Mnie też się zdarza jeździć dużo po Polsce i jak na razie nie przypominam sobie żebym uczestniczył w prawidłowym "zamku". Zawsze znajdzie się jakiś cwaniak.

Oczywiście, że u naszych zachodnich sąsiadów nie jest tak idealnie (co widać nawet w końcówce filmu) ale tam chociaż kręcą klipy edukacyjne i starają się ludzi nauczyć. U nas niestety nie - wszędzie tylko się mówi żeby jeździć na "zamek", ale większość ludzi nie wie co to znaczy i z czym to się je. Tego powinni uczyć na kursach jako podstawę. Ale u nas lepiej połowę kursu wałkować jak dobrze zaparkować auto.

Ten post edytował mgmisiek wto, 17 sie 2010 - 22:35

Buhehe, wolne żarty. Może napiszesz że idealna jazda na zamek była w Warszawie lub co gorsza na dojeździe z np. Woli do Śródmieścia. Idealna jazda na zamek, ale chyba od piły mechanicznej żeby Ci gardło podciąć

Zresztą nie trzeba daleko jeździć żeby się przekonać że u nas nie ma wśród kierowców pojęcia jazdy na ów zamek, zawsze to będzie cwaniak i jazda na zderzaku żeby tylko mi się jakiś nie wrył przed maskę. Nawet nie chcę wspominać o np. już totalnym lekceważeniu przepisów o wpuszczaniu autobusów miejskich z zatoczek. Jeden na 10 kierowców wpuście, a co ostatnio obserwuje większość to...kobiety

A ja jeszcze dodam, że z racji awarii auta musiałem troszkę pojeździć autobusem i z tej perspektywy... to bardzo dobrze, że u nas się na zamek nie jeździ! Przykład: jadę od strony Czeladzi przez Będzin, na Kołłątaja, na "górce" tradycyjny korek przed zwężką ale po Polsku czyli karnie na prawym pasie. Dzięki temu autobus mknie sobie lewym, na końcu wbija się bez trudu a ja jestem 3x szybciej niż autem
Gdyby był zamek to bym stał w tym busie w korku jak wszyscy (buspasów u nas nie ma niestety...).

PS. Auto już mam z powrotem więc przetestowałem te nowe i światła - powiem, że póki co to dramatu nie ma, stałem dwa razy ok. 17 i w obu przypadkach załapałem się na drugą zmianę (od centrum w Augustynika). Wyjechać z Augustynika w stronę Al. Róż jest znacznie łatwiej. Na duży plus torowisko. Natomiast dalej sądzę, że test to dopiero będzie po wakacjach ale i też jak skończą remonty w B-nie (obecnie wielu znajomych, w tym ja, jeździ bądź DK94 bądź przez Łagiszę, żeby ominąć Będzin. Tym samym omijają centrum DG.

Ten post edytował vacu śro, 18 sie 2010 - 20:45

Ktoś orientuje się kiedy w końcu będą malowane linie i pasy? Ostatnia taka akcja w DG miała miejsce ponad 3 lata temu. Gdzie nie gdzie to niewiadomo jak jechać..

Ten post edytował xMarcinx nie, 22 sie 2010 - 11:25

ja tam się nie orientuję kiedy będzie "pasowanie"...

Ale ja tu z innym pytaniem
Co zrobią/zrobili z fotoradarami w pobliżu kościoła w centrum??
od dawna tamtędy nie przejeżdżałem więc nie wiem czy jeszcze tam są

Słupy wciąż stoją. Ktoś tu pisał, że mają je przenieść w inne miejsce ale jeszcze tego nie zrobili. Ale tak BTW to znajomy, który jeździ ciężarówką po DG mówi, że te słupy obok kościoła sporadycznie były "załadowane"

Fotoradar po stronie Kościoła stoi ale czy działa to nie wiem.Jest sprytnie ukryty między drzewem a słupem tak,ze go nie widać.

