statystycznych - sosnowiecki, katowicki, tyski, bytomski i gliwicki. Łącznie z podregionami częstochowskim, bielskim i rybnickim, będzie więc osiem jednostek - liczących od 400 tys. do 800 tys. mieszkańców” - mówił podczas poniedziałkowej konferencji prasowej w Sosnowcu marszałek woj. śląskiego, Janusz Moszyński.

Nowy podział jest zgodny z oczekiwaniami m.in. samorządowców Zagłębia Dąbrowskiego - zabiegali by miasta, które wspólnie stworzyły i realizowały własną Strategię Zrównoważonego Rozwoju (m.in. Sosnowiec, Dąbrowa Górnicza, Jaworzno, Będzin i Zawiercie), funkcjonowały jako jednolity podregion. Do tej pory powiaty będziński i zawierciański należały do podregionu częstochowskiego.

„Celem tworzenia jednostek statystycznych NUTS na poziomie podregionów, jest zbieranie danych do projektów odpowiadających lokalnym zapotrzebowaniom, uwzględniającym związki kulturowe, historyczne, geograficzne, społeczne czy infrastrukturalne” - powiedział PAP sosnowiecki poseł PO Grzegorz Dolniak.

Podkreślił, że nowy podregion sosnowiecki, wciąż będzie jednym z najliczniejszych - ok. 800 tys. mieszkańców - pozwoli jednak na zachowanie jedności historycznej i społecznej, która w Zagłębiu Dąbrowskim jest bardzo mocno odczuwana. Ułatwi też planowanie i wspólne aplikowanie zagłębiowskich gmin do funduszy strukturalnych na realizację projektów ponadlokalnych.

Nowy - oczekiwany przez Komisję Europejską - podział na podregiony zwiększy w Polsce z 44 do 66 liczbę jednostek tej klasyfikacji. Podział NUTS zakłada pięć poziomów, z których pierwszy to regiony (w Polsce jest ich sześć), drugi to obecne województwa, trzeci to podregiony - grupy powiatów, czwarty - powiaty, a piąty - gminy.

Projekt podziału zakładający odrębne traktowanie statystyk w 66 podregionach powstał w 2006 r. w Ministerstwie Rozwoju Regionalnego, został już przesłany do zaopiniowania przez instytucje europejskie. Jeśli Komisja Europejska i Eurostat nie wniosą do niego żadnych uwag, zacznie obowiązywać od początku 2008 r

[Hator]

Prawdopodobnie od początku 2008 r. wejdzie w Polsce w życie nowy podział statystyczny zgodny z unijną Nomenklaturą Jednostek Terytorialnych do Celów Statystycznych (NUTS). Dotychczasowy - przewidujący podział kraju m.in. na 44 podregiony - nie spełniał m.in. unijnego kryterium liczebności ich mieszkańców. Kryteria NUTS zakładają, że statystyczne podregiony powinno zamieszkiwać od 150 tys. do 800 tys. osób. Wiele z polskich podregionów liczy jednak znacznie więcej mieszkańców. Tak jest m.in. w woj. śląskim, gdzie np. liczący ponad 2 mln mieszkańców podregion centralny - nie jest porównywalny z podregionami innych krajów europejskich.

„Mamy złożony wniosek, który dzieli obecny śląski podregion centralny na pięć podregionów statystycznych - sosnowiecki, katowicki, tyski, bytomski i gliwicki. Łącznie z podregionami częstochowskim, bielskim i rybnickim, będzie więc osiem jednostek - liczących od 400 tys. do 800 tys. mieszkańców” - mówił podczas konferencji prasowej w Sosnowcu marszałek woj. śląskiego, Janusz Moszyński.

Nowy podział jest zgodny z oczekiwaniami m.in. samorządowców Zagłębia Dąbrowskiego - zabiegali by miasta, które wspólnie stworzyły i realizowały własną Strategię Zrównoważonego Rozwoju (m.in. Sosnowiec, Dąbrowa Górnicza, Jaworzno, Będzin i Zawiercie), funkcjonowały jako jednolity podregion. Do tej pory powiaty będziński i zawierciański należały do podregionu częstochowskiego.

„Celem tworzenia jednostek statystycznych NUTS na poziomie podregionów, jest zbieranie danych do projektów odpowiadających lokalnym zapotrzebowaniom, uwzględniającym związki kulturowe, historyczne, geograficzne, społeczne czy infrastrukturalne” - powiedział poseł PO Grzegorz Dolniak.

Podkreślił, że nowy podregion sosnowiecki, wciąż będzie jednym z najliczniejszych - ok. 800 tys. mieszkańców - pozwoli jednak na zachowanie jedności historycznej i społecznej, która w Zagłębiu Dąbrowskim jest bardzo mocno odczuwana. Ułatwi też planowanie i wspólne aplikowanie zagłębiowskich gmin do funduszy strukturalnych na realizację projektów ponadlokalnych.

Nowy - oczekiwany przez Komisję Europejską - podział na podregiony zwiększy w Polsce z 44 do 66 liczbę jednostek tej klasyfikacji. Podział NUTS zakłada pięć poziomów, z których pierwszy to regiony (w Polsce jest ich sześć), drugi to obecne województwa, trzeci to podregiony - grupy powiatów, czwarty - powiaty, a piąty - gminy.

Projekt podziału zakładający odrębne traktowanie statystyk w 66 podregionach powstał w 2006 r. w Ministerstwie Rozwoju Regionalnego, został już przesłany do zaopiniowania przez instytucje europejskie. Jeśli Komisja Europejska i Eurostat nie wniosą do niego żadnych uwag, zacznie obowiązywać od początku 2008 r.

z www.czeladz.pl

w przeciwienstwie do p. Gorskiego posel Dolniak jakos umie doszukac sie kulturowych czy historycznych obrysow regionu Zaglebia.

Ten post edytował Hator pon, 26 lut 2007 - 21:13