ja wiem gdzie stoją te słupy na fotoradar
chodzi mi tylko o to czy będą usuniętę??
bo z jednej strony rondo z drugiej też a w pobliżu sygnalizacja świetlna, więc moim zdaniem raczej na siebie nie zarobią w tym miejscu

Coś w radiu słyszałem jakiś czas temu, że nieco skomplikowała się procedura stawiania fotopstryków przez SM, m.in. muszą udowodnić, że dane miejsce faktycznie jest niebezpieczne, zgodę musi wydać Policja i ktoś tam jeszcze. Pewnie to tylko formalności ale też może to z tego powodu potrwać dłużej. Bo faktycznie, zwłaszcza ten pstryk po stronie kościoła nie ma teraz sensu.

Jakbym to ja podejmowal decyzje to DTŚ konczylaby sie przy dworcu albo przy Sobieskiego i mozna by sobie czekac latami na budowe, a od dworca Kolejowa prowadzilaby nowa droga do Al. Zaglebia Dabrowskiego, oczywiscie z odnoga do Poniatowskiego. Obok wiaduktu i torow kolejowych bylaby to 4x1 (po 2 pasy w kazdym kierunku bez pasa zieleni), ktora powinna sie zmiescicbez problemu. Najtanszym rozwiazaniem byloby poszerzenie nasypu wzdluz torow i zrobienie nowego w strone Kolejowej. Tam gdzie jest zakret na szczycie wiaduktu bloby skrzyzowanie i mozna byloby jechac w prawo lub w lewo. Dla jadacych prosto wzniesienie przy wiadukcie nie byloby chyba jakims problemem.Nie wiem czy wszyscy o tym wiedza, ale Kolejowa stala sie jedna z najbardziej zakorkowanych ulic. Teraz jest luz z powodu wakacji, ale jeszcze na ich poczatku korek utrzymywal sie przez dluga czesc dnia i zaczynal sie kolo dworca. I to nie tak jak kiedys, gdy pojawial sie tylko chwilowo podczas zamkniecia przejazdu. Teraz 15-20 minut na pokonanie Kolejowej to nic nadzwyczajnego. Raz jechalem z pol godziny.Duzo wiecej kierowcow zamiast objezdzenia centrum i Redenu przez Kopernika, wybiera przedostanie sie przez przejazd na Konopnickiej i "powrot" na druga strone wiaduktem.Przed domkami, na zakonczeniu Al. Zaglebia Dabrowskiego niedawno postawili barierke energochlonna. Stala z tydzien i juz ktos ja skasowal, razem z ogrodzeniem. Resztki rozebrali.O tunelu pod torami najwiecej mozna przeczytac w temacie o dworcu.Ograniczenie do 40km/h zgodnie z planem juz zniesione. Skrzynki na fotoradary maja przeniesc w inne miejsce i ma to zrobic firma, ktora prowadzi obecne remonty. Przetarg obejmowal tez te przenosiny.Chyba zle mnie zrozumiales. Co to za wycieczki? Po takiej riposcie nawet nie chce mi sie teraz precyzowac.

i z innej beczki:

Było o tym ostatnio w PDZ, pijany kierowca bodajże Pandy toto skasował. Mieszkańcy tej okolicy wg. gazety domagają się postawienia... ekranu akustycznego, który miałby "łapać" samochody

Wiedzieli gdzie się budują

A ja mam uwage do remontu Al. Roz. Nigdy nie moze byc idealnie. Najpierw od strony Nemo zamontowali te bialo-czerwone barierki, wygladajace jak w czsach PRLu. W tej chwili, brakuje juz wielu lancuszkow. Chyba tego tak nie odbiora? Po drugiej stronie ulicy zamontowali teraz zupelnie inne, zolte. W calym centrum powinny byc jednolite, a tu na jednej ulicy po dwoch stronach, w nieduzym odstepie czasu zamontowali inne. To byly osobne przetargi i wykonawcy.

Nie wiem jaki terminy mają na budowie tego mini ronda, miejsc parkingowych i nowej drogi na Manhattanie, ale pracowali dzisiejszej nocy o godz. 3 rano

Ten post edytował Bartek sob, 28 sie 2010 - 09:31

Jeżeli dobrze pamiętam to mają skończyć do 31.08.

Rok szkolny się zaczyna więc koło szkoły musi być porządek;)

Tak wszystko robią szybciutko i nawet ładnie to może wyglądać, szkoda tylko że ładny wygląd to tylko jedna strona medalu. Nie zaprzeczę nowe parkingi powstały, lecz wielka szkoda że władze miasta zapomniały o tym że istnieje blok przy ulicy Leśnej 3 a na przeciw niego mnóstwo miejsca które można byłoby wykorzystać pod budowę jeszcze jednego parkingu. Można by pomyśleć że parking powstały przy blokach Leśna 5 oraz 7 jest wystarczający na całą ulicę, lecz realia są takie, że część miejsc będzie blokowana przez osoby przyjeżdżające na Orlik lub tez przez samochody osób które w ogóle nie mieszkają na tej ulicy. Tak więc problem braku wolnych miejsc raczej nie zostanie do końca rozwiązany.
Oczywiście Wydział Inwestycji twierdzi że budowa parkingu we wspomnianym wcześniej miejscu była planowana lecz okazało się że jest to "teren prywatny", oczywiście wychodzi na to że po co wykazać trochę dobrej woli i odkupić grunt pod budowę, żeby żaden z mieszkańców miasta nie był poszkodowany. Jednym słowem Mieszkańcy ulicy Leśnej 3 zostali potraktowani przez Władze Miasta jak tzw. "ludzie czwartej kategorii". Ciekawe tylko jak zaistniała sytuacja ma się do znanych, zapewne wszystkim mieszkańcom, obietnicom wyborczym rozwiązania problemu braku miejsc parkingowych w Mieście.

Wziąłeś pod uwagę, że właściciel tego terenu nie chce go odsprzedać lub żąda zbyt wielkiej sumy jak na wartość tego kawałka gruntu? Nie wszystko jest takie proste jak się nam wydaje.

Oczywiście że wziąłem to pod uwagę, ale zwróć uwagę na to że jak już coś się robi na taka skalę to należało by to robić dobrze a nie "na czas" (żeby tylko zdążyć przed 1 września)
Drugą sprawa jest to że mieszkańcy czekali na jakąkolwiek inwestycje w sprawie parkingów prawie że 20 lat, czyli na kolejną inwestycje przyjdzie poczekać drugie tyle, jeśli oczywiście w ogóle takowa będzie miała miejsce.
Poza tym każdy wie jak wyglądała sytuacja przed budowa jeśli nie było miejsca to ludzie musieli z konieczności, bo przecież nie dla własnej przyjemności, parkować na trawnikach a wiadomo jak one potem wyglądały - błoto, koleiny i oczywiście jakiejkolwiek zieleni brak. A jeśli byłby zbudowany parking to i na zieleń znalazłoby się miejsce.
Jeśli chodzi o cenę tego gruntu to na pewno nie jest on wart aż nie wiadomo jakiej kwoty, poza tym zawsze istnieje coś takiego jak zamiana gruntu - dlatego pisałem o odrobinie dobrej woli która urzędnicy mogliby wykazać.

No tak - przecież trzeba będzie przejść do samochodu jakieś 50 metrów - beee władza, nie myśli o mieszkańcach
Moim zdaniem parkingów jest wystarczająco dużo tylko jak to zwykle w naszym kraju każdy by chciał mieć samochód pod oknem - przecież jak można iść 50-100 do samochodu?
I tak źle i tak niedobrze.

Ten post edytował Mały77 nie, 29 sie 2010 - 07:16